Nowe Audi SQ5 TDI oficjalnie. Diesel ma się dobrze

Sportowy SUV z dieslem? To dość nietypowe połączenie, szczególnie w dzisiejszych czasach. Podczas gdy kolejni producenci stopniowo wycofują z oferty silniki wysokoprężne, Audi prezentuje nowe wcielenie modelu SQ5, napędzane właśnie dieslem. Czy taki napęd ma jeszcze sens?

Diesel jeszcze nie umarł. Stanowi świetne uzupełnienie charakteru szybkiego SUV-a.
Diesel jeszcze nie umarł. Stanowi świetne uzupełnienie charakteru szybkiego SUV-a.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

21.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:46

Zdecydowanie. Wystarczy rzut oka na dane techniczne, aby przekonać się, że Niemcy postąpili słusznie. Trzylitrowa, widlasta sześciocylindrówka generuje 347 KM mocy i aż 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Standardowo sprzężono ją z ośmistopniową przekładnią automatyczną i napędem Quattro, który w skrajnych sytuacjach może kierować maksymalnie 85 procent siły na tylną oś lub do 70 procent na przednie koła.

Co ważne, SQ5 TDI nie jest zwykłym dieslem. Zastosowano tu bowiem technologię mild hybrid pozwalającą m.in. na odzyskiwanie energii z hamowania. Rozwiązanie to wspomaga dodatkowy, elektryczny kompresor, który z kolei przyczynia się do braku odczuwalnej turbodziury. Stanowi bowiem wsparcie dla napędu podczas jazdy na niskich obrotach.

Choć diesel nie kojarzy się jednoznacznie ze sportową jazdą, SQ5 zaskakuje dodatkami, które umożliwiają naprawdę szybką jazdę. Na liście opcji znajdziemy m.in. dyferencjał o ograniczonym uślizgu, a w standardzie otrzymamy obniżone i usztywnione zawieszenie oraz układ kierowniczy o bardziej bezpośrednim przełożeniu.

Nietypowy, zielony lakier pasuje do charakteru SQ5.
Nietypowy, zielony lakier pasuje do charakteru SQ5.© mat.prasowe

SQ5 standardowo stoi na 20-calowych felgach obutych w sportowe opony. Chętni na więcej mogą dopłacić i wybrać 21-calowe obręcze. Wyposażenie nie rozczarowuje. Każde SQ5 TDI ma na pokładzie pakiet asystentów jazdy, światła LED, czy skórzaną tapicerkę. Nie brakuje również oznaczeń informujących o tym, że nie mamy do czynienia ze zwykłym, rodzinnym SUV-em.

Wisienką na torcie są wstawki ze szczotkowanego aluminium oraz włókna węglowego, aluminiowe pedały, czy spłaszczona u dołu kierownica. Z zewnątrz Audi też prezentuje się świetnie. Szczególnie w pięknym, ciemnozielonym lakierze, dedykowanym dla tej odmiany. Chętni na ten model muszą uzbroić się w cierpliwość. Auto trafi do salonów dopiero latem. W Niemczech wyceniono je na 67 750 euro, czyli około 300 000 złotych.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/19]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)