Toyota Supra jednak bez manuala? Na to wygląda

W przyszłym roku, 16 lat po zakończeniu produkcji, Toyota ma wskrzesić model Supra. Samochód będzie się różnił od swoich poprzedników.

Toyota FT-1 Concept
Toyota FT-1 Concept
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Michał Zieliński

10.08.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:29

Naturalnie zaskoczeniem nie jest, że samochód powstaje we współpracy z BMW. Japońsko-niemiecka kooperacja wyda na świat dwa modele: nowe Z4 oraz właśnie nową Suprę. Ten pierwszy będzie dostępny tylko jako roadster z miękkim dachem. Ten drugi – tylko jako coupé. Różnice nie kończą się tutaj. W Z4 będzie można dostać manualną skrzynię. Klienci Toyoty nie będą mieli takiej możliwości.

Przynajmniej tak można wywnioskować z dokumentu BMW, który wyciekł wczoraj. Sugeruje on, że model J29 (Supra piątej generacji) będzie dostępny tylko z ośmiostopniową, automatyczną skrzynią. To jednak nie koniec niespodzianek.

Po raz pierwszy w historii do Supry trafią czterocylindrowe jednostki. Oznaczone jako 20i oraz 30i mają rozwijać moc odpowiednio 184 i 248 koni mechanicznych. Najwyżej w hierarchii ma stać wersja 40i z sześciocylindrowym silnikiem produkcji BMW. Mówi się o mocy rzędu 335 koni.

Warto zauważyć, że ten dokument został wydany kilka miesięcy temu, a do premiery samochodu pozostał przynajmniej rok. Wiele może się zmienić przez ten czas.

Z drugiej strony, czy Supra naprawdę potrzebuje przekładni manualnej? Dzisiejsze automaty są szybsze od człowieka, więc ich miejsce w samochodach sportowych nie jest pozbawione sensu. Szczególnie, że Toyota oferuje już coupé kierowane głównie do szukających wrażeń z jazdy. Chodzi oczywiście o model GT86.

Kwestią zagadkową pozostaje ciągle wersja hybrydowa. Jest spora szansa, że jeśli powstanie, to silnik elektryczny będzie napędzał przednie koła, zostawiając tył w rękach spalinowego. Podkreślałoby to również pozycję nowej Supry w gamie Toyoty jako wygodnego samochodu sportowego dla każdego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)