Automatyczne skrzynie biegów - jak jeździć poprawnie, by ich nie popsuć?
Skrzynie automatyczne zdobywają rynek. Nawet zagorzali przeciwnicy przekonują się do ich skuteczności i komfortu jazdy. Producenci aut już dawno odnaleźli w nich sposób na zmniejszenie zużycia paliwa i poprawę osiągów. Niestety, są też coraz bardziej skomplikowane, więc narażone na poważną (czyt. kosztowną) naprawę. Jak ich używać, żeby wydłużyć żywot?
28.03.2014 | aktual.: 30.03.2023 11:58
Zaczniemy nieco od końca, by dopasować ten poradnik do nadchodzącego okresu zimowego. Ważna jest bowiem odpowiednia temperatura pracy, rozumiana jako temperatura oleju przekładniowego. Szczególnie w warunkach zimowej eksploatacji istotne jest rozgrzanie mechanizmu.
Niestety, skrzynia biegów rozgrzewa się wolniej od silnika i w pierwszych minutach jej używania powinno się unikać znacznego obciążania (gwałtowne przyspieszanie, raptowne zmiany biegów czy ciągnięcie przyczepy). Radziłbym też unikać przełączania z D na R i na odwrót, jeśli nie jest to konieczne. A już w szczególności z D na P, ale o tym za chwilę.
To, jak ważna jest temperatura skrzyni biegów, widać po dołączonym do komunikatów na desce rozdzielczej ostrzeżeniu o zbyt wysokiej temperaturze. Bo działa ona jeszcze bardziej niekorzystnie na przekładnię niż zbyt niska.
W letnich warunkach zwiększoną czujność należy zachować zwłaszcza podczas długotrwałej podróży drogą szybkiego ruchu, a tym bardziej, gdy mamy auto z USA, niewyposażone w chłodnicę oleju skrzyni biegów.
Wrażliwe na przegrzanie są zwłaszcza wszelkiego rodzaju skrzynie dwusprzęgłowe. Dlatego trzeba uważać zwłaszcza w zwykłych samochodach (niesportowych), jeśli lubicie dynamiczną jazdę. Przekładnie nie są dostosowane do sportowej jazdy, więc są też podatne na przegrzanie. I wcale nie jest powiedziane, że nie wydarzy się to zimą.
Objawy przegrzania czasami mogą się pojawić jeszcze przed zapaleniem komunikatu na desce rozdzielczej. Najbardziej powszechne jest tzw. przeciąganie biegów, czyli wydłużony czas zmiany przełożenia. Kolejne to nieprecyzyjne zmiany (szarpanie) i wydłużenie czasu przyspieszeń (ograniczenie momentu obrotowego silnika).
Przegrzaną skrzynię biegów należy schłodzić poprzez wyłączenie silnika i wymuszony postój. Można też po prostu zwolnić, jechać spokojnie, ale wtedy proces potrwa dłużej. Pamiętajcie tylko, że zniknięcie komunikatu o przegrzaniu nie oznacza, że znów można "cisnąć" przekładnię. Potrzebuje ona więcej czasu na ostygnięcie.
Niezwykle istotne jest odpowiednie serwisowanie przekładni. I tu nie dajcie się oszukać. Jeśli producent zaleca wymianę oleju, to skróćcie ją dwukrotnie. Jeśli przy wymianie oleju można wymienić filtr, ale nie trzeba, to koniecznie to zlećcie. A jeśli producent nie przewiduje wymiany oleju, to zmieniajcie go co ok. 40 tys. km.
Technika jazdy też jest ważna
Sporo poświęciliśmy tematyce oleju, bo jest to najważniejsze. Jednak istotne jest też to, w jaki sposób będziecie korzystać z przekładni.
Chcąc zachować trwałość automatu, powinniśmy wykazać się spokojem i rozsądkiem. Jeśli nie możecie oprzeć się pokusie gwałtownego ruszenia spod świateł, może lepiej wybierzcie skrzynię manualną. Wymiana sprzęgła wraz z kołem dwumasowym zwykle nie jest tak kosztowna, jak naprawa automatu.
[b]Używaj trybów pracy zgodnie z przeznaczeniem:[/b]
- [][b]P[/b] - postój[][b]D[/b] - jazda do przodu[][b]R[/b] - jazda do tyłu[][b]N[/b] - np. holowanie po awarii, pchanie auta[][b]S[/b] - jazda sportowa, górska, holowanie przyczepy[][b]+/- lub M[/b] - manualna zmiana biegów
Maksymalne wciśnięcie gazu na postoju powoduje maksymalne naprężenie elementów podczas ruszenia. Przy ruszaniu najlepiej najpierw zwolnić hamulce, co spowoduje ruch pełzający, a następnie liniowo wcisnąć pedał przyspieszenia i nabierać prędkość bez zmian jego położenia. Żaden producent nie zabrania wciskania gazu w podłogę, ale najlepiej zrobić to po prostu już podczas jazdy.
Najbardziej szkodliwe dla sprzęgła automatu (konwertera lub ciernego) jest generowanie zbędnych naprężeń. Przede wszystkim unikajcie wciskania pedału gazu wtedy, kiedy wciąż działają hamulce. Tak samo, jak szkodliwe jest przytrzymywanie auta na wzniesieniu poprzez puszczenie hamulca i ciągłą pracę sprzęgła.
Bardzo istotne jest unikanie gwałtownych zmian kierunku jazdy z przodu do tyłu i odwrotnie. Zanim auto ruszy w przeciwną stronę, zatrzymajcie je i pozwólcie przekładni włączyć odpowiedni bieg. Czuć to w każdym typie skrzyni automatycznej, więc nie będziecie mieli większego problemu.
Szczególnie zimą obciążające jest np. wyjeżdżanie z zaspy czy innej śnieżnej pułapki, kiedy auto nie chce ruszyć. Zalecane jest korzystanie tylko z jednego kierunku (D lub R w automacie) i "bujanie" autem wyłącznie przy użyciu pedału gazu. O ile to oczywiście możliwe.
Na koniec ważna rzecz, a zarazem błąd popełniany nagminnie przez kierowców - blokowanie przekładni na światłach (włączanie P). Podczas krótkotrwałego postoju nie tylko jest to zupełnie niepotrzebne, ale wbrew pozorom bardziej szkodliwe niż trzymanie samochodu na hamulcu.
Każdorazowe przejście pomiędzy trybami pracy uruchamia zawory lub mechanikę przekładni, która ma pewną żywotność. Im rzadziej skrzynia biegów musi używać wewnętrznych mechanizmów do zmiany kierunku czy trybu pracy, tym jest trwalsza. P używajcie wyłącznie wtedy, kiedy postój ma trwać kilka minut, a najlepiej dopiero, kiedy kończycie jazdę.
[block position="indent-right"]21495[/block]