Niezły meksyk - Rajd Meksyku [WRC]

Tegoroczny Rajd Meksyku to był prawdziwy meksyk. Zyskali wytrwali, przegrali szybcy, a najbardziej skorzystał na tym bajzlu Sébastien Ogier.

Niezły meksyk - Rajd Meksyku [WRC]
Źródło zdjęć: © fot. Volkswagen Motorsport
Marcin Łobodziński

09.03.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:35

Sébastien Ogier podobnie jak jego "poprzednik" Loeb zawsze ma szczęście. Gdy inni przegrywali z pogodą (Monte Carlo) czy trudną trasą, awariami i pechem Sébastien Loeb zawsze wychodził z tego obronną ręką. A że był kierowcą Citroëna to i francuska stajnia zwykle miała wielkie szczęście. Teraz wszystko przeszło z Ogierem do Volkswagena. Przykładem jest nie tylko Monte Carlo, ale i tegoroczny Rajd Meksyku, który tak przesiał stawkę, że tylko nieliczni kierowcy fabryczni nie korzystali z systemu Rally2, a jeszcze mniejsza grupa nie zaliczyła bardziej czy mniej poważnego momentu.

Obraz
© fot. Volkswagen Motorsport

Najlepiej w tych warunkach poradził sobie zespół Volkswagena, a największy pech prześladował kierowców Citroëna. Okej, Mikkelsen wypadł z drogi i połamał zawieszenie już na trzeciej próbie rajdu, ale Ogier i Latvala wytrwale, a poza tym bardzo szybko jechali do mety bez większych problemów. O tym, że nie jechali tylko na dojechanie świadczą wyniki i różnica czasowa między nimi, a resztą stawki. Ogier stale kontrolował tempo swojego fińskiego kolegi, który nie zamierzał odpuszczać. Jednak to Latvala musiał uznać wyższość rywala, który zwyciężył również na Power Stage. Jari był 2. Na czym polega sukces Volkswagena? Niech kierowcy się wypowiedzą:

Zespół zapewnił nam perfekcyjny samochód przez cały weekend. Mogłem cisnąć bez żadnych problemów. Volkswagen Polo jest naprawdę najlepszy! Po błędzie w Szwecji przyjechałem tu bardzo zły. Cieszę się, że zaliczyliśmy perfekcyjny weekend. - Sébastien Ogier

Nigdy nie byłem drugi w Rally Mexico. Cieszę się, że się trochę poprawiłem. Pierwszy raz przejechałem ten rajd bez żadnych kłopotów. - Jari-Matti Latvala

O wielkim nieszczęściu można mówić w przypadku kierowców Citroëna. Od początku rajdu Mads Østberg wydawał się jedynym rywalem Ogiera, ale zaczęło się od Krisa Meeke'a. Brytyjczyk radził sobie nieźle i kręcił świetne czasy jak na tak niski poziom doświadczenia na meksykańskich odcinkach specjalnych. Na drugim przejeździe 44-kilometrowego Chocolate ustąpił tylko Ogierowi i przeskoczył Latvalę, zabierając mu 4. pozycję. Nie sądzę, aby miał problem z dogonieniem Hirvonena, a nawet nie musiał tego robić bo ten wykluczył sam siebie. Niestety już na kolejnej próbie Meeke zahaczył o skałę i urwał tylne zawieszenie. Pozostał Mads Østberg, który zakończył pierwszy etap na 2. pozycji z 26-sekundową stratą do Ogiera. W międzyczasie ze stawki wykruszył się wspomniany Mikko Hirvonen, który klasycznie nie może odnaleźć tempa choć odpadł z powodu awarii, oraz Robert Kubica po dachowaniu na superoesie.

Obraz
© fot. Citroen Racing

Dzień 2 zaczął się fatalnie dla francuskiego zespołu. Na 30-kilometrowym oesie Ibarrilla Mads zrobił prawie to samo co Meeke i zniszczył tylne zawieszenie. Powiązał wahacze sznurkiem, wyrzucił półoś napędową i jechał dalej, ale jasne było, że to nic nie da. Rally2, testowanie nowych części i wielka strata. Wynik - 9. pozycja na pocieszenie. "Na pocieszenie" na OS13 rolowiali Kubica i Mikkelsen, więc Østberg i Meeke nie są gorsi.

Zespół M-Sportu okazał się odrobinę lepszy, zwłaszcza z punktu widzenia klasyfikacji generalnej mistrzostw. Naprawiona Fiesta Hirvonena ukończyła rajd na 8. miejscu z 17-minutową stratą, a Fin zdobył jedno oczko na Power Stage. Elfyn Evans wiedząc, że to być może jedyna szansa na solidne punkty w tym roku jechał bardzo ostrożnie i dojechał 4. Może zbyt ostrożnie, bo przed nim uplasował się Thierry Neuville, z którym mógł powalczyć. Tak czy inaczej jak na debiutanta to dobra postawa, w przeciwieństwie do Roberta Kubicy, który nie dojechał do mety. Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą tłumaczyć ten drobny błąd, że nie tylko on i że to był taki drobiazg, ale nikt w statystykach nie napisze jaki to był błąd tylko krótko: Accident.

Obraz
© fot. MSport/facebook

Obronną ręką z rajdu wyszli kierowcy Hyundaia. Mieli szczęście bo ich tempo nie imponowało. Mieli drobne awarie, ale zespół na bieżąco je usuwał i oba i20 WRC ukończyły rajd, choć wynik Atkinsona jest daleki nawet od przeciętnego. Thierry Neuville zameldował się na 3. miejscu i powtórzył swój wynik z ubiegłego roku, a Atkinson dojechał 7. czyli o jedną pozycję gorzej. Dla zespołu ważne było to, że oba auta przetrwały no i są w końcu pierwsze punkty. No i jakby nie było to pierwsze podium Hyundaia w mistrzostwach już po trzech rajdach.

To wielkie osiągnięcie. Team wykonał wielką pracę w ten weekend. Samochód pracował bez żadnych problemów. To nie jest łatwy sezon. Wszystko jest nowe, ale stale się poprawiamy. Ten wynik stanowi dużą motywację na przyszłość.-Thierry Neuville

Obraz
© fot. Hyundai Motorsport

Zawsze na kłopotach fabrycznych zyskują kierowcy prywatni. Martin Prokop i Benito Guerra to dwójka tych, którzy na sytuacji w Meksyku mogli skorzystać najbardziej. W zeszłym roku Guerra dojechał 8., a Prokop 9. W tym roku Meksykanin był 6., a Czech 5. W klasyfikacji WRC2 zwyciężył Yuryi Protasov.

Wyniki Rajdu Meksyku

  1. Sébastien Ogier (Volkswagen Polo R WRC) 4:27:41.8
  1. Jari-Matti Latvala (Volkswagen Polo R WRC) +1:12.6
  1. Thierry Neuville (Hyundai i20 WRC) +5:28.6
  1. Elfyn Evans (Ford Fiesta RS WRC) +6:49.3
  1. Martin Prokop (Ford Fiesta RS WRC) +9:54.4
  1. Benito Guerra (Ford Fiesta RS WRC) +12:57.6
  1. Chris Atkinson (Hyundai i20 WRC) +15:15.4
  1. Mikko Hirvonen (Ford Fiesta RS WRC) +17:06.8
  1. Mads Østberg (Citroën DS3 WRC) +25:41.6
  1. Yuriy Protasov / Pavlo Cherepin (Ford Fiesta R5) +28:18.2

Shakedown - 2014 WRC Rally Mexico - Best-of-RallyLive.com

Leg 1 - 2014 WRC Rally Mexico - Best-of-RallyLive.com

Leg 2 - 2014 WRC Rally Mexico - Best-of-RallyLive.com

Rally Mexico Shakedown - Hyundai Shell WRT

Rally Mexico Day One - Hyundai Shell WRT 2014

Rally Mexico Day Two - Hyundai Shell WRT

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)