Mazdę CX‑5 czeka metamorfoza. Nowy model ma mieć 6‑cylindrowy silnik i napęd na tył

Niedawno Mazda potwierdziła plotki dotyczące planów wprowadzenia do gamy modelowej 6-cylindrowych silników. Choć początkowo była mowa o modelu 6, teraz pojawiają się głosy, że silnik zagości też w CX-5-ce. Co więcej, japoński SUV miałby także otrzymać napęd na tylne koła i oficjalnie wejść do segmentu "premium".

Jeśli plotki się potwierdzą, CX-5 urośnie i oficjalnie przeskoczy do segmentu premium
Jeśli plotki się potwierdzą, CX-5 urośnie i oficjalnie przeskoczy do segmentu premium
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Filip Buliński

02.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:23

W czasach, gdy niemal wszyscy producenci idą w stronę downsizingu, a wielu z nich już dawno zapomniało, że silniki mogą mieć więcej niż 4 cylindry, Mazda jako jedna z nielicznych podąża inną ścieżką. Nie tylko przez ostatnie lata uparcie trzymała się wolnossących silników, ale w najbliższym czasie zamierza pójść jeszcze dalej. Niedawno potwierdzone zostały informacje, że Japończycy zaserwują nowej 6-ce nie tylko 6-cylindrowy silnik, ale także nową platformę z napędem na tył. Ale to nie wszystko.

Jak donosi japoński portal "Best Car Web", z raportów wynika, że na tej samej platformie miałaby zostać zbudowana nowa generacja SUV-a CX-5. Oznacza to, że samochód, w zależności od wersji, dysponowałby napędem na 4 koła lub tylko na tył. To nie wszystko, bo model znacznie by też urósł oraz wskoczył oficjalnie do segmentu premium, rywalizując m.in. z BMW X3 czy Mercedes GLC.

Chodziły także pogłoski, że model miałby zostać przemianowany na CX-50, jednak nowe informacje wskazują, że pod tą nazwą kryłby się ostatni krzyk mody – SUV-coupe bazujący na tej samej platformie. Pojawiły się też pierwsze informacje dotyczące pojemności jednostek. Według portalu jednostka benzynowa Skyactiv-X z układem mild-hybrid lub będąca składową hybrydy plug-in będzie miała 3 litry pojemności, zaś diesel – 3,3 litra, a moc będzie sięgała nawet 350 KM.

Oczywiście wciąż nie wiemy, czy wspomniane silniki trafią do Europy. Trzymamy jednak mocno kciuki, by tak się stało. Na oficjalne wieści przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, nowe modele pojawią się najprawdopodobniej dopiero w 2022 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)