Peugeot 2008 1,6 e‑HDI Allure [test]
Rynek jest obecnie bardzo kapryśny. Producent, który chce przetrwać, musi mieć swojego przedstawiciela w każdym segmencie. W dodatku wszystkie podstawowe modele muszą być oferowane w możliwie dużej liczbie wersji. Peugeot upiekł dwie pieczenie przy jednym ogniu. Czy się opłacało?
10.01.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:41
Modelem służącym za te dwie pieczenie jest 2008. Od razu widać pierwsze zadanie – jest nim wejście w segment małych, stylowych crossoverów. Mamy tu więc przedstawiciela gatunku modnego, ale niekoniecznie szczególnie praktycznego. Auto jest trochę podwyższone, ale na pewno nie terenowe. Sprawia wrażenie dużego, ale wcale aż takie wielkie nie jest. W sam raz dla klienta określanego oklepanym frazesem „młody, dynamiczny”.
Wystarczy tego naigrawania się. 2008 ma w rzeczywistości bardzo poważne zadanie. Musi zastąpić odmianę kombi modelu 208. Mały, ale popularny lew z Francji zadebiutował już jakiś czas temu, ale oferowany jest jedynie jako 3- i 5-drzwiowy hatchback. O ile jego poprzednik, czyli 207, dostępny był również jako kombi, czyli 207 SW, tak w przypadku 208 raczej do tego nie dojdzie. Zamiast 208 SW jest 2008. I tutaj zaczynają się schody.
Nietrudno jest przygotować samochód dla jednej, konkretnej grupy. Robimy stylowego crossovera, więc tym, co oferuje auto, celujemy w potrzeby przeciętnych odbiorców takich samochodów. Kładziemy nacisk na atrakcyjną stylistykę, dorzucamy do tego wiadro gadżetów, nie przejmujemy się specjalnie praktycznymi aspektami, bo po co komu bagażnik, skoro tym samochodem będzie jeździł tylko na kawę. Całość sprzedajemy za cenę 10 razy za wysoką.
Tymczasem po drugiej stronie firmy siedzi zespół, który musi przygotować kombi segmentu B. Nie może być za drogie, ale musi być maksymalnie praktyczne. Będzie świetnie, jeśli przy możliwie małych gabarytach w środku zmieści zakupy żywnościowe na dwa tygodnie dla dużej rodziny, psa, worek cementu i trzy rowery bez konieczności demontażu kół. Po czterech miesiącach dyskusji i kłótni stylistów w ogóle wygoniono, bo zaczęli za bardzo bruździć. Miesiąc później coś się urodziło; jest w miarę ładne, chociaż konkursu elegancji raczej nie wygra (nigdy). Ma duży, bardzo ustawny bagażnik i można go sprzedać bez straty za cenę dobrze wyposażonego auta segmentu A.
A teraz wyobraźmy sobie, że te dwa zespoły muszą połączyć siły i stworzyć jedno auto, które będzie miało same najlepsze cechy obu tych modeli. Niemożliwe? Peugeot spróbował i chyba nawet się udało.
2008 wyróżnia się na tle innych samochodów na ulicy stylistyką. Charakteryzują go nietypowo ukształtowane światła, dziwnie poprowadzona górna linia okien uzupełniona połyskującą listwą i dosyć rozdmuchane nadwozie, pełne przetłoczeń i chromowanych błyskotek. We wnętrzu również nie brakuje smaczków, które czynią ten samochód wyjątkowym. Mnie spodobały się zwłaszcza wycięte w podsufitce cienkie, podświetlane fale. Wypełniają one kabinę delikatnym białym światłem i jednocześnie stanowią ozdobę, której nie zamieniłbym nawet na drogi dach panoramiczny. Nie jest to może gwieździste niebo Rolls-Royce’a, ale na żywo również prezentuje się bardzo atrakcyjnie.
Drugi gadżet z wnętrza, który przypadł mi do gustu, może wzbudzić kontrowersje. Jest to kobaltowa, świecąca obwódka zegarów dostępna w wersji Allure. Wielu osobom z pewnością będzie przeszkadzać, szczególnie w trasie, więc mam dobrą wiadomość – można ją wyłączyć. Mnie jednak nie wadziła nawet podczas długiej nocnej jazdy.
A skoro już jesteśmy przy zegarach, możemy przejść do części praktycznej. Peugeot bardzo chwali się tym, że instrumenty pokładowe umieszcza w swoich nowych modelach na tyle wysoko, że kierowca ogląda je nad kierownicą, a nie przez wewnętrzną część wieńca. Z jednej strony stylistyczna ciekawostka, z drugiej strony - rozwiązanie nie zawsze wygodne. Mam ponad 180 cm wzrostu i mnie ten układ odpowiadał. Jednak osoby niższe będą musiały obniżyć kierownicę, co niekoniecznie będzie wygodne w trakcie jazdy. Jeśli tego nie zrobią, nie będą widziały dolnej części zegarów.
Miejsca w środku 2008 jest tyle, ile w przeciętnym samochodzie segmentu B. Zmieszczą się w nim 4 dorosłe osoby, ale jeśli ktoś będzie miał ponad 190 cm, to nie usiądzie zbyt komfortowo za osobą niewiele niższą. Można więc uznać, że ilość miejsca w Peugeocie 2008 to standard.
Skoro to kombi, to czymś więcej niż standard powinien być bagażnik. Zwykły 208 mieści 286 l. Tymczasem za tylnym rzędem siedzeń w 2008 upchniemy 350 l. Do tego crossover ma płaską podłogę, ustawioną w jednej linii z progiem. Ten ostatni jest metalowy, a część zderzaka przy samym bagażniku wykonana jest z czarnego plastiku. Nie trzeba się więc obawiać o uszkodzenia lakieru. Wszystko, co może zmieścić się w bagażniku 2008, włożymy tam bez szczególnej gimnastyki. Przeszkadzać może jedynie łamana półka. Dostęp byłby wygodniejszy, gdyby zastosowano standardowe rozwiązanie.
Atutem 2008 w oczach osoby szukającej odmiany kombi Peugeota 208 będzie silnik. Mój egzemplarz wyposażony był w wysokoprężny motor 1,6 e-HDi o mocy 92 KM i momencie obrotowym wynoszącym 230 Nm. Charakterystyka silnika pozwalała na jazdę na wysokich przełożeniach przy niskiej prędkości. Skutek? 4,9 l/100 km w mieście i 3,9 l/100 km w trasie.
O ile około 4 l oleju napędowego na 100 km za miastem nie jest oszołamiającym wynikiem, o tyle zejście poniżej 4 l w terenie zabudowanym robi wrażenie. To zasługa nie tylko oszczędnego silnika, ale również świetnego systemu start stop. Gasi on silnik jeszcze w momencie, kiedy auto się toczy. W korku spalanie redukowane jest więc znacznie bardziej niż w przypadku zwykłego start stop. A co najważniejsze, dzieje się to dyskretnie. Jednostka 1,6 jest bardzo cicha, więc pasażerowie mogą nawet nie zauważyć, że auto zgasło. Uruchamianie i gaszenie silnika odbywa się subtelnie. Nie ma nieprzyjemnych drgań czy szarpnięć. Niektóre niemieckie auta segmentu premium mogą tylko pozazdrościć tak delikatnego systemu start stop. Punkt dla Francji.
Niestety, nie wszystko jest w 2008 tak idealne. Najbardziej doskwierał mi brak szóstego biegu. Przekładni z szóstką nie można nawet wybrać spośród dostępnych opcji. Jest to dziwne, ponieważ jest ona oferowana w tym modelu w standardzie z mocniejszym wariantem tego samego silnika. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego Peugeot wpakował tutaj przekładnię 5-biegową. Szóstka przyniosłaby wiele korzyści. Po pierwsze przy prędkościach powyżej 100 km/h w aucie byłoby ciszej, bo silnik pracowałby na niższych obrotach. Po drugie, spalanie nie wzrastałoby tak znacznie na drogach ekspresowych i autostradach. Po trzecie, możliwa byłaby dodatkowa redukcja zużycia paliwa również przy niższych prędkościach.
Sam silnik w 92-konnym wariancie jest wystarczający. Do 100 km/h rozpędza on auto w 12 s, więc nie jest królem długich prostych, ale tutaj nie potrzeba nic więcej. 1,6-litrowy diesel pozwala płynnie przemieszczać się po mieście i w trasie.
Płynna niestety nie jest jazda po wybojach. Peugeot trochę przesadził z twardością zawieszenia. Spodziewałem się, że będzie odwrotnie. Myślałem, że ten crossover będzie bujał na nierównościach, a tymczasem Francuzi podjęli próbę stworzenia podwyższonego auta o stosunkowo sztywnym zawieszeniu. Po co? Nie mam pojęcia i pewnie nigdy się nie dowiem.
Skutek jest taki, że w 2008 dosyć przyjemnie pokonuje się zakręty. Zupełnie niepotrzebnie, ale skoro już tak jest, to można to pochwalić. To zasługa nie tylko zawieszenia, ale również malutkiej kierownicy. Ponieważ projektanci Peugeota chcieli bardziej odsłonić nietypowo umieszczone zegary, musieli zmniejszyć wieniec. Tym samym w 2008 znajduje się jedna z najwygodniejszych kierownic montowanych w cywilnych samochodach.
Francuzom dosyć skutecznie udało się zmiksować kombi z modnym crossoverem. Pytanie tylko, po którym z tych samochodów 2008 przejął cenę. Podstawowa wersja z 82-konnym silnikiem benzynowym kosztuje 54 500 zł. To rozsądna kwota za podwyższone kombi. Trochę mniej rozsądnie jest w przypadku mojego egzemplarza testowego. Kosztuje on około 84 tys. zł. W tej cenie otrzymujemy między innymi tempomat, klimatyzację dwustrefową, system multimedialny z dużym ekranem oraz przede wszystkim silnik wysokoprężny 1,6 z systemem start stop, który sam, bez dodatków, to już wydatek na poziomie około 71 tys. zł.
Peugeot 2008 ma więc w sobie więcej z modnego crossovera. Decyduje o tym przede wszystkim cena modeli bogatszych niż podstawowe. Francuzi stworzyli dosyć praktycznego i bardzo oszczędnego, stylowego crossovera, który niekoniecznie idealnie zastąpi 208 SW, ale bez wątpienia jest dobrym autem, które znajdzie nabywców.
PLUSY:
Bardzo oszczędny silnik
Atrakcyjna stylistyka
Dobra jakość wykonania
Świetna kierownica
Kulturalny Start&Stop
MINUSY:
Brak szóstego biegu
Zbyt twarde zawieszenie
Cena
Dane techniczne:
Testowany egzemplarz: | Peugeot 2008 1,6 e-HDI Allure | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, Turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1560 cm3 | |
Stopień sprężania: | 16,0 | |
Moc maksymalna: | 92 KM przy 4000 rpm | |
Moment maksymalny: | 230 Nm przy 1750 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 57,5 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 5-biegowa | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Belka skrętna | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 10,4 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 195/60 R16 | |
Koła, ogumienie tylne: | 195/60 R16 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Crossover | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1235 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 13,4 kg/KM | |
Długość: | 4159 mm | |
Szerokość: | 1739 mm | |
Wysokość: | 1556 mm | |
Rozstaw osi: | 2538 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1476/1488 mm | |
Prześwit (przód/tył): | 165 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 50 l | |
Pojemność bagażnika: | 350 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 449 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny(*): | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 11,5 s | 12 s |
Prędkość maksymalna: | 181 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 4,7 l/100 km | 4,9 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 3,6 l/100 km | 3,9 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 4,0 l/100 km | |
Emisja CO2: | 103 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | ok. 84 tys. zł | |
Model od: | 54 500 zł | |
Wersja silnikowa od: | 71 700 zł |
Wyposażenie | ||
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Chromowane listwy podokienne | Lakier metalizowany (2000 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Oświetlenie ambiente (dach, obramowania zegarów, konsola środkowa, miejsca na nogi), dźwignia hamulca ręcznego wykończona skórą | - |
Koła i opony: | Felgi aluminiowe R16 | - |
Komfort: | Przednia szyba akustyczna (tylko z 1,6 e-HDI), lusterko wewnętrzne elektrochromatyczne, podgrzewane lusterka zewnętrzne, klimatyzacja dwustrefowa, fotele przednie sportowe (kryte częściowo skórą) | Podgrzewane przednie fotele (700 zł), czujniki parkowania z tyłu i system automatycznego parkowania (1200 zł) |
Bezpieczeństwo: | Doświetlanie zakrętów, ISOFIX | - |
Multimedia: | 2 gniazda 12V | System Hi-Fi JBL: 8 głośników i subwoofer w bagażniku (1500 zł) |
Mechanika: | Pakiet Grip Control: system ułatwiający jazdę po nawierzchniach o ograniczonej przyczepności, 5 trybów ESP w ramach Grip Control, opony Mud & Snow | - |