Przepis o wpuszczaniu autobusów. Nie zawsze dokładnie rozumiany
Wielu z nas doskonale pamięta, że na obszarze zabudowanym należy wpuścić kierowcę autobusu, kiedy wyjeżdża z zatoki (przystanku). Ale to nie jest jedyna sytuacja, kiedy trzeba ułatwić mu jazdę.
29.07.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:43
Obowiązek umożliwienia wyjazdu autobusu z zatoki przez innych kierujących jest zapisany w art. 18. Ustawy prawo o ruchu drogowym. Cały przepis brzmi następująco:
[b]Art. 18. 1.[/b] Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
[b]2.[/b] Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jeśli wczytać się w treść dokładnie, można dojść do wniosku, że chodzi nie tylko o autobus, którego kierowca ma zamiar wyjechać z zatoki, na której jest przystanek.
W treści jest wyraźnie napisane, że chodzi również o zmianę pasa ruchu, np. jeśli przystanek znajduje się na pasie ruchu, a przed autobusem znajduje się inny pojazd.
Takie sytuacje są spotykane w większych miastach z mocno rozwiniętą komunikacją publiczną, kiedy nierzadko w jednym miejscu stoją 2-3 autobusy jeden za drugim. Kiedy jeden z nich chce pojechać dalej, musi zmienić pas ruchu, by ominąć pojazd z przodu. Wówczas kierujący pojazdem znajdującym się na pasie, na który chce wjechać kierowca autobusu, jest zobowiązany do ułatwienia mu tego manewru.
Należy jednak dodać, że obowiązku kierujących opisane w art. 18. Dotyczą wyłącznie obszaru zabudowanego i okolic przystanku autobusowego oznaczonego zgodnie z przepisami, tj. znakiem D-15 i D-16.
Nie mylić z pierwszeństwem
Warto tu jednak podkreślić, że obowiązek zawarty w art. 18. nie jest równoznaczny z ustąpieniem pierwszeństwa, bo kierujący autobusem takiego pierwszeństwa nie zyskuje po włączeniu kierunkowskazu. W ogóle nie ma pierwszeństwa.
Przypomina o tym ust. 2.. który zobowiązuje kierującego autobusem do upewnienia się, że nie spowoduje zagrożenia, czyli w praktyce do tego, że inni kierujący go widzą i właściwie reagują na jego zamiar. Nie można więc twierdzić, że w sytuacji opisanej w art. 18 kierowca autobusu ma pierwszeństwo. Nieustąpienie mu jednak może się spotkać z konsekwencją w postaci mandatu 200 zł.