Test: Suzuki Vitara 35th Anniversary - dla fanów klasyki
Jeśli szukasz prostego samochodu, który "jest jak dawniej", ma wygodne pokrętła, nieskomplikowaną i sprawdzoną mechanikę, to salon Suzuki jest właściwym adresem. Tak, samochody japońskiej marki nie porywają, ale nie każdy lubi nowoczesne, nie zawsze ergonomiczne rozwiązania. Vitara udowadnia, że nadal może być ciekawą propozycją, choć ma jeden problem, który na szczęście niedługo zniknie.
Testowany przeze mnie egzemplarz to odmiana 35th Anniversary, czyli na 35. rocznicę modelu. W ostatnich czasach samochody zmieniają się tak szybko, że można sobie zażartować, iż wsiadając do Vitary faktycznie nietrudno poczuć jak w 35-letnim aucie. Oczywiście jest to czwarta generacja tego dość kultowego już modelu. Choć z drugiej strony - obecna odsłona jest na rynku od 2015 r., co dziś wydaje się wiecznością.
Jubileuszowa edycja specjalna Suzuki Vitary oczywiście wyróżnia się wyglądem. Granatowy lakier połączony jest z grafitowym dachem i detalami w czarnym macie (np. wlotem powietrza, czy obramowaniem świateł). Tak jak stylistykę japońskiego SUV-a należy raczej opisać jako prostą, a nawet nieco nudną, tak ten zestaw kolorów jest całkiem udany. Do tego we wnętrzu, na konsoli środkowej przyklejono plakietkę informującą o edycji specjalnej.
Zapoznaj się z pełną treścią przy użyciu darmowego konta
Zaloguj się teraz z 1login, aby uzyskać pełen dostęp do naszych artykułów, ekskluzywnych treści i spersonalizowanych rekomendacji.