Volkswagen w WRC a afera spalinowa
Coraz to nowe wątki związane z manipulowaniem danych dotyczących emisji szkodliwych substancji przez samochody Volkswagena wychodzą na jaw, a wydatki na naprawianie swoich błędów są coraz wyższe. Czy zagrozi to programowi WRC?
07.11.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:10
Już kilka tygodni temu informowaliśmy Was o tym, że Jost Capito zaprzeczył plotkom mówiącym o zakończeniu programu WRC Volkswagena w związku z aferą spalinową. Ostatnio jednak pojawiły się kolejne pytania. Skoro Volkswagen zostaje w WRC, to czy ograniczy program? Czy afera spalinowa ma jakikolwiek wpływ na rozwój zespołu? Czy można liczyć na drużynę B w obliczu kryzysu? I tu już niestety afera spalinowa odcisnęła swoje piętno.
Jost Capito, szef Volkswagen Motorsport oświadczył, że w przyszłości nie będzie więcej niż trzech Polo R WRC na odcinkach specjalnych. Priorytetem i bezwzględnym warunkiem kontynuowania startów w WRC ekipy z Niemiec jest wystawianie trzech kierowców, a zatem skład drużyny w przyszłości nie zmieni się. Niestety oznacza to jednocześnie, że również się nie powiększy. Volkswagen miał plan przygotowania zespołu B z Andreasem Mikkelsenem i Esapekką Lappim, obecnie fabrycznym kierowcą Škody Fabii R2, ale to nie jest już możliwe. Lappi może liczyć jedynie na zastępstwo lub niepowodzenie jednego z kierowców VW i wskoczenie na jego miejsce, ale to z pewnością nie zdarzy się w trakcie sezonu 2016.
Sądzę, że Lappi jest gotowy na starty samochodem WRC - bez względu na markę tego samochodu. Bacznie przyglądamy się postępom Esapekki. To zdecydowanie jeden z następnych kierowców, których wzięlibyśmy do składu. - powiedział Capito.
Niestety ograniczenie się do trzech samochodów to również brak możliwości startu najlepszym autem WRC dla Roberta Kubicy, który obecnie szuka dla siebie możliwości kontynuowania rajdowej kariery. Polak jeżeli wystartuje w przyszłym roku, będzie jeździł w WRC2 lub pojedzie tylko kilka rajdów w WRC. Nie byłoby głupim pomysłem wypożyczenie Polo R WRC na jeden rajd zamiast jakiegokolwiek innego auta na 2-3 rajdy, ale ta opcja już nie wchodzi w grę. Jost Capito poinformował bowiem, że Volkswagen w przyszłości nie udostępni samochodu WRC kierowcy prywatnemu.
Obecnie Volkswagen prowadzi intensywny rozwój Polo R WRC w specyfikacji na sezon 2017 z mocniejszym silnikiem i szerszym nadwoziem. To na razie jedyny producent, który prowadzi takie testy i ma już gotowe auto. Samochodem jeździ Marcus Grönholm, ale w przerwie zimowej z pewnością zaczną testować Sébastien Ogier i Jari-Matti Latvala.