Udany występ Roberta Kubicy w GP Holandii. Polak chwalił swój samochód
Robert Kubica zakończył wyścig o Grand Prix Holandii na 15 miejscu dzięki wyprzedzeniu Nicholasa Latifiego w samej końcówce. Polak mimo tego, że niespodziewanie dołączył do zmagań, zaliczył bardzo solidny występ.
05.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:17
Robert Kubica w sobotę rano dowiedział się, że podczas trwającego już weekendu GP Holandii będzie musiał zastąpić Kimiego Raikkonena, u którego wykryto zarażenie koronawirusem. Polski kierowca sam mówił, że przed nim bardzo trudne zadanie, bo nie brał udziału w piątkowych treningach, a do tego aktualny samochód Alfy Romeo wymaga dłuższego przyzwyczajenia. Jednak w wyścigu doświadczenie Kubicy dało efekt.
Polak przez cały niedzielny wyścig jechał dobrym, równym tempem i przede wszystkim nie popełniał błędów. Było to potwierdzeniem jego słów, które powiedział po sobotnich kwalifikacjach – brak obycia z tegorocznym samochodem spowodował, że Kubica zdecydował się nie ryzykować. I to przyniosło efekt. Co więcej, potrafił w tak zadbać o opony, że pod koniec wyścigu jechał dużo lepszym tempem od będącego przed nim Nicholasa Latifiego w Williamsie.
Gdy Robert Kubica się do niego zbliżył musiał akurat przepuszczać dublujących i też walczących o pozycję Carlosa Sainza oraz Fernando Alonso. Mimo tej straty Polak szybko znowu dogonił Kanadyjczyka i przed samym końcem wyścigu wyprzedził Latifiego. Ostatecznie Robert Kubica ukończył Grand Prix Holandii na 15 pozycji, jedno miejsce za Antonio Giovinazzim, swoim kolegą z zespołu.
Jeszcze na okrążeniu zjazdowym Kubica pochwalił samochód Alfy Romeo i powiedział, że pozwalał on na walkę na torze. Teraz pozostaje pytanie o następny weekend wyścigowy F1, który zaczyna się już w najbliższy piątek. Nadal nie wiadomo, czy Kimi Raikkonen będzie w stanie wystartować w Grand Prix Włoch. Możliwe więc, że jeszcze zobaczymy Kubicę w wyścigu Formuły 1 w tym roku.
Pierwsze Grand Prix Holandii od 1985 r przed własną publicznością wygrał Max Verstappen z Red Bulla, który jednocześnie objął prowadzenie w klasyfikacji kierowców mistrzostw świata. Na drugim miejscu finiszował jego rywal do tytułu mistrzowskiego Lewis Hamilton z Mercedesa. Trzeci był Valtteri Bottas z niemieckiej ekipy.