Volkswagen Amarok Canyon 2,0 TDI 4x4 - test
Niektórzy twierdzą, że ostatnie zmiany w przepisach dotyczących odliczania podatku VAT od zakupu samochodu na potrzeby działalności gospodarczej mogą poważnie osłabić popyt na auta z otwartą skrzynią ładunkową. W ofercie pick-upów są jednak wersje, które oprócz wysokiej funkcjonalności mogą pochwalić się jeszcze wieloma innymi cechami, które są w stanie zawstydzić popularne i chętnie wybierane duże SUV-y. Jedną z takich alternatyw może być Volkswagen Amarok, szczególnie w dopieszczonej wersji Canyon.
23.06.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:49
Volkswagen Amarok Canyon 2,0 TDI 4x4 - test
Choć przez charakterystyczną sylwetkę z pozoru wszystkie modele wyglądają podobnie, to dzięki coraz większemu zainteresowaniu klientów również pick-upy zaczęły się wyróżniać wizualnie, i nie chodzi tylko o rodzaj zabudowy. Najlepszym przykładem modelu, który prezentuje się ciekawiej niż niejeden SUV, może być właśnie Amarok Canyon, który zwraca uwagę ciekawymi dodatkami.
Stylistyczna prostota i niezbyt wyszukane linie opisane na masywnej bryle to wspólna cecha i jednocześnie największa zaleta tego typu nadwozia. Wystarczy jednak zaledwie kilka dodatków w postaci poszerzonych nadkoli czy progów, szperaczy na dachu i dodatkowej ramy, aby samochód nabrał charakteru bardziej wyrazistego niż większość udających auta terenowe bulwarówek. Odpowiednio dobrany lakier jeszcze bardziej podkreśla indywidualność odzianego w modnie skrojony strój woła roboczego. Na jego gabarycie łatwo zaczepić wzrok, a dzięki dopracowanym detalom nadwozia poświęcić też kilka minut uwagi.
Za sprawą wysoko zawieszonego nadwozia Amarok góruje nad potokiem samochodów, a kierowca z wygodnego fotela może komfortowo obserwować otoczenie. Widoczność dookoła jest świetna, a przez tylną szybę dobrze widać krawędź paki, co ułatwia manewrowanie mierzącym ponad 5,2 m autem. Pomaga w tym też kamera cofania skierowana na hak i duże lusterka boczne. Tylna część kabiny została wyleczona z typowej dla pick-upów przypadłości, czyli oparć postawionych niemal do pionu. Na składanej do pionu kanapie zmieszczą się nawet wysokie osoby i nie będą miały problemów z miejscem na głowę, kolana czy stopy. Amarokiem można więc śmiało podróżować w cztery dorosłe osoby i dysponować przy tym pokaźną przestrzenią ładunkową o wysokich burtach i regularnym kształcie. Co prawda bez opcjonalnej zabudowy trudno korzystać z niej jak z normalnego bagażnika do wożenia zakupów, ale właściwości przewozowe łatwo docenić podczas prac remontowych, ogrodowych czy transportu opału. Osobom mieszkającym w wolnostojącym domu pick-up pozwala zachować ogromną niezależność i przydaje się praktycznie przez cały rok.
W prezentowanym egzemplarzu skrzynia ładunkowa pokryta jest dodatkowo warstwą chroniącego przed wodą, szorstkiego tworzywa odpornego na uderzenia i zarysowania. Przypomina ona w swojej strukturze popularny konserwant podwozia i naprawdę dobrze spełnia swoją funkcję. Materiały o ostrych krawędziach rzeczywiście nie zrobiły na powłoce żadnego wrażenia. Warto wspomnieć też o umieszczonym na jednej ze ścianek gniazdku 12V, które niczym w klasycznym bagażniku może się przydać.
Ciekawym dodatkiem wizualnym jest wyciągnięta do poziomu dachu dodatkowa, polakierowana na czarno rama. Wygląda naprawdę świetnie, szczególnie w połączeniu z czterema szperaczami, jednak od strony użytkowej tylko przeszkadza przy załadunku przedmiotów od bocznej burty. Same szperacze włączane razem ze światłami drogowymi sprawiają, że w nocy przestrzeń przed autem wygląda jak za dnia. Strumień światła jest na tyle mocny, że mógłby doświetlać plany filmowe.
Pomarańczowy lakier, aluminiowe obręcze o ciekawym wzorze i wszystkie wspomniane dodatki sprawiają, że Amarok Canyon bez wstydu mógłby zaparkować pod knajpą obok samochodów uznawanych za dużo bardziej prestiżowe niż "roboczy" pick-up i z pewnością skuteczniej przyciągałby wzrok.
Niestety, gorzej Amarok wypadłby w starciu na wykończenie wnętrza. Kabina wykonana jest z przeciętnych jakościowo, ale odpornych na zarysowania, twardych plastików. Można przyrównać je do tych, które w innych modelach Volkswagena spotyka się dopiero w niższych partiach profili kabiny. Wszystko jednak spasowane jest ciasno i sprawia wrażenie solidnej roboty. Najmniej trafionym pomysłem jest pseudoskórzana, jasna tapicerka z dopasowanymi do koloru nadwozia przeszyciami. Bardzo szybko się brudzi nawet w przypadku egzemplarza nieskazanego na ciężką pracę.
Sama obsługa kabiny jest dziecinnie prosta. Poza centralnym ekranem multimediów (niestety, jest to stary system multimedialny, który nie grzeszy prędkością działania i wygodą obsługi) dostępny jest banalny w obsłudze panel wentylacji oraz kilka dodatkowych przycisków. Kierowca nie ma zbyt wiele do powiedzenia nawet w kwestii obsługi napędów: może zblokować tylną oś lub włączyć tryb off-road, w ramach którego nad jazdą w terenie czuwa m.in. asystent zjazdu. Dodatkowo nad lusterkiem wstecznym zamontowano panel ogrzewania postojowego z osobnym wyświetlaczem do jego programowania. Jak przystało na pick-upa, cieszą duże schowki: spory podłokietnik, półka za lewarkiem i duże kieszenie na butelki w boczkach drzwi. Niestety, zamykany schowek przed pasażerem nie pomieści zbyt wiele – zapełnia go już sama instrukcja obsługi auta.
Amarok jak na auto użytkowe jest dość miękko zestrojony. Komfort w kabinie jest naprawdę dobry nawet na dużych nierównościach. Co prawda ze względu na konstrukcję przekłada się to na tendencję do przechyłów i mniejszą pewność podczas szybszej jazdy, jednak w przypadku aut użytkowych ta pierwsza cecha wydaje się ważniejsza. Zawieszenie pracuje cicho, czego nie można powiedzieć o silniku. Kabina jest dość słabo wyciszona, słychać charakterystyczny terkot jednostki TDI. Sprzężona z nią sześciostopniowa skrzynia ręczna ma krótkie przełożenia (głównie jedynkę i dwójkę), czasem lubi przyhaczyć podczas szybszej zmiany biegu, ale nie przenosi drgań z układu napędowego na lewarek. Podczas zwykłej jazdy w tak dużym aucie nieco denerwować może też dość mocne wspomaganie kierownicy, jednak na pewno docenią to użytkownicy manewrujący dużym i niezbyt zwrotnym Amarokiem na co dzień.
Silnik 2,0 TDI zaczyna skutecznie pchać auto do przodu od okolic 1500 obr./min, jednak dość szybko słabnie, krótkie biegi jeszcze bardziej podkreślają tę cechę. Pewności w jeździe dodaje naprawdę dobra trakcja utrzymywana dzięki stałemu napędowi AWD, który nieczęsto trafia się w pick-upach. Stały napęd na wszystkie koła sprawia, że tylna oś nawet na pusto podąża za przodem w miarę pewnie. Podczas rozważnej jazdy z pełnym obciążeniem na pace (ładowność tej wersji to 843 kg) samochód zachowuje się stabilnie. Oczywiście z powodu dodatkowej masy z tyłu nie ma mowy o gwałtownych manewrach, bo od razu bezwładność ładunku daje o sobie znać.
Duży prześwit i stały napęd na wszystkie koła oparty na międzyosiowym mechanizmie różnicowym Torsen wraz z blokadą tylnego dyferencjału oraz funkcja off-road pomagają przeprawić się przez cięższy teren. Brak reduktora wynagradza krótka jedynka, jednak nie jest ona w stanie zastąpić dodatkowej przekładni redukującej prędkość. Podczas przeprawy przez rów wypełniony błotem i wodą Amarok po połowie długości przeszkody musiał się wycofać, ponieważ koła przez obroty pierwszego biegu rozkopywały coraz bardziej nasiąknięty grunt. Niezastąpiona okazała się za to blokada tylnego dyferencjału, która wyciągnęła go z opresji ostatnim, ledwo przyczepnym kołem. Reduktor dostępny jest tylko w opcji dla napędu dołączanego.
Volkswagen Amarok to obecnie najmłodszy pick-up na rynku. Mimo braku doświadczenia w tym segmencie Volkswagen zbudował rewelacyjne auto, które pod żadnym względem nie ustępuje konkurencji, a niektórymi cechami nawet ją przewyższa. Dzięki naprawdę wysokiemu jak na auto użytkowe komfortowi podróży, świetnym właściwościom przewozowym, niezłej dzielności w terenie i zadowalającej dynamice jazdy Amarok będzie w stanie spełnić praktycznie wszystkie postawione przed nim zadania, oczywiście o ile wybór wersji będzie trafny.
Plusy:
Świetny wygląd
Funkcjonalność na co dzień i od święta
Komfort podróżowania
Bogate wyposażenie
Miejsce z tyłu (lepsze niż w niejednej osobówce)
Minusy:
Niektóre materiały wykończeniowe w kabinie
Słabe wyciszenie
Ogólna ocena samochodu: 8,5/10
Volkswagen Amarok Canyon 2,0 TDI 4x4 - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Volkswagen Amarok Canyon 2,0 TDI 4x4 | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, Turbo | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Z przodu, wzdłużnie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1984 cm3 | |
Stopień sprężania: | 16,5 | |
Moc maksymalna: | 140 KM przy 4200 rpm | |
Moment maksymalny: | 320 Nm przy 1750-2500 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 70 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, manualna | |
Typ napędu: | Stały 4x4 (Torsen) z blokadą tylnego mostu | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Bebnowe (38,1 cm) | |
Zawieszenie przednie: | Niezależne, z podwójnymi poprzecznymi wahaczami double wishbone, sprężynami śrubowymi i amortyzatorami, stabilizator | |
Zawieszenie tylne: | Sztywny most na resorach piórowych z amortyzatorami | |
Układ kierowniczy: | Wspomagany | |
Średnica zawracania: | 12,95 m | |
Koła, ogumienie przednie: | General Grabber 245/70 R17 | |
Koła, ogumienie tylne: | General Grabber 245/70 R17 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Pick-up | |
Liczba drzwi: | 4 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | ok. 1995 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 14,3 kg/KM | |
Długość: | 5254 mm | |
Szerokość: | 1954 mm bez lusterek | |
Wysokość: | 1834 mm bez szperaczy | |
Rozstaw osi: | 2095 mm | |
Rozstaw kół (p/t): | 1648 mm / 1644 mm | |
Wymiar skrzyni ładunkowej: | 1620x1555x508 mm minus nadkola | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 80 l | |
Dane użytkowe, terenowe, osiągi | ||
Ładowność maksymalna: | 843 kg | |
Prześwit: | 250 mm | |
Głębokość brodzenia: | 500 mm | |
Kąt natarcia: | 28 stopni | |
Kąt zejścia: | 23,6 stopnia | |
Kąt rampowy: | 23 stopnie | |
Kąt przechyłu bocznego: | 50 stopni | |
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | ok. 3200 kg | |
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 13,1 s | |
Prędkość maksymalna: | 162 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 9,1 l/100 km | 11,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 6,3 l/100 km | 8,1 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 7,3 l/100 km | 9,3 l/100 km |
Emisja CO2: | 192 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 4 gwiazdki | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | ok. 160 000 zł netto, podstawowo 127 334 zł netto | |
Model Amarok od: | 89 946 zł netto (2,0 TDI 140 KM 4x2) | |
Wersja silnikowa 2.0 TDI 140 KM od: | 89 946 zł netto |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Lakier Cooper Orange, zderzak tylny lakierowany w kolorze czarnym błyszczącym, osłona stylizująca w dolnej części zderzaka przedniego w kolorze nadwozia, czarne obramowania nadkoli kół przednich i tylnych, przyciemnione tylne lampy, orurowanie progów w kolorze czarnym błyszczącym | - |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Tapicerka siedzeń dwukolorowa, sztuczna skóra Bison Anthrazite na zewnętrznej powierzchni, skóra Art Grey/Vienna Anthrazit w środku siedzenia z pomarańczowymi szwami, koło kierownicy i dźwignia zmiany biegów obszyte skórą z pomarańczowym szwem | - |
Koła i opony: | Obręcze Roca 17' z oponami 245/70 R17S | - |
Komfort: | Siedzenia kierowcy i pasażera ogrzewane, elektryczne szyby i lusterka, klimatyzacja "Climatic" z półautomatyczną regulacją, tempomat | Climatronic (1040 zł), kierownica wielofunkcyjna (1057 zł), dodatkowe ogrzewanie postojowe z programowaniem (5235 zł) |
Bezpieczeństwo: | Komplet poduszek powietrznych (6), isofix, ABS, ESP, tempomat zjazdu (tryb offroad) | Reflektory biksenonowe (5400 zł), czujniki parkowania z kamerą cofania |
Multimedia: | Radio z odtwarzaczem CD-MP3 RCD 210 i 4 głośniki | Nawigacja satelitarna "RNS 510" z mapami Europy, sześć głośników, czytnik kart SD, dysk 30 GB (7307 zł) |
Mechanika: | Stylingbar (orurowanie za kabiną pasażerską) | Wyłożenie przedziału ładunkowego polietylenem (2205 zł), stały hak holowniczy (969 zł), belka z lampami na dachu, lakierowana w kolorze nadwozia (5009 zł), blokada tylnego mechanizmu różnicowego, manualna (2250 zł) |