Top Deer, czyli Hyundai parodiuje Top Gear
Top Gear to zdecydowanie najlepszy program motoryzacyjny na świecie. Nie dlatego, że zawiera mnóstwo czystej merytoryki, co jest oczywiście nieprawdą, tylko dlatego, iż jest na tyle lekki, że mogą oglądać go nawet ludzie, którzy nie mają pojęcia o motoryzacji. A co ze zwierzętami? Jak wyglądałaby ich wersja tego programu. "Let's find out."
16.06.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:54
Top Gear to zdecydowanie najlepszy program motoryzacyjny na świecie. Nie dlatego, że zawiera mnóstwo czystej merytoryki, co jest oczywiście nieprawdą, tylko dlatego, iż jest na tyle lekki, że mogą oglądać go nawet ludzie, którzy nie mają pojęcia o motoryzacji. A co ze zwierzętami? Jak wyglądałaby ich wersja tego programu. "Let's find out."
Rzadko zdarza się, że któryś z producentów zrobi tak dobry film reklamowy. Ostatnio miałem to samo przy okazji reklamy Volkswagena Polo czy Renault Clio. Po obejrzeniu filmów od Hyundaia jestem pewien - będziesz się turlał po podłodze.
Koreański producent szukał pomysłu na kampanię reklamową dla nowego ix35. Jako iż chyba nikt nigdy tego nie próbował, Hyundai postanowił sparodiować Top Geara. Program nosi nazwę Top Deer i ma niemal identyczną czołówkę oraz studio. Zamiast ludzi, występują w nim jednak zwierzęta. W rolę prowadzącego Jeremyego Clarksona wciela się gnu, Jamesem Mayem jest żółw, a Chomikiem jest chomik. Nie mogło oczywiście zabraknąć Stiga, przepraszam Staga.
UWAGA! Film zwala z nóg!
Some say...
Naprawdę jestem pod wrażeniem. W ramach uznania dla Hyundaia powiem Wam nawet, że SUV ix35 kosztuje na naszym rynku 79.900 złotych w podstawowej wersji z napędem na przednią oś i dwulitrowym silnikiem benzynowym pod maską. To znacznie taniej od konkurencji.
Jak Wam się podoba Top Deer?
Źródło: Autoblog