Poznajcie Desert Challengera – 4‑osiowego kampera. Mieszkanie na kołach to mało powiedziane

Raczej nie spotkacie tego olbrzyma na polu namiotowym w Chałupach. Może i lepiej, bo jeszcze zająłby tyle miejsc, że mogłoby nie starczyć dla was. Desert Challenger liczy 3 metry szerokości, 4 wysokości i 12 długości. A to dopiero początek imponujących danych.

Do nocowania lepiej wybrać jakieś pustynne miejsce. Zajmując na campingu kilka miejsc, noc może nas drogo wynieść
Do nocowania lepiej wybrać jakieś pustynne miejsce. Zajmując na campingu kilka miejsc, noc może nas drogo wynieść
Źródło zdjęć: © fot. Action Mobil
Filip Buliński

08.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:38

Pojęcie "mieszkanie na kołach" nabiera w przypadku Desert Challengera zupełnie nowego znaczenia. Pojazd uznawany jest za jeden z największych kamperów z napędem na wszystkie koła (czyli aż na 8!) na świecie. Choć nie wiem, czy używanie słowa "kampery" dalej jest tu zasadne. Raczej mało kto wybrałby się nim też na klasyczne pole namiotowe. Sam środek Sahary pasuje do niego znacznie lepiej.

Pojazd bazuje na 4-osiowym MAN-ie KAT 1 A1, który pierwotnie służył m.in. do transportowania wyrzutni artyleryjskich. Proces przebudowy jest przeprowadzany przez firmę Action Mobil. Zagłębiając się w dane techniczne, moje oczy z każdą kolejną linijką otwierały się coraz bardziej. 3 metry szerokości, dotyczy bowiem tylko stanu, kiedy pojazd się porusza. Lepiej, żeby nasze miejsce na nocleg było nieco większe, ponieważ dzięki hydraulicznym siłownikom, centralną część mieszkalną możemy poszerzyć do 5 metrów.

ACTION MOBIL - DESERT CHALLENGER

Ale to nie wszystko. Desert Challenger jest w stanie zabrać na pokład 2500 l paliwa, 2400 l wody pitnej, 66 kg gazu oraz akumulatory o pojemności 1000 Ah, a pod "maską" pracuje 600-konny silnik. Łączna masa? Szacowana jest na 30 ton. Jasnym staje się więc fakt, że zwykle prawo jazdy kat. B nie wystarcza, by prowadzić tego kolosa. To raczej staje się jasne, gdy tylko się na niego spojrzy.

W środku, poza głównym pomieszczeniem, łazienką z pralką, czy elektrycznie przesuwanymi w pionie łóżkami możemy spotkać też w pełni wyposażoną kuchnię czy komorę chłodniczą. Powstaje pytanie, po co komu w takiej sytuacji nieruchomość?

Odpowiedź jest prosta: prawdopodobnie będzie tańsza niż Desert Challenger. Wartość reklamowego pojazdu Action Mobil wynosi ok. 1,75 mln dol. (ok. 7 mln zł), jednak ostateczna cena zamówionego egzemplarza jest sprawą indywidualną. Faktura wystawiana jest po zakończeniu prac i zależy od liczby przepracowanych roboczogodzin. Lepiej więc rozsądnie dobierać swoje zachcianki. Jeżeli jednak obawiasz się, że podczas wakacji pośrodku niczego nagle wybuchnie wojna jądrowa – ten pojazd będzie perfekcyjnym wyborem.

Źródło artykułu:WP Autokult
tuningciężarowysamochody ciężarowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)