Škoda Citigo 3D 1,0 MPI 60 KM Ambition – mów mi żabciu [test autokult.pl]
Przeglądając motoryzacyjne portale społecznościowe, można odnieść wrażenie, że ludzie traktują swoje samochody jak członka rodziny, zaraz obok płaskiego telewizora i nowego telefonu komórkowego. Sam jestem fanem motoryzacji, ale żeby zaraz nazywać auto wymyślonym przez siebie dziwnie brzmiącym imieniem... Przecież to nie pies - i tak nie zareaguje na zawołanie.
05.12.2012 | aktual.: 18.04.2023 11:18
Škoda Citigo 1,0 MPI Ambition - test
Pewnie niektórym to nie przeszkadza, ale ja gdy widzę zdjęcie właściciela ze swoimi czterema kółkami i podpis w stylu „moja bunia”, dostaję białej gorączki. Mam taką niechęć do zdrobnień, że nawet swojego kota nie nazywam „puszek” czy „kuleczka” - mówię po prostu „kot”. Przyznacie, że to proste, praktyczne i oryginalne imię.
Tym razem postanowiłem jednak zrobić wyjątek i spróbować wcielić się w rolę kobiety kupującej Škodę Citigo, która na swój samochód mówi „żabcia”. Wiem, że może brzmi to fatalnie (sam się męczę, wymawiając to słowo), ale będę się nim konsekwentnie posługiwał, więc musicie to wytrzymać. Fragment tekstu usunięty.
Fragment tekstu usunięty. Kilka ostrych łuków i na twarzy mężczyzny pojawia się uśmiech. Nie spodziewał się, że to małe, zielone, czeskie auto potrafi tak dobrze trzymać się drogi. To zasługa precyzyjnego układu kierowniczego i zawieszenia, które zestrojono tak, że zapewnia ono kompromis pomiędzy dobrą trakcją a komfortem. Oczywiście przeważa ta druga cecha.
Pokonując zakręty, mąż zauważył, że skrzynia biegów ma dość długie przełożenia, przez co można właściwie nie korzystać z 5. biegu, oraz docenił całkiem dynamiczny silnik. To co prawda tylko 1,0 MPI generujące moc 60 KM, ale nie przypominają one mułów, raczej ogiery. Panie słowo "ogier" mogą uznać za zbyt wulgarne, za co z góry przepraszam, ale żadne inne niestety tutaj nie pasuje.
Niestety, reagują żwawo na wciśnięcie gazu tylko przy niskich prędkościach. Co jeszcze spodoba się mężczyźnie w Škodzie Citigo? Przede wszystkim zmyślnie zaprojektowane fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, które przypomną mu czasy, kiedy jeździł jeszcze Fiatem 125p z podobnymi siedziskami. Tamte nie były jednak tak wygodne i zagłówkiem szorowały o sufit, te w Škodzie są dużo lepsze.
Ponieważ to kobieta będzie na co dzień jeździła Škodą Citigo, to ona powinna ocenić inne cechy samochodu. Na początku wybierze kolor: „Ale ten zielony jest słodziutki, będzie mi pasował do torebki”. W tym momencie mężczyzna rzuci okiem do katalogu, żeby sprawdzić cenę koloru. 1400 zł? Nie ma przebacz, chłopie. Kochasz ją, to płać.
Na co jeszcze zwróci uwagę kobieta? Z pewnością do gustu przypadnie jej system awaryjnego hamowania City Safe Drive, który jeśli kierowca zagapi się w korku i nie zwróci uwagi na hamujące auto, natychmiast zatrzyma samochód, zapobiegając stłuczce. Przydatne zwłaszcza podczas robienia sobie makijażu za kółkiem, co nie jest dobrym przyzwyczajeniem.
Kobiety uwielbiają różnej maści gadżety, dlatego na pewno docenią system Move&Fun (1400 zł). Co to takiego? Urządzenie z pozoru wyglądające na zwyczajną nawigację, ale oprócz niej zawiera również czytnik kart SD, wskaźnik temperatury silnika z obrotomierzem, system Bluetooth oraz funkcje ułatwiające obsługę radia. Wsiadając do środka, panowie docenią bardzo dobre jak na segment A spasowanie elementów, a paniom spodoba się intuicyjna obsługa elementów wyposażenia "żabci" (Škody Citigo). Niestety, kobiety szukające ciekawych stylowych dodatków mocno się rozczarują - w środku jest szaro i trochę nudno.
Jedynymi elementami ożywiającymi wnętrze są odkryte fragmenty drzwi, na których widać żywą blachę. Część osób uzna to rozwiązanie za zbyt budżetowe, ale prawda jest taka, że na pierwszy rzut oka te elementy wyglądają jak plastikowe ozdobne wstawki. Większość kobiet nie będzie miała też zastrzeżeń do zbyt długich drzwi w wersji 3-drzwiowej, które skutecznie utrudniają wydostanie się na zewnątrz, zwłaszcza na ciasnym parkingu. Potężne drzwi powodują jeszcze jeden problem: zbyt daleko trzeba sięgać po pasy bezpieczeństwa, co trochę irytuje.
Zastrzeżenia do „żabci” będą miały też matki, którym niestety nie uda się zmieścić dzieci na tylnej kanapie. Jest na niej tak ciasno, że tylko niemowlę będzie stosunkowo zadowolone z przestrzeni na nogi. Przewożenie nastolatków wskazane jest tylko wtedy, gdy sprawiają problemy wychowawcze. Już kilka minut spędzonych z tyłu sprawi, że od ręki posprzątają pokój, wyniosą śmiecie i odrobią lekcje.
Niestety, aby usadzić kogokolwiek na tylnej kanapie, trzeba złożyć przednie fotele, które po ponownym rozłożeniu nie wracają już do tej samej pozycji co wcześniej i należy je od nowa ustawiać - to chyba największa wada 3-drzwiowej wersji. Škoda Citigo nie nadaje się również do wypadu na większe zakupy w hipermarkecie. Ze względu na wysoki próg załadunku zapakowanie kilku toreb będzie wyzwaniem (zwłaszcza dla filigranowych kobiet). Sztangistki czy kulturystki potraktują to po prostu jako rozgrzewkę przed treningiem na siłowni.
Irytująca jest też półka bagażnika, która nie została przymocowana do pokrywy. Efekt jest taki, że gdy po zapakowaniu bagażnika zasiądziemy za kierownicą i odwrócimy się do tyłu, okaże się, że zapomnieliśmy położyć półki. Trzeba wysiadać, otwierać bagażnik i... nie da się tak jechać, bo zasłania ona całą szybę. Wszystkich, którzy usiądą za sterami Škody Citigo, mile zaskoczy zużycie paliwa. W warunkach miejskich spokojnie można zejść do poziomu 6 l/100 km, a w trasie bez większych problemów czeszka spali 4,5 l/100 km. Pomimo drobnych mankamentów przy bliższym spotkaniu to auto jest w stanie zaskoczyć nie tylko najbardziej zagorzałych przeciwników marki Škoda, ale też osoby, które na co dzień jeżdżą znacznie większymi autami.
- Przyzwoita dynamika
- Atrakcyjna cena
- Niskie spalanie
- Zaskakująco dobre własności jezdne
- System Move&Fun
- Wygodne fotele
- Mało wyszukana stylizacja
- Zbyt długie drzwi
- Wysoki próg załadunku
- Bezsensowny system składania przednich foteli
Testowany egzemplarz: | Škoda Citigo 3D 1,0 MPI 60 KM Ambition | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R3 | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC | |
Objętość skokowa: | 999 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10,3 | |
Moc maksymalna: | 60 KM przy 5000-6000 rpm | |
Moment maksymalny: | 95 Nm przy 3000-4300 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 60 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 5-biegowa, ręczna | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Bębnowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson, stabilizator | |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 9,8 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 175/65 R14 | |
Koła, ogumienie tylne: | 175/65 R14 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Hatchback | |
Liczba drzwi: | 3 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,33 | |
Masa własna: | 854 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 14,2 kg/KM | |
Długość: | 3563 mm | |
Szerokość: | 1641 mm | |
Wysokość: | 1478 mm | |
Rozstaw osi: | 2420 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1428/1424 mm | |
Prześwit (przód/tył): | b.d. | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 35 l | |
Pojemność bagażnika: | 234-700 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 436 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 14,4 s | |
Prędkość maksymalna: | 160 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 5,6 l/100 km | 6,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 3,9 l/100 km | 4,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 4,5 l/100 km | 5,0 l/100 km |
Emisja CO2: | 105 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 Gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 43 490 zł | |
Wersja silnikowa od: | 28 990 zł | |
Model od: | 28 990 zł |