Toyota zrobiła trzy auta marzeń. Każde możliwe do wykonania
Auto do driftowania, do rajdów i do ścigania na prostej – takie trzy propozycje pokazała Toyota na targach SEMA w formie konceptów zbudowanych na bazie modeli produkcyjnych. Ideą było wykorzystanie dostępnych na rynku akcesoriów, więc każdy może taki pojazd zbudować sobie sam.
08.11.2022 | aktual.: 08.11.2022 13:37
Targi Specialty Equipment Market Association Show (SEMA) to obecnie największa wystawa aut modyfikowanych, gdzie poszczególne marki, również producenci samochodów, pokazują swoje wizje na przyszłość lub możliwości modyfikacji w oparciu o gotowe zestawy. W Las Vegas trzy modele z linii GR pokazała Toyota. Bez wątpienia są to auta marzeń. I każdy, kogo na to stać, może je spełnić.
Driftowóz – Toyota GR86 Daily Drifter
Rodowód tego samochodu sięga kultowego tylnonapędowego hatchbacka o nazwie AE86. Kto go zna, ten kojarzy z driftem. Dlatego Toyota dopracowała produkcyjny model GR 86 podnosząc moc poprzez dodanie sprężarki i zmianę układu wydechowego, co zaowocowało skokiem do ponad 300 KM. Wóz wzorowany jest na profesjonalnych driftowozach używanych w sporcie. W całości zbudowany z wykorzystaniem części dostępnych na rynku.
Oczywiście poza widocznymi zmianiami nadwozia udoskonalono zawieszenie i hamulce. 17-calowe koła Motegi Racing MR154 Battle obuto w opony o rozmiarze 225/45 R17 firmy Yokohama. W kabinie znajdziemy klatkę bezpieczeństwa Studio RSR, wyścigowe fotele Sparco EVO QRT i sześciopunktowe pasy.
Rajdówka WRC – Toyota GR Corolla Rally Concept
Nie mniej interesującym projektem jest Corolla w stylu rajdowym, w oparciu o niedostępną w Europie GR Corollę z napędem na cztery koła i silnikiem turbo o mocy ponad 300 KM. Koncepcyjne auto uzbrojono przede w pakiet stylistyczny i aerodynamiczny, nawiązujący do rajdowych maszyn z WRC.
Toyota nie podaje mocy silnika po modyfikacjach. Dołożono chłodnicę skrzyni biegów i specjalny układ wydechowy. Zmieniono zawieszenie na specyfikację szutrową, a koła OZ Racing wyposażono w opony zimowe Continental Viking Contact 7. W kabinie oczywiście jest klatka i sportowe siedzenia, a nawet system gaśniczy.
Wyścigówka do drag racingu – Toyota GR Supra 10-Second
Trzecią formą przeobrażenia seryjnej toyoty w coś kojarzącego się ze sportem motorowym jest wóz do wyścigów równoległych. Nazwa jest wymowna – ta supra ma pokonać ćwierć mili w 10 sekund (a konkretnie: dziesiątka ma się pojawić w wyniku). Producent osiągnął dokładnie w 10,984 s. Co ciekawe, projekt polegał na tym, by na rynku amerykańskim wszystkie modyfikacje zamknąć w budżecie 10 tys. dolarów.
Po modyfikacjach silnika, dołożeniu turbosprężarki i intercoolerów osiągnięto moc 629 KM. Skrzynia biegów dostała chłodzenie oleju, wydajniejsze są hamulce, a przednie koła większe od tylnych. Z tyłu zastosowano klasyczne obręcze do wyścigów równoległych, na które da się założyć specjalne opony marki Mickey Thompson. Taką GR Suprą na co dzień raczej nie pojeździmy.