Nowe rabaty na auta Toyoty i ostatnie dni promocji Fiata [salonowe promocje]

Jeśli w najbliższym czasie planujecie zakup nowego auta wprost z salonu to zanim zdecydujecie się na konkretny model warto najpierw sprawdzić jakie promocje oferują nam poszczególne marki.

Salon FiataSalon Fiata
Artur Kuśmierzak

Dokładnie wczoraj w salonach Toyoty ruszyła akcja promocyjna „Last Minute 2011” na samochody z 2011 roku, dzięki czemu w każdym punkcie dealerskim tej marki można kupić model Yaris z upustem 5000 zł. W ramach tej promocji możemy też zdecydować się na Yarisa w specjalnym kredycie płacąc 35% wartości pojazdu przy odbiorze, a kolejne 65% ceny samochodu już bez odsetek będziemy zobowiązani spłacić dopiero w następnym roku.

Obraz
Obraz

Ponadto gratis dostajemy ubezpieczenie AC. Kompaktowego Aurisa z 2011 roku również możemy kupić za kwotę o 5000 zł niższą w ramach promocji „Silnik Diesla tańszy od benzynowego”. Oferta jest ważna do wyczerpania zapasów. W salonach Fiata od początku lipca również pojawiło się kilka nowych promocji jednak, żeby z nich skorzystać trzeba będzie się pośpieszyć bo będą one trwały jedynie do najbliższej soboty czyli do 9 lipca.

Obraz

Co ciekawego oferują dealerzy sprzedający te włoskie auta? Przed wszystkim Fiata 500 i Fiata 500C z 2010 roku, które teraz są dostępne za kwotę niższą o 8000 zł pod warunkiem, że płacimy gotówką. Kolejną ciekawą propozycją jest upust wysokości 5 900 zł na Fiata Panda z 2010 roku w wersji Fresh, to bazowa wersja z nieco spartańskim wyposażeniem napędzana 1,2-litrowym silniczkiem o mocy 69 koni mechanicznych.

Obraz

Co ciekawe, na każdą inną wersję wyposażenia zarówno z motorem o pojemności 1,2 jak i 1,3 litra producent przewidział rabat o wartości 9 500 zł. To jednak nie wszystko, bo w salonach Fiata dostępne jest też Grande Punto i Punto Evo z 2010 roku w równie niskich cenach. W przypadku tego pierwszego auta dealerzy przewidzieli rabat rzędu 12 000 zł dla wersji Actual i 10 000 zł dla wariantów Estiva i Estiva B&M.

Obraz

Jeżeli chodzi o Punto Evo to 12 000 zł upustu dostaniemy wybierając wersje: Active, Dynamic, Energy lub Emotion. Ci, którzy zdecydują się na odmianę Estiva bądź Estiva B&M mogą liczyć jedynie na rabat o wartości 10 000 zł. W dobrych cenach jest też Fiat Bravo również z 2010 roku, dla wersji Fresh przewidziano rabat wysokości 6 000 zł. Jeżeli zdecydujemy się na odmianę z bogatszym wyposażeniem wówczas za włoskie auto zapłacimy o 13 000 zł mniej.

Zobacz także:

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mercedes jednak nie rezygnuje z małych aut. Klienci zdecydowali
Mercedes jednak nie rezygnuje z małych aut. Klienci zdecydowali
Czytelnik przyłapał Porsche z dziwnym sprzętem na dachu. Takich aut będzie więcej
Czytelnik przyłapał Porsche z dziwnym sprzętem na dachu. Takich aut będzie więcej
Kultowy hot hatch traci jedną wersję. W salonach zostały ostatnie sztuki
Kultowy hot hatch traci jedną wersję. W salonach zostały ostatnie sztuki
Suzuki ma "nowe" logo. Po raz pierwszy od ponad 20 lat. Widzisz różnicę?
Suzuki ma "nowe" logo. Po raz pierwszy od ponad 20 lat. Widzisz różnicę?
Odszedł w wieku 76 lat. Stworzył jedno z najlepszych aut świata
Odszedł w wieku 76 lat. Stworzył jedno z najlepszych aut świata
600 aut trafiło do Rosji i Białorusi. CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę
600 aut trafiło do Rosji i Białorusi. CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę
BMW z napędem od Japończyków. Świat staje na głowie
BMW z napędem od Japończyków. Świat staje na głowie
1600 sposobów na oszczędności. Japońska marka przechodzi do działania
1600 sposobów na oszczędności. Japońska marka przechodzi do działania
Projekt Polaka bije rekordy w Chinach. Sprzedaż jest "druzgocąca"
Projekt Polaka bije rekordy w Chinach. Sprzedaż jest "druzgocąca"
Chińczycy w top 10 europejskiej sprzedaży. W tej kategorii rosną z każdym miesiącem
Chińczycy w top 10 europejskiej sprzedaży. W tej kategorii rosną z każdym miesiącem
Ruszyła budowa kolejnej obwodnicy. Tym razem w Małopolsce
Ruszyła budowa kolejnej obwodnicy. Tym razem w Małopolsce
Elektryki się nie opłaciły. Niemcy zmieniają strategię
Elektryki się nie opłaciły. Niemcy zmieniają strategię