Mercedes CLA © WP Autokult | Mateusz Lubczański

Pierwsza jazda: Mercedes CLA - więcej gwiazdek, auto wytrzyma

Mateusz Lubczański

Mercedes może skupiać się na najdroższych i najbardziej ekskluzywnych modelach, ale nie może zapominać o masowych autach. Takim jest nowe CLA, które dostępne będzie w wersji zarówno elektrycznej, jak i hybrydowej.

Na razie jednak fabryki pracują na trzy zmiany składając w całość odmiany elektryczne. Odmiana spalinowa/hybrydowa oprze się na czterocylindrowym silniku 1,5 l generującym około 130 KM. W salonach zobaczymy ją pod koniec roku i to wszystko, co na razie wiadomo. Skupimy się więc na elektryku.

I tutaj muszę przyznać, że obawa przed rozładowaniem w środku pola staje się coraz mniejsza. Elektryczne CLA ma dwie wersje, ale jedną odmianę baterii, przynajmniej na razie. Do dyspozycji mamy 85 kWh, ogniwo oparte jest na kobalcie, ale ma się pojawić też bazowa wersja, z mniejszą pojemnością i wykorzystującą fosfor. To przełoży się pewnie na mniejszą szybkość ładowania. Obecnie jest to 320 kW w najbardziej dogodnym scenariuszu. Jak zwykle – o tym jak wygląda krzywa ładowania dowiemy się podczas testów w Polsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa Mazda CX-5. Większa, pojemniejsza i... słabsza?

Scenariusz pierwszych jazd przewidywał głównie jazdę po mieście i tutaj nowe CLA po prostu błyszczy. Bez problemu, w otwierającym gamę egzemplarzu o mocy 272 KM, udało mi się osiągnąć wynik zużycia na poziomie 11 kWh/100 km. To oznacza, że CLA zużywa tyle, ile zdecydowanie mniejszy Hyundai Inster. Teoretycznie zaterm można zrobić po mieście 727 km, więc pokrywa to dwa tygodnie jeżdżenia bez wizyty na ładowarce w przeciętnym, europejskim scenariuszu. Dynamika, jak to w elektryku, robi wrażenie. To 6,7 s do setki – a przecież jest jeszcze wersja z dwoma silnikami elektrycznymi, po jednym na każdej osi.

I o ile nie można mieć dużych zastrzeżeń do układu napędowego (choć przyznaję, że prowadzenie CLA jest leniwe i ewidentnie przekładnia kierownicza powinna mieć mniejsze przełożenie), tak kabina jest z pewnością interesująca.

Mercedes CLA
Mercedes CLA © WP Autokult | Mateusz Lubczański

CLA ma baterię umieszczoną w podłodze, co od razu podnosi jej poziom o kilka centymetrów względem poprzedniej generacji. Mimo to linia dachu poprowadzona jest "klasycznie", więc przez wysokość mocowania fotela siedzimy z wyprostowanymi nogami, w dziwny sposób. Nie inaczej jest z tyłu, choć nie jest to nic dziwnego w samochodach elektrycznych. Na razie tylko Porsche (i Audi w e-tronie GT) gospodaruje w drugim rzędzie miejsce na stopy.

Mercedes postawił we wnętrzu na motyw gwiazdy, co może się podobać. Pozostaje też sama kwestia materiałów. W pierwszym rzędzie mamy pionową deskę rozdzielczą, która w teorii powinna być zapełniona ekranami (również przed pasażerem), ale jeśli nie wybierzecie tej opcji, oczom waszym ukaże się tanio wyglądający płat plastiku. Same multimedia dalekie są od rozwiązań wyglądających jak z przyszłości – ramka ekranu przypomina pierwsze tablety.

Mercedes CLA
Mercedes CLA © WP Autokult | Mateusz Lubczański

O ile można odnotować niektóre wpadki (jak np. dźwięk zamykanych drzwi bezramkowych), tak trzeba pamiętać, że miałem do czynienia z pierwszymi, może nawet jeszcze przedprodukcyjnymi egzemplarzami. Trzeba więc jeszcze poczekać z ostatecznymi ocenami i pytaniami, czy Mercedes jeszcze pamięta swoje hasło "the best or nothing".

Auto już zostało wycenione. Bazowa wersja elektryczna to kwestia 228 900 zł, dodatkowy silnik podniesie cenę do 274 900 zł.

  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
  • Mercedes CLA
[1/16] Mercedes CLA Źródło zdjęć: WP Autokult | Mateusz Lubczański
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Plaga kradzieży w Polsce. Złodzieje znaleźli sobie nowy cel
Plaga kradzieży w Polsce. Złodzieje znaleźli sobie nowy cel
Prawdziwa plaga w Polsce. Takich kierowców są tysiące
Prawdziwa plaga w Polsce. Takich kierowców są tysiące
Mazda wygrywa w sądzie z Krajową Informacją Skarbową. Hybrydy z niższą akcyzą
Mazda wygrywa w sądzie z Krajową Informacją Skarbową. Hybrydy z niższą akcyzą
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Eksperci o sytuacji na stacjach. Wiemy, jak będzie pod koniec miesiąca
Eksperci o sytuacji na stacjach. Wiemy, jak będzie pod koniec miesiąca
Kultowa Škoda 1000 MBX powraca jako koncept
Kultowa Škoda 1000 MBX powraca jako koncept
Wideo: Zgubił koło na przejeździe kolejowym. Niewiele zabrakło do tragedii
Wideo: Zgubił koło na przejeździe kolejowym. Niewiele zabrakło do tragedii
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę
Rosjanie próbują wskrzesić kolejną markę. To chiński SUV w przebraniu
Rosjanie próbują wskrzesić kolejną markę. To chiński SUV w przebraniu
Top 10 samochodów w Europie. Niespodzianka na pierwszym miejscu
Top 10 samochodów w Europie. Niespodzianka na pierwszym miejscu