Przedłużasz OC w tej samej firmie? Możesz stracić nawet kilkaset złotych
Czy przedłużanie polisy OC w tej samej firmie ubezpieczeniowej ma sens? Okazuje się, że nie zawsze. Z wyliczeń mfind wynika, że czasami tracimy na tym nawet kilkaset złotych.
03.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:25
- Nie miałem żadnej szkody, a OC jest droższe?
- Niestety polisy drożeją, a zniżki nie zawsze to rekompensują.
Przypuszczam, że niejeden z was miał taki dialog z przedstawicielem towarzystwa ubezpieczeniowego przy opłacaniu składki. Jak się okazuje, może to wynikać z faktu samego przedłużania polisy OC w tym samym towarzystwie.
Okazuje się bowiem, że niektóre firmy zachęcają nowych klientów dobrą ceną na start, ale potem klienci płacą nie tylko za swoje OC, ale też po części za rabat na OC kolejnych nowych klientów.
Firma mfind wyliczyła stawki OC dla różnych klientów w różnych towarzystwach i przedstawiła sześć przykładowych symulacji. Pokazują one czarno na białym, że lepiej być nowym klientem niż lojalnym.
Od 70 zł do 458 zł – taka jest różnica i to na niekorzyść osoby przedłużającej OC. 42-letni mężczyzna ubezpieczający toyotę rav4 zapłaciłby 577 zł przy przedłużaniu, ale jako nowy klient otrzyma ofertę na 507 zł. 49-latek chcący wykupić OC na swoje BMW zapłaci 825 zł, ale gdyby to było przedłużenie, cena wyniosła by aż 1283 zł.
Skąd taka tendencja? Mfind wyjaśnia, że chodzi o przyzwyczajenia Polaków i niskie zainteresowanie klientów zmianą ubezpieczyciela. Wykorzystują to towarzystwa. Klienci nie upominają się o lepsze stawki.
Zwraca też uwagę na fakt, że choć Polacy na tle kierowców z innych krajów europejskich wykazują ponadprzeciętną gotowość do zmiany ubezpieczyciela, to jest to tylko teoria. W praktyce rzadko porównują ceny polis podczas ich przedłużania.