Prawie 160 prób wywiezienia pojazdów. Straż Graniczna miała pełne ręce roboty
Funkcjonariusze Straży Granicznej podsumowali działania w 2025 r. W ciągu ostatnich 12 miesięcy doszło do 157 prób wywiezienia z Polski do Rosji, Białorusi czy Ukrainy pojazdów. Wśród nich nie brakowało luksusowych i drogich aut.
Jak poinformowała mnie st. chor. SG Karolina Kowalczyk: "w okresie od 1 stycznia do 16 grudnia 2025 r. funkcjonariusze Straży Granicznej, we współpracy z innymi służbami, na kierunku wyjazdowym z Polski, na odcinkach granicy z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi i Ukrainą, ujawnili wywóz z Polski 157 pojazdów pochodzących z przestępstwa o łącznej wartości przekraczającej 11 mln zł". Oznacza to, że średnio co 2-3. dzień na granicy pojawiało się auto pochodzące z przestępstwa.
Pierwszy kontakt z Audi Concept C. Kamil Łabanowicz pokazuje przyszłość marki
Obecnie przestępcy częściej dokonują prób wywiezienia skradzionych pojazdów w całości niż w częściach. Nie oznacza to jednak, że ta druga metoda została całkowicie porzucona. Straż Graniczna zanotowała także 52 przypadku prób wywiezienia części i podzespołów samochodowych o łącznej wartości 530 tys. zł.
Wśród najdroższych aut, które próbowano wywieźć za granicę, znalazło się BMW M5 Touring o wartości 750 tys. zł. Samochód wraz z 26-letnim obywatelem Włoch zatrzymano na przejściu granicznym z Białorusią w Terespolu. Jak się okazało, pojazd poszukiwany był na terenie Włoch.
Innym przykładem była próba wywiezienia Mercedesa GLE Coupe z 2025 r. o wartości 450 tys. zł. W tym przypadku samochód został skradziony w Polsce, a 44-letniego mieszkańca Litwy zatrzymano na przejściu granicznym w Terespolu. Innego Mercedesa GLE Coupe o wartości 300 tys. zł próbowano wywieźć także wiosną tego roku, również na przejściu w Terespolu. Wówczas za kierownicą 4-letniego SUV-a siedział 76-letni Włoch.
Kolejnym luksusowym SUV-em, którego zatrzymano w Terespolu, było BMW X7 z 2019 r. Tu próby wywiezienia auta o wartości 270 tys. zł podjął się 32-letni obywatel Białorusi. Co ciekawe, samochód został skradziony w Niemczech niemal równo rok przed próbą dalszego wywiezienia. Nieudaną próbę wywiezienia BMW X4 o wartości 290 tys. zł utraconego w Niemczech podjął z kolei 41-letni obywatel Rumunii, który na granicy okazał ponadto podrobione mołdawskie prawo jazdy.
Funkcjonariusze notowali jednak także próby wywiezienia zwykłych aut. Można do nich zaliczyć m.in. Citroena C4 (85 tys. zł) skradzionego z Niemiec, Volkswagena Transportera (110 tys. zł) poszukiwanego w Niemczech, Renault Scenic (65 tys. zł) skradzionego we Francji oraz Toyotę Land Cruiser (120 tys. zł) również poszukiwaną we Francji.
Z kolei wśród nietuzinkowych pojazdów znalazł się m.in. dostawczy LEVC VN5 skradziony w Wielkiej Brytanii o szacunkowej wartości 100 tys. zł, bazujący na Fiacie Ducato kamper z 2021 r. o wartości 280 tys. zł z podrobionym numerem VIN czy… agregat posadzkarski miksokret marki Putzmeister o wartości ok. 60 tys. zł, w którym przestępcy zeszlifowali numery identyfikacyjne oraz usuneli tabliczkę znamionową.