Robert Kubica zostaje w Renault!

Plotki o zmianie barw przez Roberta Kubicę pojawiły się już na początku sezonu 2010. Najpierw Polak wiązany był z Ferrari, jednak włoska stajnia przedłużyła kontrakt z Felipe Massą. Potem spekulowano na temat Mercedesa, jednak dzisiejszą decyzją, Robert uciął wszystkie plotki.

Robert Kubica zostaje w Renault!
Bartosz Pokrzywiński

07.07.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:41

Plotki o zmianie barw przez Roberta Kubicę pojawiły się już na początku sezonu 2010. Najpierw Polak wiązany był z Ferrari, jednak włoska stajnia przedłużyła kontrakt z Felipe Massą. Potem spekulowano na temat Mercedesa, jednak dzisiejszą decyzją, Robert uciął wszystkie plotki.

Kiedy Kubica przechodził z rozwiązywanego BMW Sauber do Renault, pozycja stajni z Enstone była mocno zagrożona. Francuzom brakowało sponsorów, a po odejściu ING pojawiły się ogromne problemy z funduszami na utrzymanie zespołu, dodatkowo szeregi stajni zostały przerzedzone po słynnej aferze crash-gate, kiedy to Nelson Piquet rozbił swój bolid po to, aby Fernando Alonso wygrał wyścig.

Renault ściągnęło jednak Witalija Pietrowa, który pokrył część budżetu i po zmianie barw na żółto-czarne, zespołowi udało się przyciągnąć kilku ważnych sponsorów. Jak sam Kubica podkreśla, nikt nie spodziewał się tego, że po dziewięciu rozegranych w tym roku wyścigach, Robert będzie szósty w klasyfikacji generalnej. Polak ukończył osiem z tegorocznych wyścigów, dwa razy stając na podium.

Krakowianin od samego początku podkreślał, że świetnie czuje się w tym zespole, idealnie dogaduje się z inżynierami i właśnie to zadecydowało o tym, że Robert przedłużył kontrakt z Renault do 2012 roku.

Ostatnio Niki Lauda wypowiadał się na temat Kubicy - legenda twierdzi, że Polak jest świetnym kierowcą, ale żeby zdobyć tytuł mistrza świata musiałby zmienić team. Z całym szacunkiem dla Nikiego, ale Renault wie jak wygrywać, zespół pokazał to w sezonach 2005-2006 z Fernando Alonso.

Bardzo mądra i rozsądna decyzja, ciekawe jak wyglądają szczegóły kontraktu.

Źródło: F1.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)