Supersamochody są wszędzie
Oglądanie supersamochodów w Dubaju nie było głównym celem mojej podróży. Jednak gdziekolwiek się nie ruszyłem tam zawsze jakiś się pojawiał. Pokażę wam dwa miejsca, gdzie każdy, kto kocha samochody musi postawić swoją stopę. Jeśli tylko będzie miał okazję znaleźć się w tym mieście.
14.04.2017 | aktual.: 01.10.2022 20:14
Pierwsze miejsce jest znane praktycznie każdemu turyście. Dubai Mall - największe centrum handlowe świata. Łączna powierzchnia przekraczająca milion metrów kwadratowych. Trzy piętra wypełnione sklepami, strefa gastronomiczna wielkości polskiego centrum handlowego, prawdziwy szkielet dinozaura sprzed wielu milionów lat i ogromne akwarium, w którym pływają rekiny.
Przepych? Zdecydowanie, a co za tym idzie to idealny wabik dla bogaczy, którzy z nudów przyjeżdżają swoimi supersamochodami. Oczywiście ktoś w centrum handlowym pomyślał o nich i wyszedł z założenia, że chcą poszpanować autami przed turystami. Dlatego specjalny parking VIP został umieszczony przed samym głównym wejściem. Cena za godzinę to 200 dirhamów (ok. 217 zł) w dni powszednie, a w święta już 300 dirhamów (326 zł).
Pierwszego dnia mojego pobytu około południa upolowałem tam Lamborghini Huracana RWD i Mercedesa Mclarena SLR 722. Miejsce polecam odwiedzić jednak wieczorem. Gdy już zajdzie słońce samochodów jest tutaj zdecydowanie więcej.
Oprócz tego można odwiedzić znajdujący się wewnątrz hotel, a dokładnie jego parking, przed którym ja osobiście zobaczyłem więcej Rollsów, niż w którymkolwiek salonie tej marki. Na kilku miejscach było ponad 10 sztuk.
Wszystkie ulokowały się miedzy G-klasami, lamborghini, supersportowymi mercedesami i pojedynczymi modelami od ferrari, astona martina i porsche.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie odwiedził także miejsca, do którego turyści często nie zaglądają. Robiąc wcześniejsze rozeznanie, trafiłem na artykuł opisujący Al Ain Class Motors, salon specjalizujący się w drogich autach. Nie zastanawiając się długo, postanowiłem zweryfikować tę rekomendację.
Chciałbym opisać moje odczucia, gdy przekroczyłem próg tego salonu. Byłem pod tak ogromnym wrażeniem, że do teraz nie jestem w stanie opisać tego, co wówczas czułem. Jeśli ktoś kocha motoryzację, wie o tych samochodach wszystko. Ja pozwolę sobie po prostu podzielić się z wami zdjęciami.
Na koniec pozostaje mi napisać, że to nie są samochody i miejsca które najbardziej mnie podekscytowały podczas tego wyjazdu. Były sytuacje, salony i auta które sprawiły, że przecierałem oczy ze zdumienia, a szczękę podnosiłem z podłogi. Przedstawię je wam w następnych wpisach.