Nie tylko GT‑R. Nissan ma w swojej historii inne zdumiewające auta
Kiedy myślisz o Nissanie, przed oczami masz pewnie "Godzillę", model GT-R 32, który roznosił konkurencję na kawałki na początku lat 90. Nissan jednak to nie tylko GT-R, a niektóre samochody wnoszą tyle innowacji i osiągnięć, że powinny być równie znane co dwudrzwiowe coupe z RB26DETT pod maską.
03.04.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:03
Łatwo się zachwycać ostatnimi generacjami GT-R-a, podziwiać przewagę, jaką gwarantował układ ATESSA E-TS, wspominać generacje Hakosuki czy Kenmeri. Nissan jednak działał na wielu polach, które zasługują na wspomnienie. W historii motoryzacji zapisało się więcej modeli niż Qashqai czy chociażby Juke.
Nissan Pulsar GTI-R (również Sunny GTI-R)
Okazuje się, że przepis na stworzenie interesującego samochodu jest naprawdę prosty. Weźmy najnudniejszy model z gamy – Pulsara/Sunny’ego i przygotujmy do rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata w Grupie A. Pod maską mamy 2-litrowy silnik (SR20DET), którego moc 230 KM trafia na wszystkie koła dzięki systemowi ATESSA. Garb na masce był wymuszony przez wstawienie intercoolera. Warto zauważyć, że fabryczne opony miały rozmiar 195/55R14. Pierwsze rajdy miały miejsce w 1991 roku, ale najlepszym wynikiem było trzecie miejsce na Rajdzie Szwecji. Po dwóch latach startów Nissan dał za wygraną, ale auta które już wyjechały na drogi, cieszyły swoich właścicieli.
Nissan R390
By wystartować w 1998 roku w Le Mans, producenci samochodów klasy GT musieli mieć przynajmniej jeden egzemplarz, który mógł poruszać się po drogach publicznych. To była propozycja Nissana – R390. Auto miało silnik V8 o pojemności 4 litrów i mocy ponad 350 KM. Przekładnia jest sekwencyjna i ma 6 biegów. Auto nigdy nie było reklamowane, a plotki mówiły, że musiałoby kosztować 100 milionów yenów, jeśli kiedykolwiek trafiłoby na sprzedaż.
Nissan March Super Silhouette
Nissan March, czyli po prostu Micra. Ten egzemplarz został przygotowany dla Masahiko "Matchy" Kondo, popularnego piosenkarza, który rozpoczął swoją wyścigową karierę. Inspiracją były samochody "Super Silhuette" z grupy 5 (z których narodził się styl Bosozoku). Zainstalowany silnik E15 generował nawet 160 KM (prawie 3 razy więcej niż miał seryjny March/Micra). Sam Masahiko w końcu stworzył swój własny team wyścigowy.
Nissan S-Cargo
Tak! Nie możemy zapomnieć o Nissanie S-Cargo, który został zaprezentowany w 1989 roku i – nie ma co ukrywać – przypomina ślimaka. Dlatego też nawiązuje do tego zwierzęcia również w nazwie. S-Cargo to połączenie francuskiego "escargot" (tak, oznacza to ślimaka) ze słowem "cargo". Dzięki dużej powierzchni bocznej auto było wykorzystywane jako nośnik reklamy. Pod maską silnik E15, o pojemności 1,5 l i mocy 73 KM. Autko zabierało na pokład ok. 300 kg ładunku.
Cherry FII Coupe GX-Twin
Silnik 1,3 o mocy 145 KM, z podwójnymi gaźnikami, 785 kg wagi i fenomenalna stylistyka (troszkę ściągnięta z Mustanga ery kryzysu paliwowego). Cherry ze zdjęcia miało tylko wartość marketingową, bowiem nie brało udziału w żadnym wyścigu w Japonii. Udało mu się za to zwyciężyć w Nowej Zelandii w pojedynczym wyścigu. Cherry było pierwszym przednionapędowym autem Nissana.
Silvia
Oczywiście, na tej liście nie mogło zabraknąć Silvii. Ale to nie byle jaki egzemplarz – pierwszy z rodziny, zaprezentowany na Salonie Samochodowym w Tokio w 1964 roku jako "Datsun Coupe 1500". Zbudowano zaledwie 550 aut w ciągu 4 lat. Silvia była pionierem jeśli chodzi o japońskie sportowe coupe i była pierwszym (!) radiowozem policji na autostrady. Pod maską mieliśmy silnik 4-cylindrowy, o pojemności 1,6 l, generującym 90 KM. To wystarczyło – Silvia ważyła zaledwie 980 kg.