Volvo rozważa konkurenta dla BMW X7. Będzie większy niż XC90

Szwedzka marka pod chińskim panowaniem w ciągu kilku ostatnich lat rozwinęła się w imponującym tempie. Na tym jednak nie koniec. W planach są bowiem kolejne propozycje, w tym ogromny SUV, pozycjonowany wyżej niż model XC90.

XC90 sprzedaje się świetnie, ale na rynku amerykańskim przegrywa z BMW i Mercedesem.
XC90 sprzedaje się świetnie, ale na rynku amerykańskim przegrywa z BMW i Mercedesem.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Aleksander Ruciński

22.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:21

Szef Volvo, Hakan Samuelsson, udzielił niedawno wywiadu dla brytyjskiego magazynu "AutoExpress", w którym zdradził dalsze plany marki. Jak się okazuje, Szwedzi nie zamierzają zwalniać tempa i szykują dla nas co najmniej dwie nowe propozycje - małego crossovera oraz potężnego SUV-a, który mógłby stanowić konkurencję dla chociażby BMW X7.

Na razie nie wiadomo, która z opcji szybciej doczeka się realizacji, choć stawiamy raczej na większy gabaryt. Po pierwsze dlatego, że Volvo zarejestrowało niedawno nazwę "XC100", a po drugie - jak pokazuje przykład konkurencji - takie samochody znajdują wielu klientów i pozwalają naprawdę sporo zarobić. XC90, które obecnie pełni rolę największego Volvo, sprzedaje się świetnie, lecz nie tak dobrze jak większe i bardziej luksusowe BMW X7 czy Mercedes GLS. Szwedzi potrzebują większego kalibru.

Niewykluczone, że samochód zadebiutuje wcześniej niż moglibyśmy się spodziewać. Jakiś czas temu w sieci krążyły zdjęcia szpiegowskie zakamuflowanych egzemplarzy pojazdu, który do złudzenia przypominał większy i dłuższy odpowiednik XC90 - testy trwają już więc od dłuższego czasu. Pytanie tylko co z silnikami, ponieważ jak powszechnie wiadomo, Volvo opiera się jedynie na czterocylindrowych jednostkach, które mogą nie poradzić sobie w starciu z V8 BMW i Mercedesa.

Nie chodzi tu tylko o kwestie mocy i osiągów, ale i względy wizerunkowe. Fakt, że XC90 przegrywa z X7 oraz GLS-em w USA jest zapewne spowodowany brakiem interesujących jednostek. To, co udaje się w Europie, niekoniecznie sprawdzi się za Oceanem. Niewykluczone, że Szwedzi postąpią tak jak dotychczas, czyli uzupełnią ewentualne niedobory silnikami elektrycznymi.

Jeśli zaś chodzi o małego crossovera, na razie nie wiemy o nim zbyt wiele poza tym, że będzie on propozycją pozycjonowaną poniżej XC40, stworzoną głównie z myślą o mieście. Niewielkie auta premium także zyskują na popularności, a Volvo najwyraźniej zamierza z tego skorzystać. Jedno jest pewne - Szwedzi mają ambitne plany rozwoju, a efekty ich prac zapewne jeszcze nie raz nas zaskoczą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)