Pokazał prawo jazdy na wszystkie kategorie. Po rutynowej kontroli trafił do aresztu

Wrocławscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę, którego samochód wydał im się podejrzany. Okazało się wówczas, że kierujący jest pod wpływem alkoholu, a auto nie ma aktualnych badań technicznych. Ale to nie koniec...

Rutynowa kontrola zakończyła się aresztem
Rutynowa kontrola zakończyła się aresztem
Źródło zdjęć: © wrocławska policja

Policjanci wrocławskiej drogówki, podczas patrolu jednej z ulic stolicy Dolnego Śląska, zwrócili uwagę na kierującego fordem mondeo i zatrzymali go do kontroli.

Po pierwsze: alkohol

Komenda Miejska Policji we Wrocławiu donosi, że po opuszczeniu szyby forda z wnętrza auta wydobyła się charakterystyczna, silna woń alkoholu.

"Źródłem tego zapachu okazał się 41-letni kierujący, u którego badanie Alcosensorem wykazało ponad 0,3 promila alkoholu w organizmie" – pisze sierż. szt. Rafał Jarząb z wrocławskiej KMP.

Stan budzący zastrzeżenia

Mundurowi mieli także zastrzeżenia do pojazdu, którym podróżował 41-letni mieszkaniec Świdnicy. Ford miał bowiem opony różnych rozmiarów na osi przedniej i różnego rodzaju bieżnik na tylnej. Policjanci ocenili też opony jako nadmiernie zużyte, a na domiar złego samochód nie miał ważnych badań technicznych.

Podejrzane "prawko"

Funkcjonariusze zwrócili też uwagę na sam dokument prawa jazdy, który świdniczanin okazał policjantom. "Plastik" zawierał informacje, z których wynikało, że legitymujący się nim kierowca miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii.

Sam wygląd dokumentu wzbudzał wątpliwości, czy jest autentyczny, a potwierdziło je tylko badanie przy pomocy lampy wyposażonej w światło ultrafioletowe – informuje w komunikacie wrocławska policja.

Fałszerstwo niskiej jakości

Naświetlenie lampą ujawniło brak wymaganych zabezpieczeń dokumentu, co więcej, mundurowi ocenili druk prawa jazdy jako wykonany w niskiej jakości. Cały dokument natomiast miał odbiegać wyglądem od oficjalnego wzoru.

Prawo jazdy było sfałszowane i to w mało "profesjonalny" sposób.
Prawo jazdy było sfałszowane i to w mało "profesjonalny" sposób.© wrocławska policja

Kierujący mężczyzna – według informacji dolnośląskiej policji – przyznał, że prawo jazdy nabył w Ukrainie, ponieważ oryginalny dokument został mu wcześniej zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Karą może być więzienie

Wrocławska policja przekazuje też w swoim komunikacie, że o dalszym losie kierowcy ma zadecydować sąd.

Mundurowi przypominają też, że zgodnie z treścią art. 270 par. 1 Kodeksu karnego, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)