Polacy kupili wszystkie w 5 minut. Niemcy potrzebowali pół godziny

Polacy kupili wszystkie w 5 minut. Niemcy potrzebowali pół godziny

Toyota Land Cruiser
Toyota Land Cruiser
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marcin Łobodziński
10.02.2024 12:34, aktualizacja: 11.02.2024 08:06

Pamiętacie informację z grudnia, że Niemcy wykupili w ciągu 30 minut całą pulę przeznaczonego na ich rynek Land Cruisera? Imponujące tempo prawda? W Polsce podobno wszystkie sprzedano w 5 minut.

Tak całkiem na serio, to tempo mieliśmy zbliżone, ale jednak niższe. Niemcy bowiem mieli 1000 aut, a my tylko 120. Co oznacza, że niemieccy klienci zamawiali nową Toyotę Land Cruiser w tempie 33 samochody na minutę. Zgodnie z doniesieniami polskich klientów, którzy uczestniczyli w przedsprzedaży, tempo zamówień u nas wyniosło 24 auta na minutę.

Osoby, które chciały zamówić Land Cruisera w specyfikacji First Edition są rozczarowane. Jeden z potencjalnych klientów donosi, że strona umożliwiająca składanie zamówień ruszyła o 10:55, a o 11 już nie było czego zamawiać. "Nie zdążyłem wypełnić formularza" - pisze na facebooku jeden z klientów.

Tak wygląda wersja First Edition kosztująca 449 900 zł. Cena okazała się na tyle atrakcyjna, że nie było problemu ze sprzedażą.
Tak wygląda wersja First Edition kosztująca 449 900 zł. Cena okazała się na tyle atrakcyjna, że nie było problemu ze sprzedażą. © Licencjodawca | Ireneusz Rek

Jest też grupa osób, która formalnie złożyła zamówienie, ale później otrzymała informację, że jednak się nie udało. Inni donoszą, że aut było tak naprawdę 40, a resztę będzie można zamówić w drugiej turze. Po weekendzie zapytamy dział prasowy, jak było naprawdę.

Są też obawy, całkiem uzasadnione, że wersja First Edition w sporej części była zamawiana przez tzw. flipperów. Są to osoby, które kupują unikatowe lub tanie auta tylko celem odsprzedaży za wyższą cenę.

Tak czy inaczej, nowa Toyota Land Cruiser ma rekordowe tempo sprzedaży, bo klienci czekali na następcę modelu J15 latami. Auto zaprezentowane w 2009 roku można było zamówić jeszcze w 2023 (ostatnie sztuki są do kupienia w salonach), więc było sprzedawane przez 14 lat.

Nowa generacja z tym samym sinikiem co poprzednik może jednak stanąć przed jeszcze jednym problemem – homologacyjnym. Wewnętrzne dochodzenie firmy wskazuje na to, że są rozbieżności dotyczące danych homologacyjnych silników 2.8. Odkryto, że pomiary mocy przeprowadzane były przy użyciu innego oprogramowania ECU niż stosowanego w autach produkcyjnych. To może spowodować opóźnienie w dostarczaniu ich do klientów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (91)