Volvo wyjaśnia w poruszającym filmie, dlaczego wprowadziło limiter prędkości do 180 km/h

Volvo przekonało już wielu do konieczności stosowania pasów bezpieczeństwa. Teraz z ogranicznikiem prędkości będzie moim zdaniem łatwiej.
Volvo przekonało już wielu do konieczności stosowania pasów bezpieczeństwa. Teraz z ogranicznikiem prędkości będzie moim zdaniem łatwiej.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

22.10.2020 14:35, aktual.: 16.03.2023 15:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Volvo udostępniło na portalach społecznościowych materiał wideo, w którym w poruszający sposób, odnosząc się do swojej historii, dlaczego celem marki jest wprowadzenie ograniczników prędkości do 180 km/h.

Film odnosi się do przeszłości, kiedy to już raz krytykowano Volvo za "pogwałcenie praw człowieka", kiedy to wprowadziło pasy bezpieczeństwa. To wynalazek, który po latach okazał się jednym z najważniejszych w dziedzinie ratowania życia podczas wypadku drogowego.

Bez pasów dalszy rozwój aut w tym obszarze byłby niemożliwy, gdyż to człowiek jest jądrem problemu. Póki pozostaje "bezwładną masą" w środku rozpędzonego i uderzającego w przeszkodę pojazdu, póty nic innego, żaden z innych systemów mu nie pomoże.

Kiedy w dziedzinie bezpieczeństwa osiągnięto już bardzo dużo, Volvo stawia kolejny krok - we wszystkich sprzedawanych samochodach wprowadza ogranicznik prędkości do 180 km/h. Takie wyposażenie pojawiło się we wszystkich modelach z rocznika modelowego 2021.

Bo to nadmierna prędkość jest przyczyną wielu tragicznych zdarzeń, a tak wysoka jak 180 km/h, daje marne szanse na przeżycie. Oto w jaki sposób Volvo porównuje ten krok do historii pasów bezpieczeństwa:

Oczywiście nie zabraknie osób, którym nie wystarczy prędkość 180 km/h. Już pojawiają się tunerzy, którzy będą się zajmowali zdejmowaniem ograniczników. Co więcej, już pojawiło się wiele słów krytyki na temat limiterów, co zresztą - prawdopodobnie - było inspiracją do stworzenia powyższego filmu.

Ja w swoim felietonie pisałem już o zjawisku krytyki Volvo, którego do dziś nie potrafię zrozumieć. Nawet odrzucają kwestię idei bezpieczeństwa - są przecież inne marki samochodów, a mało kto krytykuje BMW czy Audi za ograniczniki do 250 km/h. Co to za różnica?

Duża? Moim zdaniem prędkość 180 km/h też jest zdecydowanie za duża, nawet na autostradzie, a w szczególności na polskiej. I właściwie taki limiter ma dokładnie tyle samo sensu co ten do 250 km/h. Choć gdybym miał uderzyć w barierę, inny pojazd czy w drzewo, to wolałbym przy 180.

Źródło artykułu:WP Autokult