Skuter Vespa i Rolls-Royce - niezwykłe pojazdy z Rajdu Dakar
Na początku stycznia 2014 r. ruszy 36. edycja Rajdu Dakar. W terenowym maratonie na przestrzeni lat pojawiło się wiele nietypowych, by nie powiedzieć dziwnych, pojazdów.
27.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:51
Wśród modeli, które wygrywały Dakar można znaleźć szereg takich, które teoretycznie z jazdą w terenie nie mają nic wspólnego. Triumfy w morderczej imprezie odnosiły takie samochody, jak Renault 20, Porsche 911 i 959 oraz "wielka trójka" koncernu PSA, czyli Peugeoty 205 i 405 oraz Citroën ZX.
My przyjrzymy się pojazdom być może mniej znanym i pewnie już trochę zapomnianym przez fanów rajdów cross-country, ale równie interesującym.
Vespa - Dakar 1980
Pierwsza edycja Dakaru odbyła się w 1979 r. O rajdzie szybko zrobiło się głośno. Magia ścigania się po afrykańskich bezdrożach przyciągała nie tylko odważnych kierowców, ale także firmy motoryzacyjne, które w uczestnictwie w terenowym maratonie dostrzegły szansę na promocję.
Wszyscy zawodnicy decydujący się na start w Dakarze zasługują na szacunek, ale ekipa marki Vespa, która stanęła na starcie w 1980 r., powinna zostać doceniona dodatkowo. Żeby wyruszyć na pustynię na małym skuterze trzeba być bowiem albo wyjątkowo odważnym, albo (przynajmniej lekko) szalonym.
Na taki pomysł wpadł kierowca rajdowy Jean-François Piot, który był zawodowo związany z Vespą. Włoskich skuterów dosiadło 4. doświadczonych motocyklistów, w tym Ivan Tcherniavsky, mistrz Francji w enduro z 1979 r.
Byli oni wspomagani przez załogi Land Roverów. Dla lepszego efektu marketingowego terenówkami kierowali tacy kierowcy, jak Henri Pescarolo (wówczas 3-krotny zwycięzca Le Mans) czy René Trautmann (rajdowy mistrz Francji). W jednym zasiadł sam Piot.
Żeby serwisowe Land Rovery mogły lepiej pomagać kierowcom dosiadającym Vespy postanowiono, że na prologu, którego wyniki wyznaczały kolejność startową, zawodnicy na skuterach zatrzymają się, aby zająć jak najdalsze w stawce jednośladów pozycje.
Chociaż Vespy zostały zmodyfikowane, nie wszystkie podzespoły zostały wzmocnione. Problemy z wahaczami powodowały, że w pojazdach często trzeba było wymieniać opony. Skutery miały też słabe oświetlenie i w nocy były "prowadzone" przez jadące za nimi Land Rovery. Nieraz ekipy docierało na metę dopiero rano, kilka minut przed rozpoczęciem kolejnego etapu.
Vespy miały ogromne problemy z pokonywaniem wydm. Kilkukrotnie trzeba je było transportować na Land Roverach. Wysiłek jednak się opłacił.
Dwie Vespy dotarły na metę w Dakarze na miejscach nr 28 i 30, chociaż jedna z nich ostatni fragment trasy pokonała na pace brytyjskiego pojazdu terenowego. W sumie w Paryż-Algier-Dakar 1980 wystartowało 86. motocyklistów, z czego 31. ukończyło zawody.
Citroën DS – Dakar 1980 i 1981
Pomysłodawcą Dakaru był Francuz Thierry Sabine. W pierwszych latach na listach startowych wymyślonego przez niego rajdu dominowali jego rodacy, korzystający często z rodzimych konstrukcji.
Wśród nich był m.in. Bertrand Roncin, który postanowił wyruszyć do Afryki Citroënem DS. Model ten od lat był używany w rajdach, ale nie w takiej postaci, jaką w przydomowym warsztacie opracował Roncin.
Samochód został skrócony o 70 cm. Twórca zastąpił standardowy płyn z zawieszenia hydropneumatycznego olejem silnikowym, bardziej odpornym na wysokie temperatury. Roncin nie osiągnął mety ani w 1980, ani w 1981 r.
Rolls-Royce Corniche Coupé – Dakar 1981
Uczestnik rajdów-maratonów Thierry de Montcorgé podczas jednej z kolacji założył się z przyjaciółmi, że weźmie udział i ukończy zawody Paryż-Algier-Dakar 1981 za kierownicą modelu marki Rolls-Royce.
Pomysł wydawał się niemożliwy do zrealizowania, ale de Montcorgé znalazł możnego sponsora. Pieniądze postanowił wyłożyć Christian Dior, który chciał w ten sposób zwrócić uwagę na nową linię swoich męskich perfum Jules, których nazwa miała się pojawić na aucie.
Wybór padł na Rolls-Royce'a Corniche Coupé. Rajdowa wersja nie miała jednak z drogową praktycznie nic wspólnego. Prace nad pojazdem pochłonęły 2000 roboczogodzin.
Karoseria stworzona z tworzyw sztucznych i aluminium ważyła tylko 80 kg. Została nałożona na ramę kratownicową. Michel Mokrycki, który odpowiadał za konstrukcję auta, postanowił przeszczepić do Rolls-Royce'a napęd 4x4 z Toyoty Land Cruiser.
Samochód miał pod maską silnik Chevroleta. Jednostka V8 o pojemności 5,7 l rozwijała moc ok. 350 KM. W pojeździe zamontowany został 330-litrowy bak.
Załoga Thierry de Montcorgé/Jean-Christophe Pelletier w połowie rajdu plasowała się na wysokiej, 13. pozycji. Niestety, złamany drążek kierowniczy przyczynił się do wypadku ekipy. Reperacja szkód trwała zbyt długo i Thierry de Montcorgé wraz z pilotem zostali zdyskwalifikowani za przekroczenie limitu spóźnień. Mimo to postanowili ukończyć imprezę i dotarli do Dakaru.
Niezwykły Rolls-Royce Corniche Coupé jest obecnie do kupienia. Został wyceniony na 200 000 euro.
Jules II Proto 6x4 – Dakar 1984
Przez wzgląd na oklejenie opisany powyżej Rolls-Royce zyskał przydomek Jules. Model o nazwie Jules II pojawił się na starcie Dakaru 1984 r. Za jego kierownicą usiadł nie kto inny, jak Thierry de Montcorgé.
Tym razem auto nie miało przypominać żadnego modelu seryjnego. Jules II Proto 6x4 był określany mianem "pustynnego bolidu Formuły 1".
Do jego konstrukcji użyto m.in. kevlaru. Za napęd kolejny raz posłużył motor 5,7 V8 Chevroleta. Jednostka została osadzona centralnie i sprzężona z przekładnią z Porsche 935.
Samochód miał 3 osie, ale ostatnia nie była napędzana. Auto nie dotarło do mety, ponieważ rama konstrukcyjna pojazdu w pewnym momencie pękła.
De Leotard 190 GE – Dakar 1985
W opracowaniu "Dakar. Retrospektywa 1979-2009" do opisu pojazdu załogi Jean-Pierre Jaussaud i Jean-Pierre Fontenay z edycji 1985 posłużyło stwierdzenie "Gwiezdne Wojny przybyły na Dakar". Jaussaud, zwycięzca Le Mans z lat 1978 i 1980, wraz ze swym pilotem wystartował modelem o nazwie De Leotard 190 GE.
Informacji o pojeździe nie zachowało się zbyt wiele. Bazował on na Mercedesie 190. Wiadomo, że wóz mógł się rozpędzić do 220 km/h. Według różnych źródeł auto miał napęd 6x4 lub 6x6.
Na tę drugą wersję wskazywałby fakt, że samochód stworzył Christian de Leotard, specjalizujący się w konstruowaniu pojazdów z napędem na 3 osie. Spod jego ręki wyszły także Mercedesy G 6x6 o przydomkach "Żyrafa i "Zebra", które także brały udział w Dakarze 1985.
Alain Kalvas i Jean-Claude Bouchou jadący "La Girafe" ukończyli rajd na 24. pozycji. Pozostałe załogi korzystające ze zmodyfikowanych Mercedesów nie dotarły do mety.
Jaguar XJ6 – Dakar 2003
Przenieśmy się w czasy bardziej współczesne, ale pozostańmy przy aucie z minionej epoki. W 2003 r. w Dakarze wziął udział holenderski Amtra Concepts w składzie Frans Van Engelen/Pieter Pauwvliet.
Holendrzy jechali Jaguarem XJ6. Został on wyposażony w terenowe zawieszenie i silnik V8 z Range Rovera. Układ chłodzący został zamontowany z tyłu. Pojazd mógł się rozpędzić do 160 km/h na szutrowej drodze. Frans Van Engelen i Pieter Pauwvliet odpadli wycofali się na 5. etapie.