Jak wygląda rozpakowanie Bugatti Chirona? Zaglądamy za kulisy

Jak wygląda rozpakowanie Bugatti Chirona? Zaglądamy za kulisy

Jak wygląda rozpakowanie Bugatti Chirona? Zaglądamy za kulisy
Michał Zieliński
17.08.2017 14:20, aktualizacja: 14.10.2022 14:29

Kosztuje 3 miliony dolarów, powstanie tylko 500 aut takich jak on, a jego potężny silnik generuje 1500 koni mechanicznych. Bugatti Chiron jest marzeniem niejednego fana motoryzacji. Nieliczni szczęśliwcy będą mogli go rozpakować.

Jednym z tych szczęśliwców jest autor opisywanego wideo. Co prawda samochód nie należy do niego, ale do jego kolegi, lecz nie przeszkodziło to w pokazaniu procesu odbioru najdroższego produkcyjnego samochodu świata. To pierwszy prywatny Chiron w Północnej Ameryce, co tylko zwiększa atrakcyjność materiału.

Unwrapping a NEW Bugatti Chiron - The First Customer Car in North America

Wóz przyleciał do Kalifornii z Paryża i wygląda na to, że za dostarczenie go do Stanów odpowiadała firma DHL. Jednego dnia przerzucają paletę odkurzaczy, drugiego wyjątkowe supersamochody - tacy są wszechstronni. Chiron zjawił się na lotnisku w Los Angeles 10 dni przed oddaniem go w ręce klienta, bo tak długo trwała odprawa celna. Polscy klienci Bugatti nie powinni tyle czekać, więc się nie przejmujcie.

Zdjęcie etui z Bugatti Chirona
Zdjęcie etui z Bugatti Chirona© YouTube.com/TheStradman

Nowe samochody zazwyczaj są oklejane folią, żeby zabezpieczyć lakier przed porysowaniem. Bugatti pakuje auta w swego rodzaju etui zapinane na zamek. Ponadto każde z ramion felg jest owijane osobno i spinane trytytkami. Zdjęcia zarówno etui, jak i owijki dokonuje pracownik salonu, mając na rękach rękawiczki. Samochód musi być wydany w absolutnie idealnym stanie.

W zestawie z Chironem nowy właściciel dostaje metalową skrzynkę z logo Bugatti i nazwą modelu na boku. Tam znajduje się specjalna szkatułka z dwoma kluczykami do supersamochodu. Pierwszy go odpala, drugi służy zdjęciu blokady prędkości. Bez niego wóz pojedzie "marne” 380 km/h. Na wideo widzimy także trzeci kluczyk, prawdopodobnie serwisowy. Wygląda jak żywcem wyjęty ze Skody Citigo, mało ekskluzywnie.

Zestaw kluczyków do Bugatti Chirona
Zestaw kluczyków do Bugatti Chirona© YouTube/TheStradman

Mnie zdziwiło, że samochód dostarczany do klienta ma przejechane 286 mil (około 500 kilometrów). Prawdopodobnie Bugatti przeprowadza szereg testów, by mieć pewność, że właściciel nie będzie mieć z nim problemów. Ciekawe, czy auto podczas kontroli na torze również jest w białym etui? Przed przekazaniem go klientowi salon przeprowadza jeszcze jedną inspekcję, która trwa aż 9 godzin.

Moim zdaniem obierany Chiron wygląda absolutnie fenomenalnie. Jestem wielkim fanem żółtego akcentu na czarnym panelu z boku, a również nazwy: Hellbee (Piekielna Osa). Co ciekawe, samochód nie tylko jest pierwszym egzemplarzem w Ameryce, ale również pierwszym z wyprodukowanych Chironów. Liczę, że jedna sztuka zawita też do Polski.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)