Tesla sprawdza pracowników na L4. Menedżerowie nachodzą ich w domu

Niemiecki oddział Tesli próbuje poradzić sobie z absencją pracowników, która jest nawet trzykrotnie wyższa od średniej dla branży.

Tesla Inc. German Gigafactory Site as Elon Musk Flies Into Berlin
Bloomberg
european, ev, fabrication, 0, electric vehicles, cars, laborer, employment, german, manufacture, worker, labor market, jobs, work, automotive industry, construction, development, labor, labour, euro members, industries, automotive, e.u., eu, emea, business news, automobiles, cars, vehiclesPracownicy Tesli czują się inwigilowani
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | © 2021 Bloomberg Finance LP
Aleksander Ruciński

Jak informuje niemiecki dziennik "Handelsblatt", fabryka Tesli w Berlinie zmaga się z nietypowym problemem. Chodzi o częste nieobecności pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich.

Skala zjawiska jest na tyle duża, że menedżerowie zaczęli osobiście sprawdzać, czy ich podwładni faktycznie są chorzy. Odsetek zwolnień lekarskich wystawionych w Niemczech w 2023 roku wyniósł 6,1 proc. W samej branży motoryzacyjnej było to 5,1 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tesla X Plaid - wkurzająca, a i tak będziesz się chwalić

Tymczasem w niemieckiej fabryce Tesli wynik sięga aż kilkunastu procent. Rekordowy był sierpień 2024 roku, kiedy to 17 proc. pracowników przebywało na zwolnieniach lekarskich.

Amerykański gigant postanowił działać, wyraźnie grożąc redukcjami zatrudnienia. "Nie będziemy tolerować sytuacji, w której jedni stają na głowie, gdy innym po prostu nie chce się przyjść do pracy. W tej fabryce po prostu nie ma miejsca dla ludzi, którzy rano nie wstają z łóżka" - powiedział kierownik zakładu André Thierig na spotkaniu dyscyplinującym.

Szybko jednak okazało się, że groźby niewiele dały. Zamiast kija wybrano więc marchewkę, oferując 1000 euro premii za minimum 95-procentową obecność w pracy. Niestety i to niewiele dało, więc Thierig wraz z kierownikiem kadr Erikiem Demmlerem wzięli sprawy w swoje ręce, odwiedzając "chorych" pracowników w domu.

Wizyty domowe, nawet niezapowiedziane, nie są nielegalne w Niemczech - stwierdza prawnik Till Heimann w rozmowie z "Handelsblatt. Nie oznacza to jednak, że są społecznie akceptowalne.

Dirk Schulze ze związków zawodowych "IG Metall" opisał całą akcję jako absurdalną. Stwierdził, że główną przyczyną absencji w fabryce Tesli jest przeciążenie pracą. Co więcej, duża liczba nieobecności przekłada się na jeszcze większą presję, a to z kolei prowadzi do kolejnych zwolnień chorobowych.

"Jeśli zarząd fabryki naprawdę chce zmniejszyć liczbę dni chorobowych, powinien przerwać to błędne koło" – mówi Schulze w rozmowie z "Handelsblatt".

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów