WAŻNE
TERAZ

Białoruś uwolni więźniów politycznych. Media: Jest 150 nazwisk

Nowy Bentley Flying Spur. Naszpikowany technologią i napędzany potężnym silnikiem

Bentley oficjalnie pochwalił się trzecią generacją swojej sportowo-luksusowej limuzyny. Przedstawiciele marki są pewni swego. Twierdzą, że to najlepszy samochód w tym segmencie i raczej nie mamy powodów, by im nie wierzyć. Choć wygląd nowego Flying Spura nie każdemu przypadnie do gustu, trudno odmówić mu charyzmy.

Flying Spur wygląda kontrowersyjnie. Tak jak każdy nowy Bentley.Flying Spur wygląda kontrowersyjnie. Tak jak każdy nowy Bentley.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Pod względem stylistycznym nadwozie stanowi ewolucję poprzednika, choć zdecydowanie widać tu wpływy nowszych konstrukcji takich jak chociażby Bentayga. Ogromna, pionowa atrapa chłodnicy, okrągłe reflektory oraz liczne chromowane wstawki to elementy składające się na przód limuzyny. Z tyłu natomiast zaskakuje gładka klapa bagażnika. Tablicę rejestracyjną przeniesiono na zderzak. Nietrudno też dostrzec dynamicznie narysowany słupek C, który sprawia, że auto prezentuje się bardziej sportowo.

Mimo to, jak przystało na Bentleya, trudno mówić tu o lekkich i wysublimowanych liniach. Samochód wygląda majestatycznie, lecz jego aparycja nie spodoba się każdemu. Na szczęście w obliczu wyposażenia, komfortu i jakości wykonania, wygląd schodzi na drugi plan. Pod względem technicznym Flying Spur bazuje na najnowszym Continentalu GT, lecz jest od niego znacznie bardziej zaawansowany technicznie.

Inżynierowie dołożyli wszelkich starań, by połączyć jak najlepsze prowadzenie z komfortowym resorowaniem. Zastosowano tu m.in. aktywne stabilizatory zasilane 48-woltową instalacją elektryczną oraz system czterech skrętnych kół, który nigdy wcześniej nie miał zastosowania w żadnym modelu Bentleya. Wszystko to w połączeniu z pneumatycznym aktywnym zawieszeniem ma dawać poczucie zwinności i pewności prowadzenia bez najmniejszego uszczerbku na samopoczuciu pasażerów.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Pod maską Flying Spura znajdziemy dobrze znany, potężny silnik W12 z podwójnym doładowaniem. Ta sześciolitrowa jednostka generuje 635 KM mocy oraz 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie parametry w połączeniu z napędem na cztery koła oraz 8-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią owocują świetnymi osiągami. Setka pojawia się na liczniku już po 3,8 s, a prędkość maksymalna wynosi 333 km/h.

Choć już poprzednik nie dawał powodów do narzekań w kwestii przestronności kabiny, Bentley postanowił zwiększyć rozstaw osi o 130 mm, by jeszcze poprawić warunki podróżowania na tylnej kanapie. Samo wnętrze stanowi świetny dowód na to, że bogate wyposażenie oraz zaawansowanie technologicznie nie muszą iść w parze z futurystycznym designem i wszechobecnymi ekranami. Wspaniale wykończony kokpit, który przypomina ten znany już z Continentala GT, robi świetne wrażenie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat.prasowe

Aluminium, drewno i szlachetna skóra to główne materiały użyte we wnętrzu. Najciekawszy jego element stanowi bez wątpienia obrotowa konsola centralna, która może pełnić funkcję dotykowego wyświetlacza lub klasycznego zestawu analogowych zegarów. Ekran znajdziemy także z tyłu. Pozwala on na sterowanie nawiewami, zarządzanie multimediami i kontrolowanie funkcji pojazdu.

Wyposażenie nie rozczarowuje. Matrycowe reflektory LED, wszelkie możliwe systemy wspomagające kierowcę, wysokiej klasy system audio czy szklany dach są tu czymś oczywistym. Niestety na razie nie wiadomo, ile trzeba będzie za to wszystko zapłacić. Bentley rozpocznie przyjmowanie zamówień jesienią, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów na początku 2020 roku.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/16] Źródło zdjęć: |
Wybrane dla Ciebie
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Prezes koncernu alarmuje. Dosadny apel do władz UE
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Na stacjach coraz lepiej. Mamy nowe prognozy
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Porsche pod wrażeniem tempa rozwoju chińskich marek
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
Nowy odcinek S7 jeszcze w tym roku. GDDKiA szykuje świąteczny prezent
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
5-letnie opóźnienie zakazu dla spalinówek jest możliwe. Dobra wiadomość? Niekoniecznie [Opinia]
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Test długodystansowy: Mazda CX-60 jako wóz techniczny w Alpach
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
Mercedes-Benz Tomorrow XX - Niemcy mają plan na tańsze naprawy i mniejszą emisję CO2
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
291 tys. niesprawnych aut. Wiemy, czemu najczęściej oblewają przegląd
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Rozbili kolejne nowości. Pięć gwiazdek nie dla każdego
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
Złodzieje mają żniwa. Te rzeczy powinny wzbudzić twoją czujność
Nowa Toyota Land Cruiser teraz także z miękką hybrydą. Wiemy, ile kosztuje
Nowa Toyota Land Cruiser teraz także z miękką hybrydą. Wiemy, ile kosztuje
Nadjeżdża odświeżony Mercedes Klasy S. Jest oficjalna zapowiedź
Nadjeżdża odświeżony Mercedes Klasy S. Jest oficjalna zapowiedź
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯