Poradniki i mechanikaJak używać kierunkowskazu: rondo, pierwszeństwo łamane, wyprzedzanie

Jak używać kierunkowskazu: rondo, pierwszeństwo łamane, wyprzedzanie

Pierwszeństwo łamane jest dla większości kierowców oczywiste co do sygnalizowania skrętu. Jednak są wyjątki, które... mogą powodować zagrożenie.
Pierwszeństwo łamane jest dla większości kierowców oczywiste co do sygnalizowania skrętu. Jednak są wyjątki, które... mogą powodować zagrożenie.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński
11.02.2019 12:20, aktualizacja: 28.03.2023 11:53

Używanie kierunkowskazów przez polskich kierowców to wciąż nierzadko "tajemna sztuka prowadzenia samochodu". Ponadto, w internecie krążą wywody na temat definicji zmiany kierunku, które burzą logikę wynikającą z prostych zasad opisanych w kodeksie drogowym. Usystematyzujmy tę wiedzę.

O tym, jak bardzo jest to kontrowersyjny temat i jak niektórzy lubią komplikować proste zasady, niech świadczy liczba komentarzy pod publikowanymi wcześniej na ten temat artykułami na łamach Autokult.pl. Prawie 400 komentarzy na temat używania kierunkowskazów na tzw. pierwszeństwie łamanym i ponad 200 do tej samej czynności na rondzie.

Art. 22.5. Kodeksu drogowego:

"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

W czym tkwi problem?

Przede wszystkim w zrozumieniu, czym jest przebieg drogi z pierwszeństwem oraz czym jest tzw. rondo.

Zacznijmy od tzw. pierwszeństwa łamanego, czyli gdy przy zwykłym skrzyżowaniu stoi tablica T-6 informująca o innym niż na wprost przebiegu drogi z pierwszeństwem. Kierowcy zaczynają w to niepotrzebnie mieszać kierunki jazdy.

Otóż kierunki zawsze są takie same. Ogólnie można przyjąć, że możliwości są trzy – na wprost, w prawo, w lewo. Ewentualnie jeszcze po skosie w prawo lub lewo przy bardziej skomplikowanym układzie dróg. Natomiast droga z pierwszeństwem to zupełnie inna sprawa.

Typowe pierwszeństwo łamane, czyli przebieg drogi z pierwszeństwem nie na wprost.
Typowe pierwszeństwo łamane, czyli przebieg drogi z pierwszeństwem nie na wprost.© fot. Marcin Łobodziński

To niebywałe, ale taki przebieg drogi z pierwszeństwem jak na powyższym znaku niektórzy interpretują w następujący sposób – jeśli skręcam w lewo, to jadę prosto. Oznacza to tyle, że jadący z lewej strony na wprost skręca, a ten jadący z prawej strony skręca niezależnie od tego, w którym kierunku jedzie.

Dajmy spokój tym paranojom – skręt w prawo to skręt w prawo, niezależnie od tego, jak przebiega droga z pierwszeństwem. Tak należy przyjąć, by nie pogubić się przy używaniu kierunkowskazu. To samo dotyczy jazdy na wprost. Nawet jeśli tak jadąc, zjeżdżamy z drogi z pierwszeństwem na podporządkowaną, to nadal jedziemy na wprost i kierunkowskazu się nie włącza.

Kierunkowskaz na rondzie - kolejny kłopot

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na tzw. rondzie, czyli skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. Jest to specyficzny fragment drogi, który przebiega dookoła wysepki i można poruszać się po nim tylko w jednym kierunku, korzystając ze zjazdów. Fizycznie wjeżdżając na rondo, skręcamy w prawo, a następnie poruszamy się w lewo. Tymczasem zgodnie z prawem jest nieco inaczej.

Wjeżdżając na rondo, nie zmienia się kierunku jazdy, bo tylko taki jest dozwolony. To tak, jakby wejść w prawy zakręt. Z zastrzeżeniem, że ustępujemy (lub nie – zależnie od znaków) pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na rondzie. Następnie jadąc drogą z ruchem okrężnym, też nie zmieniamy kierunku, tylko jedziemy niejako na wprost, choć zgodnie z budową tej specyficznej drogi, w praktyce jeździmy w koło (to należy traktować jak niekończący się łuk). Kierunek zmieniamy dopiero i tylko wtedy, kiedy korzystamy z jednego ze zjazdów.

W zasadzie zrozumienie obu tych kwestii wystarcza do zrozumienia zasad używania kierunkowskazu na skrzyżowaniu z tzw. pierwszeństwem łamanym i na rondzie, ale dla podsumowania jeszcze kilka zdań.

Pierwszeństwo łamane – kierunkowskaz jak na każdym innym skrzyżowaniu

Patrząc z tej perspektywy, na oznaczonym tak skrzyżowaniu jedziemy prosto, w prawo lub w lewo. Nie jak twierdzą niektórzy... prosto, w prawo lub w drugie prawo.
Patrząc z tej perspektywy, na oznaczonym tak skrzyżowaniu jedziemy prosto, w prawo lub w lewo. Nie jak twierdzą niektórzy... prosto, w prawo lub w drugie prawo.© fot. Marcin Łobodziński

Należy zapamiętać, że przebieg drogi z pierwszeństwem określony tablicą T-6 nie ma żadnego wpływu na to, jak używać kierunkowskazu. Niezależnie od tego, czy skręcając, pozostajemy na drodze podporządkowanej, czy z niej zjeżdżamy lub na nią wjeżdżamy, należy przed takim manewrem włączyć kierunkowskaz odpowiedni do kierunku skrętu. Jeśli droga z pierwszeństwem skręca w prawo lub w lewo, a jedziemy prosto, nie włączamy kierunkowskazu.

Rondo – kierunkowskaz tylko przy zjeździe lub zmianie pasa ruchu

Sygnalizując zmianę kierunku jazdy na rondzie, używamy wyłącznie prawego kierunkowskazu tylko w celu zasygnalizowania zamiaru zjazdu z ronda. Włączamy go odpowiednio wcześnie przed zjazdem, najlepiej zaraz po minięciu zjazdu poprzedzającego.

Należy jednak pamiętać, że na rondzie należy sygnalizować także zamiar zmiany pasa ruchu jeśli jest więcej niż jeden. Tu oczywiście używamy kierunkowskazu odpowiednio do sytuacji – prawego lub lewego.

Wyprzedzanie i kierunkowskaz – to też nie do końca jasne

Dlaczego włączamy kierunkowskaz, sygnalizując zamiar wyprzedzania innego pojazdu? Wbrew pozorom, nie ma w kodeksie drogowym takiego obowiązku, ale wynika to pośrednio z faktu, że zwykle wyprzedzając inny pojazd, zmieniamy pas ruchu. Czy to na jeden z pasów drogi wielopasmowej czy też na przeciwległy, na zwykłej krajówce.

Natomiast samo wyprzedzanie nie jest manewrem w żaden sposób sygnalizowanym. Potwierdza to również praktyka, bo jadąc innym pasem ruchu niż pojazd wyprzedzany, nie włączamy kierunkowskazu. Mówiąc wprost - przed wyprzedzaniem nie sygnalizujemy zamiaru wyprzedzania, ale sygnalizujemy zamiar zmiany pasa.

Kierowca ciężarówki nie ma włączonego kierunkowskazu choć wyprzedza. Nie musi, bo nie zmienia pasa ruchu.
Kierowca ciężarówki nie ma włączonego kierunkowskazu choć wyprzedza. Nie musi, bo nie zmienia pasa ruchu.© fot. East News

A jednak… w kodeksie drogowym jest następujący zapis: "Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu".

Wynika z niego pośrednio, że wyprzedzanie jest sygnalizowane, jednak chodzi tu o zamiar skrętu lub zmiany pasa ruchu (w domyśle m.in. wyprzedzanie).

Jak zatem sygnalizować wyprzedzanie? Jeśli wiąże się ono ze zmianą pasa ruchu, należy włączyć kierunkowskaz tak jak do zmiany pasa ruchu i po zajęciu innego pasa kierunkowskaz wyłączyć. Podczas wyprzedzania nie ma obowiązku jazdy z włączonym kierunkowskazem. Dopiero po zakończeniu manewru i ponownej zmianie pasa ruchu, należy zasygnalizować ten zamiar. Jeśli wyprzedza się jednoślad bez przekraczania linii oddzielającej pas ruchu, nie ma obowiązku włączać kierunkowskazu.

W praktyce uważam, że bezpiecznie jest mieć włączony kierunkowskaz podczas wyprzedzania, a także sygnalizować wyprzedzanie jednośladu, ponieważ daje to wyraźnie do zrozumienia wszystkim uczestnikom dookoła, że wykonujemy taki manewr. Ponadto, kierowca pojazdu wyprzedzanego łatwiej dostrzeże w lusterku zewnętrznym pojazd z włączonym niż z wyłączonym kierunkowskazem. Również pojazd jadący z tyłu dostrzeże łatwiej manewr wyprzedzania niekiedy niewidocznego rowerzysty.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)