Usterka może doprowadzić do śmierci. Akcją objęto 26 tys. aut w Polsce
Jeśli jesteś posiadaczem Opla Astry H bądź Opla Mokki, do czasu naprawy usterki lepiej zrezygnuj z jazdy samochodem. Jest bowiem szansa, że w twoim aucie zamontowano wadliwy napełniacz poduszki powietrznej, która w razie wypadku, zamiast uratować życie, może go pozbawić.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał komunikat dotyczący akcji serwisowej dwóch modeli Opla – Astry H oraz Mokki. Sytuacja jest poważna, bowiem koncern poinformował urząd o możliwości wadliwego działania poduszki powietrznej kierowcy oraz pasażera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elektryczna Mazda 6e. Ale z tym ładowaniem to dajcie spokój, kto to widział
Jak wynika z ogłoszenia, propelent użyty do produkcji poduszek firmy Takata może wskutek upływu czasu ulegać wpływom wilgoci oraz temperatury. W efekcie w razie kolizji czy wypadku gaz może ulatniać się szybciej niż zaprojektowano, co grozi rozerwaniem napełniacza i wystrzeleniem oderwanych metalowych elementów w kierunku kierowcy i pasażera.
Sytuacja jest o tyle poważna, że mówimy o dwóch bardzo popularnych w Polsce modelach. Jak wynika z komunikatu, akcją serwisową objętych zostało 26 043 pojazdów. Właściciele tych aut ryzykiem zostaną zaproszeni listownie przez koncern do ASO celem wymiany wadliwych poduszek.
Jeśli myślicie, że ryzyko jest znikome – mylicie się. Okazuje się bowiem, że problem poduszek powietrznych firmy Takata został zauważony już w 2009 r. Według agencji Reuters, od tego czasu wskutek wadliwego działania systemu życie straciło ok. 30 osób. W ciągu ostatniej dekady z rynku wycofano już 100 mln generatorów gazu firmy Takata.