Policyjna grupa "SPEED" chwali się wynikami. 4,7 tys. mandatów
Powołana w listopadzie 2018 r. w ramach stołecznej policji grupa "SPEED" podsumowała wyniki swojej pracy. W ciągu czterech miesięcy miesięcy ukarano 4,7 tys. kierowców, a blisko 1,1 tys. zatrzymano prawo jazdy.
03.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:24
Powołana 27 listopada 2018 r. grupa do końca marca 2019 r. namierzyła 4719 kierujących, którzy nie stosowali się do ograniczeń prędkości. Aż 1094 z nich straciło prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Policjanci stwierdzili blisko 830 innych wykroczeń popełnionych przez kierujących. W trakcie działań nałożono 5136 mandatów, 1469 razy zastosowano pouczenia, a w 73 przypadkach skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Funkcjonariusze zatrzymali również 211 dowodów rejestracyjnych.
Zadaniem grupy "SPEED" jest przede wszystkim eliminowanie z ruchu tych kierowców, którzy w najbardziej drastyczny sposób łamią ograniczenia prędkości. By działający w ramach grupy funkcjonariusze nie byli bezbronni, oddano do ich dyspozycji odpowiednie narzędzia.
Główną bronią działających w ramach nowej grupy policjantów są nieoznakowane radiowozy. Chodzi przede wszystkim o bmw serii 3 wyposażone w wideorejestratory. Mundurowi wykorzystują również ręczne mierniki prędkości. Gwiazdą jednostki jest jednak oznakowany radiowóz o niebagatelnych możliwościach i przykuwającej wzrok prezencji.
Chodzi o kię stinger GT. Wóz wyposażony jest w silnik V6 o pojemności 3,3 l i mocy 366 KM oraz napęd na cztery koła. Czas rozpędzania się od 0 do 100 km/h wynosi tu 5,5 s. Policyjnego stingera łatwo zauważyć we wstecznym lusterku, ale tempo, z jakim to auto jest w stanie przybliżyć się do śledzonego pojazdu, może być zaskoczeniem.
Jak zaznaczają policjanci, grupa "SPEED" ma walczyć z tymi kierowcami, do których nie przemawiają statystyki wypadków, akcje społeczne czy - co najbardziej oczywiste - przepisy.