Tuning, który może być groźny dla Twojego auta [poradnik]

Tuning, który może być groźny dla Twojego auta [poradnik]

Tuning, który może być groźny dla Twojego auta [poradnik]
Artur Kuśmierzak
17.12.2012 17:30, aktualizacja: 13.10.2022 10:07

Jeszcze kilka lat temu na polskich ulicach straszyły auta po nieudolnym tuningu wizualnym. Ogromne spojlery, specyficznie otwierane drzwi, nakładki na reflektory, przyciemnione tylne lampy czy poszerzone progi. Właśnie takie modyfikacje stosowano najczęściej. Czasy się zmieniły - większość osób zrezygnowała z doklejanych gadżetów na rzecz modyfikacji podzespołów mechanicznych.

Jeszcze kilka lat temu na polskich ulicach straszyły auta po nieudolnym tuningu wizualnym. Ogromne spojlery, specyficznie otwierane drzwi, nakładki na reflektory, przyciemnione tylne lampy czy poszerzone progi. Właśnie takie modyfikacje stosowano najczęściej. Czasy się zmieniły - większość osób zrezygnowała z doklejanych gadżetów na rzecz modyfikacji podzespołów mechanicznych.

Duża część kierowców, nie mając pojęcia o profesjonalnym tuningu, wymienia niektóre elementy na własną rękę lub w tanich niewyspecjalizowanych warsztatach. Samochody po takich zmianach często nie dość, że nie jeżdżą lepiej niż dotychczas, to jeszcze stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. Jeszcze niedawno sytuacje takie były plagą niemieckiego rynku, co zaowocowało coroczną kampanią Tune it! Safe!, której celem jest promowanie idei bezpiecznego, odpowiedzialnego i legalnego tuningu samochodowego. Sama akcja jest wspierana przez duże firmy tuningowe. Mimo coraz większej liczby oficjalnych przedstawicielstw światowych tunerów w Polsce sytuacja nadal przypomina tą zza zachodniej granicy jeszcze kilka lat temu.

Jakie błędy najczęściej są popełniane przy przeprowadzaniu modyfikacji? Przede wszystkim montaż niewłaściwych elementów zawieszenia. Ze względu na popularne style tuningowe wiele osób coraz częściej decyduje się na wymianę seryjnych amortyzatorów na takie o mocno ograniczonym skoku roboczym. Powszechną praktyką jest również niewłaściwe dobieranie do nich sprężyn - często nawet różnych na poszczególne osie.

Wagenwerks German Style 2010

Tak przerobione zawieszenie znacznie pogarsza prowadzenie auta i stwarza poważne zagrożenie. Najechanie na większą dziurę w nawierzchni może skutkować nie tylko uszkodzeniami auta, ale również utratą przyczepności. Tak przeprowadzony tuning zawieszenia obniża też żywotność elementów metalowo-gumowych, łączników stabilizatorów, a nawet wahaczy. Cierpi na tym również układ kierownicy, w którym drążki i ich końcówki znacznie szybciej kończą swój żywot.

Kolejnym najczęściej poprawianym elementem w aucie jest jednostka napędowa. Zanim zdecydujemy się na jej tuning, warto doprowadzić silnik do przyzwoitego stanu technicznego. Jeśli ciśnienie sprężania jest niewłaściwe, uszczelka pod głowicą uszkodzona, a układ zasilania lub osprzęt elektryczny nie działają prawidłowo, modyfikacje spowodują tylko kolejną falę usterek.

Nissan GT-R Switzer P800 - Dyno run with backfire!

Jeśli auto jest już leciwe i ma na liczniku spory przebieg, to przydałoby się najpierw je sprawdzić na hamowni. Inwestowanie w motor, który stracił już sporo mocy, nie ma większego sensu. Nie warto też próbować tuningować silnika na własną rękę. Kupowanie na portalach aukcyjnych wszelkiego rodzaju chipów i boxów sterujących montowanych samodzielnie zamiast seryjnego ECU to zwykle pomyłka.

Samochód, który nie zostanie profesjonalnie zestrojony i sprawdzony na hamowni, bardzo szybko może ulec awarii. Uszkodzenia wału korbowego, zatarte wałki rozrządu oraz powyginane zawory to najczęściej spotykane skutki amatorskiego tuningu silnika. Nie ma co liczyć na to, że za 100 zł czy 200 zł uda się zrobić to solidnie. Na takie modyfikacje trzeba wydać poważniejsze sumy. Tylko w taki sposób będziemy mogli cieszyć się większą mocy i momentem obrotowym przez dłuższy czas, a nie krótkotrwale. Zwiększając znacznie moc silnika, trzeba pamiętać o zainstalowaniu w aucie skuteczniejszego układu hamulcowego. Bez odpowiednio dobranych tarcz i klocków, a niekiedy także zacisków łatwo się zapomnieć i spowodować wypadek.

ECS Tuning: VW MKV Rear Brakes Pad and Rotor DIY

Oprócz zawieszenia, jednostki napędowej czy układu hamulcowego najczęściej tuningowi poddawany jest układ wydechowy. Niestety, zazwyczaj z dość kiepskim skutkiem. Niektórym wydaje się, że zamontowanie wydechu o jak największej średnicy zagwarantuje nie tylko bardziej rasowy dźwięk, ale też poprawi parametry silnika. Niestety, nie jest to prawda. W rzeczywistości niewłaściwie dobrany układ wydechowy może obniżyć wartość maksymalnego momentu obrotowego i spowodować znacznie wyższe spalanie.

Nie warto również wycinać katalizatora (reaktora katalitycznego). Jego brak z pewnością zaburzy pracę sondy lambda czy czujnika ciśnienia spalin. Zamiast przyrostu mocy będziemy więc musieli zmagać się z jej drastycznym spadkiem i znacznie większym spalaniem. Zabieg ten jest wyjątkowo popularny w starszych samochodach o sportowym zacięciu, w których lubują się zazwyczaj młodzi kierowcy.

Ci, którzy interesują się tuningiem, z pewnością słyszeli też o strumienicach. Jest to element poprawiający przepływ powietrza w układzie dolotowym lub wydechowym. Najlepszy efekt uzyskamy, jeśli zamieścimy po jednej strumienicy w obydwu układach. Poprawne zainstalowanie takiego zestawu powinno nieco zwiększyć wartość maksymalnego momentu obrotowego i sprawić, że będzie on dostępny przy niższej prędkości obrotowej. Koszt takich modyfikacji to od kilkuset do kilku tysięcy złotych w zależności od modelu auta.

How To Replace Exhaust Tailpipe 96-99 Subaru Legacy

Strumienice muszą być montowane w odpowiedniej odległości od zaworu lub kolektora. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że strumienice w niektórych samochodach mogą powodować zauważalne drgania rezonansowe układu przenoszące się na nadwozie. Najlepiej jest wymienić cały układ wydechowy. Większość osób ze względów finansowych wybierze jednak jej wstawienie w miejsce katalizatora. Koszty są znacznie niższe niż w przypadku całego układu, bo zamiast płacić kwoty liczone w tysiącach, zwykle wystarczy wydać tylko kilkaset złotych. Już niedługo dowiecie się więcej na temat strumienic, a w kolejnych tygodniach będę szczegółowo przybliżał Wam kolejne grzechy domorosłych tunerów.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)