Nowy Peugeot 508 SW 2,0 HDI A6 (AM3) Active - pierwsza jazda

Peugeot 508 to dość egzotyczny przedstawiciel klasy średniej na polskich drogach. Czy jego odświeżona wersja ma szansę dotrzeć do szerszego grona odbiorców?

Peugeot 508 w czasie trzech lat sprzedaży znalazł ponad 370 000 właścicieli, w tym ponad 6000 w Polsce. Aż 70 % nabywców stanowili klienci flotowi. Francuska marka nie ukrywa, że po faceliftingu w tej proporcji niewiele ma się zmienić, ale nie znaczy to, że 508 nie może zainteresować klienta indywidualnego.

Miałem okazję bliżej zapoznać się z odświeżonym Peugeotem 508 SW napędzanym silnikiem 2,0 HDI o mocy 163 KM. Auto w wersji Active, która jest najczęściej wybieraną w naszym kraju, wyposażono w automatyczną, 6-biegową przekładnię oraz kilka pozycji z listy dodatków, o których później. Wrażenia z jazdy nowym Lwem z klasy średniej można opisać bardzo pozytywnie. Silnik nieźle napędza auto i dobrze współpracuje z automatem. Ten ostatni mógłby co prawda być nieco bardziej żwawy, ale z drugiej strony charakter auta absolutnie tego nie wymaga. Dla lubiących mieć większą kontrolę nad samochodem Peugeot przygotował oczywiście możliwość manualnej zmiany biegów za pomocą drążka lub manetek umieszczonych za kierownicą. Znów szybkość reakcji na ich naciśniecie nie jest błyskawiczna, ale w zupełności wystarczająca.

Do gustu nie przypadła mi nieco przeładowana przyciskami kierownica, która jest zbyt subtelnie wyprofilowana i ma za cienki wieniec. Jej przeciwieństwem w zakresie prostoty obsługi jest za to cała deska rozdzielcza. Nie jest to co prawda poziom minimalizmu znany z modelu 308, ale w porównaniu np. do Opla Insignia, jest tu naprawdę przejrzyście.

Zawieszenie nowego 508 SW nie jest twarde, ale daleko mu również do tego co potocznie nazywane jest „francuską kanapą“. Najeżdżając na studzienkę lub nierówność nie trzeba się martwić o kręgosłup czy plomby w zębach, ale Ci, którzy spodziewają się bardzo miękkiego płynięcia po drodze mogą poczuć się nieco zawiedzeni.

Komfort podróży znacznie poprawiają wygodne fotele, w których można się delikatnie zatopić. Niestety są wykończone z tyłu twardym plastikiem, co nie wygląda zbyt ładnie z perspektywy pasażera podróżującego na tylnej kanapie. Nie będzie on również zadowolony ze zbyt szerokiego podłokietnika, który może przeszkadzać w wygodnym rozłożeniu nóg. Na pewno jednak z tyłu nie zabraknie miejsca na kolana oraz nad głową (jeśli ktoś nie mierzy ponad 190 cm wzrostu). Rozmawiając już o podsufitce należy wspomnieć o nieciekawie wyglądającym wybrzuszeniu znajdującym się na wysokości oparć przednich foteli. Znajduje się tam belka wzmacniająca konstrukcję dachu, która mogła zostać zamaskowana nieco ładniej.

Testowany egzemplarz został wyposażony dodatkowo w światła Full LED z funkcją doświetlania zakrętów, które są nie tylko efektywne ale również efektownie wyglądają. Jednak to opcja kosztująca sporo, bo 4500-4900 zł (w standardzie jedynie w najbogatszej odmianie GT). Za 2000 zł z kolei można zamówić pakiet Look znacznie polepszający wygląd auta. Dodaje on 17-calowe felgi, chromowane listwy podokienne oraz przyciemniane szyby boczne i tylną. Jeśli do powyższych opcji dołożyć alarm, nawigację i lakier metalizowany cena testowanego Peugeota 508 SW ze 160-konnym silnikiem poszybowała do poziomu 130 400 zł (katalogowo startowała od 117 200 zł). Jednak kombi klasy średniej z Lwem na grillu można mieć już za równe 100 000 zł (benzynowy silnik 1,6 e-THP 165 KM, wersja wyposażenia Active). Tańszy o 3800 zł jest sedan, który w przeciwieństwie do wersji SW występuje również w odmianie otwierającej cennik za 81 000 zł. Najtańszy 508 nie będzie jednak często wybieraną opcją, bowiem ma jedynie ubogi poziom wyposażenia Access oraz 120-konny silnik benzynowy sprzężony ze zautomatyzowaną skrzynią biegów (motor niedługo ma zniknąć z oferty).

Co jednak tak naprawdę przyniósł facelifting auta? Przede wszystkim modyfikacje stylistyczne. Sporo zmieniło się z przodu. Auto otrzymało nowy, bardziej pionowy grill oraz nową maskę. Taki zabieg dodał samochodowi agresywności. Nowy 508 pojawiający się w lusterku wstecznym wygląda groźnie i samą aparycją skłania do grzecznego ustąpienia mu drogi. Poza tym przy okazji zmian w środku cyklu życia produktu, zdecydowano się na wprowadzenie do oferty dwóch nowych silników – benzynowego 1,6 e-THP o mocy 165 KM i 2,0-litrowego Diesla BlueHDI generującego 180 KM. Oba motory spełniają normy emisji spalin Euro6 i zastępują w ofercie stare silniki o mocach odpowiednio 156 i 204 KM.

Warto wspomnieć, że w pierwszym kwartale 2015 roku na rynku pojawi się również Peugeot 508 w wersji RXH. Co ciekawe w Polsce takim dopiskiem nie będzie oznaczona wersja hybrydowa, ale bazująca na 180-konnej wersji GT, odmiana posiadająca crossoverowy pakiet stylistyczny. Hybrydowy 508 z napędem na cztery koła zagości na innych rynkach, gdzie zapotrzebowanie klientów na niego było znacznie większe niż u nas.

Peugeot w przyszłym roku planuje sprzedaż 1800-2000 sztuk nowego 508 w Polsce. To dość rozsądne szacunki, bowiem ciężko zarzucić temu autu poważne minusy. Z drugiej strony nie jest to również konstrukcja wyprzedzająca konkurencję pod wybranymi względami. Peugeot 508 to po prostu solidny przedstawiciel klasy D, który posiada jedną niezaprzeczalną zaletę – trudno spotkać drugie takie auto na ulicy. Wybierając 508 można więc kupić nieco oryginalności, czy może nawet ekstrawagancji.

Wygląd nadwozia i wnętrza

Wygodne fotele

Jakość materiałów

Dobrze współpracujący automat

Niespotykany na drogach

Niewygodny tylny podłokietnik

Wpadki wykończeniowe

Zbyt cienka i przeładowana przyciskami kierownica