Strach w oczach Wielkiej Trójki. Czuje już pierwsze konsekwencje strajków

Od 15 września trwa strajk związku zawodowego UAW wymierzony w General Motors, Forda i Stellantis. Już teraz koncerny, a także osoby powiązane z biznesem motoryzacyjnym zaczynają odczuwać skutki paraliżu.

Front row from left , Brian Conklin, Veronica Harmon and Eric Thomas, bring enthusiasm to the picket line outside the Chrysler MOPAR Parts Distribution Center on Friday, Sept. 22, 2023, in Naperville, Illinois. (Stacey Wescott/Chicago Tribune/Tribune News Service via Getty Images)Protesty pracowników Wielkiej Trójki nadal trwają
Źródło zdjęć: © GETTY | Chicago Tribune
Kamil Niewiński

15 września rozpoczął się, zdaniem amerykańskich mediów, jeden z najbardziej ambitnych strajków w USA od dziesięcioleci. Równocześnie stanęły trzy fabryki - po jednej należącej do General Motors, Chryslera (którego właścicielem jest Stellantis) oraz Forda. Związkowcy zrzeszeni w związku UAW żądają znacznej poprawy warunków zatrudnienia w obliczu rekordowych zysków koncernów.

Brak postępów w negocjacjach pomiędzy UAW a GM i Stellantisem sprawił, że w piątek 22 września o strajku dołączyło aż 38 punktów dystrybucyjnych tych dwóch podmiotów. Oznacza to, że protesty uderzają już nie tylko w samą produkcję samochodów, ale również w dostawy części do fabryk, serwisów czy sklepów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przyszłość bez aut spalinowych. Co czeka polskie fabryki? "Na świecie trwa walka"

Stworzone w ten sposób wąskie gardło oczywiście ma sprawić, by konsekwencje strajku okazały się dla koncernów jak najbardziej dotkliwe. Każdy dzień strajku ma teraz być kosztem rzędu nawet 150 mln dolarów, a mimo górek produkcyjnych te w końcu się wyczerpią. Jeżeli do tego momentu nie uda się ustalić kompromisu, może dojść do gigantycznego załamania się branży.

Rykoszetem obrywają jednak osoby, które również zarabiają na życie będąc częścią całego łańcucha. W rozmowach z agencją Reuters wyrażają one zaniepokojenie dotyczące najbliższej przyszłości.

- Zdobycie dużej liczby części stanie się zaraz prawie niemożliwe. Niedługo niektóre warsztaty czy sklepy powiedzą swoim klientom: "nie wiemy, kiedy będziemy mogli naprawić twój samochód. Może to być czas nieokreślony" - mówi Richard Fasulo, technik diagnostyczny w salonie dealerskim Cadillaca w Wappinger w stanie Nowy Jork.

Podobnie wypowiadają się zresztą sami dealerzy.

- Jeśli twój samochód nie działa, po prostu utkniesz. To podłe, nie uważasz? [...] Nie sądziłem, że to wszystko skończy się parkingiem zapchanym autami, których nie mogę naprawić, ponieważ [pracownicy] nie chcą obsługiwać centrum dystrybucji - mówi Howard Drake, właściciel salonu GM w Kalifornii.

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach