Nawet 300 zł mandatu za miganie awaryjnymi. Zobacz, jak używać tych świateł
Światła awaryjne to obowiązkowe wyposażenie każdego pojazdu i służą do określonych przepisami celów. Za ich niewłaściwe używanie grozi surowy mandat. Podpowiadamy, kiedy i w jakich sytuacjach można ich legalnie używać.
04.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:07
Światła awaryjne to nic innego jak połączone systemy prawych i lewych kierunkowskazów. Kierowcy najczęściej wykorzystują je, kiedy chcą zaparkować na miejscu, gdzie postój nie jest dozwolony. Ich niewłaściwe używanie może narazić na mandat w wysokości od 100 do nawet 300 złotych.
Podstawowym zadaniem świateł awaryjnych jest ostrzeganie innych kierowców przed niebezpieczeństwem. Uzasadnionymi sytuacjami, w których mogą one być legalnie używanie, jest np. postój spowodowany uszkodzeniem pojazdu, albo wypadek drogowy. Jeśli w którymkolwiek z tych dwóch przypadków zatrzymujemy się w miejscu niezgodnym z przepisami, powinniśmy włączyć światła awaryjne.
W przypadku, kiedy kierowca parkuje nielegalnie i używa tych świateł, łamie jednocześnie dwa przepisy: nadużywa świateł awaryjnych i nie stosuje się do zakazu zatrzymania. W niektórych przypadkach można dopatrzeć się też tego, że kierowca tamuje ruch, a to potencjalny powód do wlepienia kolejnego mandatu lub odholowania auta.
Zwyczajowo przyjęło się, że świateł awaryjnych używa się też w geście podziękowania innemu kierowcy lub jego przeproszenia za niewłaściwe zachowanie. W takich przypadkach policja nie powinna reagować i ścigać za drobne nadużycie, ale nadal jest to nielegalne.
Często można spotkać się też z praktyką, kiedy kierowcy ostrzegają się przed gwałtownym hamowaniem. To kwestia bezpieczeństwa, ponieważ np. kierowca samochodu ciężarowego potrzebuje nieco więcej dystansu do wyhamowania obciążonego zestawu pojazdów.
Jeśli hamowanie zostało wywołane nieoczekiwaną sytuacją i istnieje ryzyko, że inni uczestnicy ruchu mogą być narażeni, to używanie świateł awaryjnych jest uzasadnione. Wiele samochodów ma funkcje automatycznego włączania świateł awaryjnych w przypadku nagłego hamowania.
Kolejną uzasadnioną sytuacją, która jest odstępstwem od reguł, jest używanie świateł awaryjnych przez kierującego autobusem szkolnym w czasie wsiadania i wysiadania dzieci oraz kierującego pojazdem przeznaczonym do przewozu osób niepełnosprawnych, podczas wsiadania lub wysiadania osoby niepełnosprawnej.
Warto też pamiętać, że jeśli nasz samochód zostanie unieruchomiony z powodu uszkodzenia lub wypadku, to oprócz włączenia świateł awaryjnych należy wykorzystać także trójkąt ostrzegawczy, który powinien stać w odległości 100 m, gdy zdarzenie miało miejsce na autostradzie lub drodze ekspresowej, albo od 30 do 50 m na drodze poza obszarem zabudowanym. Jeśli do podobnej sytuacji doszło w mieście, to trójkąt odblaskowy powinien być ustawiony tuż za pojazdem.
Jak używać świateł awaryjnych?
Światła te muszą być włączone na postoju w warunkach niedostatecznej widoczności, o ile pojazd nie stoi poza drogą lub miejsce postoju nie jest oświetlone.
Należy także zawsze sygnalizować postój z powodu uszkodzenia auta (jeśli nie można go usunąć z drogi) w miejscu niedozwolonym, np. na autostradzie i drodze ekspresowej, lub niewidocznym dla innych kierowców.
Jak nie używać świateł awaryjnych?
Światła awaryjne nie mogą być używane podczas holowania pojazdu. Dodatkowo używanie tych świateł nie jest usprawiedliwieniem podczas postoju sprawnego auta w miejscu, gdzie postój jest zabroniony. Co grozi za niewłączenie świateł awaryjnych?
Niewłączenie świateł awaryjnych w przypadku awarii lub wypadku grozi mandatem w wysokości 150 zł i 1 pkt karnym. Za niewłączenie świateł awaryjnych w przypadku awarii lub wypadu na autostradzie lub drodze ekspresowej mandat wynosi 300 zł i 1 pkt karny.