Kierowcy już nie wytrzymują. Kraj z największą liczbą fotoradarów
Fotoradary na europejskich drogach nikogo nie dziwią. Jednak kraj krajowi nie jest równy. Gdzie najłatwiej dostać mandat z takiego urządzenia? Na pewno nie w Polsce. Jest wiele państw, gdzie fotoradarów jest zdecydowanie więcej niż u nas.
21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 10:39
W Polsce działa aktualnie nieco ponad 500 urządzeń do automatycznej kontroli kierowców. Są to głównie pojedyncze fotoradary, ale też kilkadziesiąt odcinkowych pomiarów prędkości czy kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle. Czy to oznacza, że polskie drogi pełne są fotoradarów? Mieszkańcy innych europejskich krajów na pewno by tak nie powiedzieli.
Polska sieć fotoradarów to nic, gdy porównamy ją z rekordzistami. Najwięcej takich urządzeń znajduje się we Włoszech. W całym kraju pracuje aż 11 130 fotoradarów - informuje PAP. To zdecydowany rekord. Oczywiście są one źródłem sporych wpływów do budżetu. W 20 największych włoskich miastach w 2022 r. wpływy z mandatów z fotoradarów wyniosły blisko 76 mln euro. Najwięcej kierowcy łamiący przepisy zapłacili we Florencji (aż 23,2 mln euro), a na kolejnych miejscach znalazły się Mediolan, Genua i Rzym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic dziwnego, że to we Włoszech głośny temat i zajęła się nim tamtejsza organizacja obrony praw konsumentów Codacons. Cytowany przez PAP jej prezes Carlo Rienzi, zauważa, że choć oczywiście osoby przekraczające prędkość powinny być karane, to warto się przyjrzeć, czy faktycznie wszystkie fotoradary poprawiają bezpieczeństwo na drogach, a nie są instalowane tylko po to, aby "wykorzystywały obywateli jako bankomaty". Fotoradary dla wielu Włochów stały się takim wrogiem, że są one tam masowo niszczone.
A jak Italia wygląda na tle innych państw europejskich? Choć kraj ten jest zdecydowanym rekordzistą jeśli chodzi o liczbę fotoradarów, to również w wielu innych urządzeń automatycznie kontrolujących kierowców jest dużo więcej niż w Polsce. W Wielkiej Brytanii jest ok. 7700 fotoradarów, w Niemczech ponad 4700, a we Francji 3780 - zauważa PAP.