Spartan V - niepozorna bestia!
Na rynek wchodzi właśnie nowy, oryginalny i szybki samochód, tym razem jest to Spartan V. Czy cabrio ma szansę rozejść się jak świeże bułeczki w kilka tygodni po premierze? Zdecydowanie tak! Poznajcie tę piekielną, czerwoną bestię z groźnym logotypem inspirowanym Spartą.
16.09.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:37
Na rynek wchodzi właśnie nowy, oryginalny i szybki samochód, tym razem jest to Spartan V. Czy cabrio ma szansę rozejść się jak świeże bułeczki w kilka tygodni po premierze? Zdecydowanie tak! Poznajcie tę piekielną, czerwoną bestię z groźnym logotypem inspirowanym Spartą.
Zacznę od tego, że samochód jest ultralekki. Cała konstrukcja waży zaledwie 300 kilogramów! Tak niską wagę zawdzięczamy między innymi zastosowaniu przy konstrukcji masy włókna węglowego, które nie należy do ciężkich materiałów. Szkielet samochodu ma nieco dziwną konstrukcję, najbardziej wyróżniają się potężne nadkola tworzące oryginalne linie.
Na początku nazwałem Spartana V piekielną bestią i może wydawać się to dziwne, bo pod maską tego cabrio znajdziemy silnik Ducati 1198S o pojemności 1,2 l, który generuje moc... 170 koni mechanicznych. Jak na auto sportowe, to śmiesznie mała liczba, a jednak dzięki lekkości i aerodynamicznej sylwetce samochód rozpędza się do setki w jedynie 3 sekundy. Prędkość maksymalna Spartana wynosi 280 km/h.
Silnik został sprzężony z sześciostopniową skrzynią sekwencyjną. Napęd rozłożono zarówno na przednią, jak i tylną oś. Auto osadzone jest na kołach z 17-calowymi obręczami w kolorze matowym. Za sterowność i bezpieczeństwo jazdy odpowiadają systemy i elementy odpowiadające standardom z samochodów wyścigowych (Woodward Racing, Sparco Formula itp.).
Za Spartana V trzeba zapłacić 90 tysięcy dolarów australijskich, czyli mniej więcej 255 tysięcy złotych. Jeśli jesteście zainteresowani, to trzeba się śpieszyć, bo - jak przystało na Spartę - samochodów będzie tylko 300.
Źródło: Autoblog