Test wideo: Baic Beijing 5 jest jak hotel, ale nie ten w Europie
Chińskie rzeczy zalewają europejski rynek od dawna i zwykle kojarzone są z raczej wątpliwą jakością wykonania. Natomiast to też nie jest tak, że wszystko, co chińskie jest tandetne, bo zdarzają się rzeczy, które, choć początkowo wzbudzają u nas mieszane odczucia, to po spotkaniu okazują się naprawdę niezłym produktem, a przynajmniej na pierwszy rzut oka.
20.03.2024 13:14
Dokładnie tak samo jest z Baic Bejnigiem 5, czyli Chińską propozycją SUV-a, który jest jak pięciogwiazdkowy Hotel w Egipcie. W katalogu wygląda świetnie, ale kiedy na urlopie zaczniecie po nim spacerować i spojrzycie tu i ówdzie, okaże się, że 5 egipskich gwiazdek, to zupełnie nie to samo co 5 gwiazdek w Europie.
Otóż spójrzcie na ten samochód z zewnątrz. Beijing wygląda naprawdę dobrze i przede wszystkim mało chińsko, co moim zdaniem jest ogromną zaletą. Auto ma ciekawe proporcje, fajne detale i stylistykę, która idzie z duchem najnowszych trendów. Patrząc na niego z przodu, przede wszystkim w oczy rzuca się przedni, dość mocno zabudowany zderzak, który może sugerować, że Baic, to samochód elektryczny. Nic bardziej mylnego, bo pod maską pracuje jedyny dostępny benzynowy, czterocylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,5 litra generujący 177 KM i 305 Nm.
Jeśli chodzi o wnętrze, to mamy tutaj nowocześnie wyglądającą deskę rozdzielczą, różnego rodzaju elementy stylistyczne, wstawki kolorystyczne, piano black i wszystko to, co możecie spotkać u europejskiej konkurencji. Czasem nawet zbyt dosłownie możecie spotkać to co w europejskich samochodach, bo przykładowo selektor zmiany kierunku jazdy jest, jakby znajomy z marki co ma cztery kółka w logo, pokrętła na kierownicy są jakby z Tesli, a kluczyk wygląda jakby Baic wyciągnął go z szafki Mercedesa. Nie zmienia to jednak faktu, że naprawdę ten zlepek różnych cudzych pomysłów może się podobać, bo osobiście wcześniej myśląc o chińskim samochodzie, spodziewałem się auta wyglądającego jak połączenie gumy do żucia i papieru toaletowego.
Pamiętajmy jednak o tym, że póki co ciągle mówimy o wyglądzie i na razie ten hotel całkiem nieźle wygląda w katalogu ofert. Pytanie, czy zdjęcia pokrywają się z rzeczywistością? Odpowiedź znajdziecie w filmie na górze strony. Jeśli więc chcecie wiedzieć, czy w Beijingu 5 przeważają wady, czy zalety, to zapraszam do obejrzenia materiału wideo znajdującego się na górze.