Uprzejmie (nie) donoszę. Kiedy przepisy pozbawiają kierowców prawa do obrony? Zapytałem o to eksperta

Co zrobić, jeśli przepisy nakazują nam donosić, nawet na siebie, by uniknąć kary? Czy z drugiej strony m.in. leasingobiorcy mogą czuć się bezkarni? Zapytałem o to eksperta prawa wykroczeń.

Przepis o niewskazaniu kierowcy pojazdu budzi wiele wątpliwościPrzepis o niewskazaniu kierowcy pojazdu budzi wiele wątpliwości
Źródło zdjęć: © licencja/GettyImages

Od 1 stycznia 2022 r. obowiązuje nowy taryfikator mandatów. Dla kierowców oznacza to znaczne podwyżki stawek mandatów. W wielu przypadkach więcej ważą też punkty karne, a to przywołuje znany już wielu kierowcom temat opcji niewskazania kierującego, jeśli osoby, która popełniła wykroczenie, nie udało się złapać na gorącym uczynku.

Mandatowa drożyzna

Niedawno pisaliśmy o tym, że w tym roku wzrósł odsetek właścicieli pojazdów, którzy korzystają z możliwości niewskazania sprawcy wykroczenia. Z drugiej strony jednak urosły też znacznie kary za niewskazanie sprawcy i mogą kierowców kosztować nawet 8 tys. zł.

Tu należy zadać pytanie zasadnicze – czy taki sposób karania, wynikający z art. 96 par. 3 Kodeksu wykroczeń, jest w ogóle zgodny z prawem?

Donos na siebie i bliskich

– Samo założenie przepisu nie jest złe. Problem natomiast zaczyna się, kiedy zmusza on właściciela do oskarżenia kogoś z najbliższej rodziny (np. brata czy syna), a nawet do złożenia donosu na samego siebie. Jeśli tego nie zrobi, to poniesie odpowiedzialność, a to już narusza konstytucyjne prawo do obrony – tłumaczy w rozmowie z Autokult.pl wykładowca Uczelni Łazarskiego prof. Ryszard Stefański, prokurator w stanie spoczynku i ekspert w sprawach wykroczeniowych.

Zdaniem prawnika, który sam jest autorem kodeksowego komentarza, powyższy przepis nie jest zgodny z konstytucją. – Sądy powinny uniewinniać takie osoby, przyjmując, że działały w granicach swojego prawa do obrony. Podobnie w swojej uchwale stwierdził Sąd Najwyższy – tłumaczy prof. Ryszard Stefański.

Patrząc na sprawę z perspektywy praw obywatelskich, problem nie wydaje się specjalnie zawiły. Co innego, jeśli mówimy o tworzeniu i egzekwowaniu prawa.

Brakujący przepis

Przepis Kodeksu postępowania karnego (art. 183 par. 1), na który powołuje się też Kodeks wykroczeń, mówi o prawie do milczenia, jeśli odpowiedź mogłaby narazić odpowiadającego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność. – Problem w tym, że w przepisie k.p.k., do którego odsyła k.w., jest mowa o odpowiedzialności za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Paragraf jednak nic nie wspomina o przypadku wykroczeń – zauważa profesor.

Wydaje się więc, że dla lepszej ochrony praw obywatelskich, które wszakże przysługują także kierowcom, należałoby sprecyzować prawo do obrony samodzielną regulacją w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Ta – także dla sądów – powinna być jednoznaczna. Prof. Stefański, który sygnalizował potrzebę takiej zmiany, nie jest optymistą co do tempa jej ewentualnego wprowadzania.

Metoda na leasing

Drugi problem związany z przepisem o niewskazywaniu kierowcy to częsta faktyczna bezkarność osób, które np. wzięły auto w leasing albo je wypożyczyły. Wtedy właścicielem samochodu jest firma leasingowa, która (w optymistycznym scenariuszu) poda policji dane użytkownika auta, którego pojazd spowodował wykroczenie. Wówczas – na przykład w sytuacji, w której dojdzie do zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym (art. 86 par. 1) – leasingobiorcy próbują oszukać policję czy wymiar sprawiedliwości i unikają odpowiedzialności, podając nieprawidłowe dane osoby, której same rzekomo powierzyły auto.

Policja na pierwszym planie

Ciężar działania spoczywa tu na policji i żmudnym, ale potrzebnym dochodzeniu, na które powinno się składać np. przesłuchane osób, mogących mieć informacje, czy rzeczywiście auto było użyczone etc. – twierdzi prof. Stefański. - Takie działanie nie jest proste i nie zawsze zakończy się sukcesem, ale nawet jedna skutecznie poprowadzona sprawa może sprawić, że nieuczciwy kierowca dwa razy się zastanowi, zanim zacznie snuć niemającą nic wspólnego z rzeczywistością opowieść – dodaje.

W poszukiwaniu przepisu doskonałego

Popularność tematu sprawia, że powstało wiele branżowych tekstów, w których padły propozycje postulatów w sprawie nowych przepisów. Jednym z bardziej absurdalnych był ten, by osoba, która bierze auto na wynajem, przyznawała się do wszystkich ewentualnych wykroczeń i za nie odpowiadała.

– Taki pomysł to pomieszanie porządków prawnych i ignorowanie zasad odpowiedzialności – komentuje prof. Stefański. – Sam jednak jestem zwolennikiem surowego karania za ucieczkę z miejsca zdarzenia – podkreśla prawnik.

Akcja biurokracja

– Jeżeli mówimy o jakichś możliwych manewrach w kwestii przepisów, mających ukrócić nieuczciwe zachowania kierowców, to można pomyśleć o przepisie, który nakazywałby dokumentowanie każdego użyczenia samochodu osoby od np. leasingobiorcy – proponuje ekspert. Przyznaje jednak, że rzeczywistość może być w takiej sytuacji zdecydowanie odmienna od pożądanej. – Jest niestety duża doza prawdopodobieństwa, że taki przepis byłby martwy i zdominowany przez niekończącą się biurokrację – kwituje prawnik.

Wnioski

Tematy praw obywatelskich, odpowiedzialności za czyny i prawnej regulacji dotyczącej bezpieczeństwa na drogach to zagadnienia niezwykle pojemne. Będziemy na pewno do nich wracać, pytając także o opinie ekspertów.

Jedno jest pewne – walka o swoje prawa i kwestionowanie niektórych przepisów nie są sprzeczne z równoczesnym zabieganiem o szczelność regulacji, które mają sens, a brakuje im albo doprecyzowania, albo tego, co często najtrudniejsze – skutecznego wyegzekwowania.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów