Volkswagen T‑Roc R oficjalnie. Miejski SUV nie musi być nudny
SUV-y są w ostatnich latach niezwykle popularne, jednak Volkswagen T-Roc R z pewnością nie będzie na drogach jednym z wielu. Przed genewskim salonem samochodowym Niemcy oficjalnie zapowiedzieli model, który ma dostarczać kierowcy mocniejszych doznań bez rezygnacji z podniesionego zawieszenia.
25.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:45
300 KM mocy, 400 NM maksymalnego momentu obrotowego i napęd na cztery koła - tak najkrócej scharakteryzować można nową propozycję koncernu Volkswagena wśród SUV-ów. Tym razem nie jest to jednak model Audi czy Cupry, a VW T-Roc R. Choć nadwozie typu SUV zazwyczaj nie kojarzy się ze sportowymi osiągami, tym razem nie będziemy mieli powodów do narzekań.
Samochód, który już w standardzie wykorzystywać będzie siedmiostopniową automatyczną skrzynię biegów DSG, ma osiągać "setkę" w 4,9 s. Przyspieszanie będzie się kończyć na wartości 250 km/h, przy której uruchomiony zostanie elektroniczny ogranicznik. Oczywiście auto o takich parametrach trzeba efektywnie zatrzymywać. To zadanie zostało powierzone systemowi hamulcowemu, który już wcześniej wykorzystano w Volkswagenie Golfie R Performance. Będzie też sporo dobrej zabawy. Jak obiecuje producent, system ESC będzie można wyłączyć.
Samochód odróżnia się od swojego "cywilnego" krewniaka zmienioną dolną częścią przedniego zderzaka, zastosowaniem srebrnych lusterek, obecnością logo "R" z przodu, po bokach i z tyłu samochodu, inaczej wyglądającym tylnym zderzakiem oraz poczwórną końcówką wydechu. T-Roc R będzie wyposażony standardowo w 18-calowe obręcze z aluminium, ale za dopłatą będzie można wymienić je na 19-calowe. We wnętrzu logo oznaczające wersję znajdzie się na kierownicy.
T-Roc R może być ciekawą propozycją dla osób, poszukujących SUV-a oferującego sportowe możliwości. Auto ma pojawić się w salonach Volkswagena przed końcem 2019 r.