Optymistyczne Porsche - 75 000 Macanów w pierwszym roku?
Pomijając próbę przejęcia Volkswagena, ostatnie 10 lat, czyli okres od momentu debiutu Cayenne na rynku, było dla Porsche rewelacyjnym czasem. Z roku na rok większa sprzedaż i adekwatne do niej przychody. W Zuffenhausen spore nadzieje pokładane są także w premierze modelu Macan.
11.09.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:59
Pomijając próbę przejęcia Volkswagena, ostatnie 10 lat, czyli okres od momentu debiutu Cayenne na rynku, było dla Porsche rewelacyjnym czasem. Z roku na rok większa sprzedaż i adekwatne do niej przychody. W Zuffenhausen spore nadzieje pokładane są także w premierze modelu Macan.
Porsche Macan ma być mniejszą wersją Cayenne, przeznaczoną dla mniej wymagającej i odrobinę uboższej klienteli. Chociaż trudno mówić o ubóstwie w przypadku tego auta. Chodzi o wejście do sporo większej części rynku, gdzie o prym walczą BMW X3 czy Audi Q5, blisko spokrewnione z nowym Macan.
Nie są to wprawdzie oficjalne informacje, ale podobno Uwe-Karsten Staedter, kierownik działu zamówień, blisko związany z produkcją, poinformował dostawców części, że Porsche zwiększyło oczekiwania i do końca przyszłego roku zamierza wyprodukować aż 75 000 Macanów.
To oznacza, że niemiecka firma należąca obecnie do koncernu Volkswagena zwiększyła swoje oczekiwania o 30 000 samochodów, a jak łatwo się domyślić, w przypadku takiej marki jak Porsche to bardzo dużo.
Macan może osiągnąć tak wysoką sprzedaż dzięki jednostkom wysokoprężnym. Pod maską mają pojawić się motory 2,0 TDI oraz 3,0 V6 TDI, bezpośrednio zapożyczone z oferty Volkswagena czy Audi. Najciekawsza będzie jednak 375-konna wersja napędzana podwójnie doładowanym trzylitrowym V6.
Źródło: WCF