Nowy Volkswagen Passat debiutuje w USA. Jest inny niż w Europie
Podczas gdy Ford i General Motors stopniowo odchodzą od klasycznych sedanów, Volkswagen obstaje przy swoim. Nowy Passat będzie jednym z niewielu przedstawicieli tego segmentu w USA. Czy uda mu się godnie reprezentować wymierający gatunek?
14.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:07
Amerykański Passat nie ma zbyt wiele wspólnego z wydaniem, jakie znamy w Europie. Oczywiście poza nazwą, niektórymi elementami wyposażenia i przynależnością do tego samego, rynkowego segmentu. Choć w USA nie jest aż takim hitem jak u nas, bez wątpienia stanowi ważny model w amerykańskiej ofercie Volkswagena. Szczególnie teraz, gdy rywale skupieni na SUV-ach, zaniedbują klasę średnią.
Czym więc Niemcy chcą skusić klientelę zza Oceanu? Przede wszystkim świeżym wyglądem. Pierwsze skrzypce gra tu mocno nachylona linia przedniej szyby, standardowe reflektory LED i pokaźny grill, który upodabnia Passata m.in. do nowego Touarega. Z tyłu natomiast znajdziemy przetłoczenia klapy bagażnika oraz delikatny spojler przypominające nieco ten znany z Arteona.
Sporo dzieje się też w kabinie, która teraz jest lepiej wykończona i nowocześniej zaprojektowana. Nadal jednak brakuje jej polotu. Nie pomogły nawet przeprojektowane kratki nawiewów, które łączą się w spójną, szeroką całość. Nowa jest także tablica przyrządów oraz system teleinformacyjny z dotykowym ekranem. W standardzie technologie Android Auto, Apple CarPlay i MirrorLink.
Na pokładzie nie brakuje współczesnych zdobyczy technologicznych wliczając w to m.in. system autonomicznego hamowania awaryjnego, system monitorowania pieszych czy ostrzegania o ruchu poprzecznym. Aktywny tempomat i asystent pasa ruchu także nie powinny już nikogo dziwić. A co z napędem?
Cóż, po aferze dieselgate możecie zapomnieć o oleju napędowym. W ofercie jest wyłącznie benzynowy motor o pojemności 2 litrów i mocy 174 KM. W stosunku do poprzednika wzrósł maksymalny moment obrotowy. Teraz wynosi on 280 Nm. Odświeżony Passat trafi do amerykańskich salonów latem 2019 roku. Będzie dostępny w czterech wersjach wyposażenia. Pozostaje liczyć, że będzie dzielnie reprezentował wymierający już segment sedanów klasy średniej.