Polska premiera nowego Mercedesa klasy C [wideo]
Od 4 do 8 kwietnia w polskich salonach Mercedesa odbywa się premiera nowej Klasy C. Byliśmy z kamerą na wrocławskiej prezentacji tego samochodu.
05.04.2011 | aktual.: 30.03.2023 13:28
Od 4 do 8 kwietnia w polskich salonach Mercedesa odbywa się premiera nowej Klasy C. Byliśmy z kamerą na wrocławskiej prezentacji tego samochodu.
Zgodnie z zapowiedziami przed premierą klasy C samochód ten miał przejść wiele zmian. Na pierwszy rzut oka nie są one widoczne - linia samochodu znacząco się nie zmieniła. Jeśli jednak zaczniemy przyglądać się szczegółom, to widać sporo nowości. Mercedes zapewnia, że zmodyfikował przeszło ponad 2,5 tysiąca elementów.
Założeniem niemieckiego koncernu było stworzenie samochodu, który traktowany byłby jako mniejsza wersja luksusowej klasy E. W wyglądzie rzeczywiście jest coś z klasy E, szczególnie jeśli spojrzeć na przód auta. Zmieniły się także tylne reflektory, które są większe i mają o wiele bardziej nowoczesny design w porównaniu z poprzednią wersją.
Niestety, na tylnym rzędzie siedzeń jest stosunkowo mało miejsca, szczególnie dla nóg. To jedyna wada wnętrza - poza tym wszystko wykonane jest niemal perfekcyjnie, z użyciem najwyższej jakości materiałów. Na uwagę zasługuje także wyciszenie wnętrza - gdy w salonie przygrywał kwartet jazzowy, kabina klasy C była jedynym miejscem, gdzie bez przekrzykiwania można było swobodnie porozmawiać. Genialnie tłumiła dźwięki z zewnątrz.
Mercedes klasy C to auto naszpikowane elektronicznymi gadżetami. Zastosowano w nim m.in. system automatycznego utrzymania odległości, pomagający kierowcy w utrzymaniu zadanego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Jest również aktywny system martwego punktu i utrzymania pasa ruchu. O komfort kierowcy i pasażera dbają również podgrzewane i wentylowane fotele, których wcześniej w tej klasie Mercedesa nie było.
Nowa Klasa C - Mercedes C180 (premiera 2011)
Masa całkowita Mercedesa klasy C wynosi około 1500 kilogramów. Pod maską mogą znaleźć się silniki wysokoprężne lub benzynowe, ale trzeba pamiętać, że do kolejnej generacji Mercedes wprowadzi hybrydy. Niemcy mają zamiar połączyć motor elektryczny także z silnikiem Diesla. Ciekawostką jest aluminiowa maska nowej klasy C, która zmniejszyła wagę auta o 9 kg.
W wersji podstawowej auto kosztuje 127 tysięcy złotych - tyle trzeba zapłacić za wersję benzynową 180. Diesel 220 kosztuje 153 tysiące. Najdroższy Mercedes klasy C to kwestia wyobraźni kupującego, lista dodatkowych opcji wyposażenia jest bardzo długa i praktycznie można wywindować cenę auta do niebotycznych granic.
Już w przyszłym tygodniu będziemy mieli okazję testować nową klasę C. Sprawdzimy auto na różnych nawierzchniach i w różnych cyklach jazdy. Oczywiście podzielimy się z Wami wrażeniami.