Połowa maltańskiej drogówki w areszcie. Policjanci podejrzani o kradzież paliwa i wyłudzenia
Policjanci, którzy powinni byli stać na straży prawa, najprawdopodobniej kradli paliwo i wyłudzali pieniądze za fikcyjne nadgodziny. W związku z zarzucanymi czynami około 30 funkcjonariuszy z Malty trafiło do aresztu. To ponad połowa tamtejszej drogówki.
13.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:25
Zasoby maltańskiej policji drogowej zostały właśnie znacząco uszczuplone. Jak donosi agencja Reuters, kilkudziesięciu tamtejszych funkcjonariuszy usłyszało zarzuty malwersacji finansowych, wyłudzeń i kradzieży. Proceder miał charakter stały i trwał co najmniej 3 lata.
Zgodnie z aktem oskarżenia policjanci mieli dopuszczać się kradzieży paliwa z radiowozów, pobierać pieniądze za fikcyjne nadgodziny i korzystać z państwowych zasobów do celów prywatnych. Spośród oddziału liczącego 50 policjantów, zarzuty postawiono około 30. Oznacza to, że w sprawę zamieszana jest ponad połowa maltańskiej drogówki.
Tamtejsze władze zostały postawione przed koniecznością szybkiego opracowania awaryjnego planu działania, który pozwoliłby utrzymać porządek i bezpieczeństwo na drogach pomimo mocno ograniczonej ilości policjantów. Obecny premier, Robert Abela zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, a pozostali funkcjonariusze stają na wysokości zadania.
Warto wspomnieć, że Abela piastuje swój urząd dopiero od grudnia 2019 roku. Przed nim niełatwe zadanie sprostania fali korupcji i przestępczości w organizacjach rządowych, z którą od lat boryka się Malta. Afera, która właśnie wybuchła w tamtejszej policji jest tego najlepszym dowodem.