Najlepsze i najtańsze ubezpieczenie OC i AC
Opłaty za OC i AC to jedne ze stałych i dość istotnych elementów wielu polskich budżetów domowych. To jednocześnie te, na których względnie łatwo można sporo zaoszczędzić, jeśli tylko trochę się postaramy.
10.11.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:36
Aktualnie głównym źródłem oszczędności może stać się Internet, do którego przekonują firmy oferujące je, jako do kanału, który generuje im najmniej kosztów obsługi. Pewne jest bowiem, że ich stawki będą rosły na poziomie kilkunastu procent w ciągu roku. Związane jest to z kilkuletnią nierentownością całego segmentu OC, w którym od lat panowała regularna wojna cenowa. Teraz doszliśmy do momentu, w którym powstałe w ich wyniku dziury budżetowe, ubezpieczyciele będą musieli w jakiś sposób załatać.
Ubezpieczenie z Internetu
Zakup i skalkulowanie danej polisy automatycznie przez system on-line to usługa praktycznie bezobsługowa. Z perspektywy firmy istotne jest, aby zadbać o dobrą architekturę, przyjazność, szybkość, aktualność i niezawodność systemu. Zresztą - chętnie przekierowują one ruch do Internetu, gdyż z ich perspektywy też jest to łatwiejsze. Dlatego to właśnie w sieci znajdziemy najlepsze stawki na zakup OC i AC. Wiele stron zrzesza same ceny wyjściowe, inne idą o krok dalej i agregują również rabaty okolicznościowe, często dystrybuowane przez ubezpieczycieli. Jednym z portali gdzie je znajdziemy jest serwis AleRabat.com. Zniżki na tego typu świadczenia (http://alerabat.com/kategorie/finanse-i-ubezpieczenia) mogą być coraz częściej oferowane z racji nieuchronnego wzrostu opłat za wspomniane świadczenia. Dlaczego jednak w niedalekiej przyszłości kwoty przeznaczane na ten cel tak znacząco wzrosną?
Segment OC od lat był nierentowny
Wysokość świadczeń z tytułu OC są narzucone przez organy państwowe, stąd sami agenci nie mają tu możliwości manewru i przyciągania kierowców lepszymi warunkami np. zniżkami za bezszkodową jazdę. Jedyne co zostało na drodze walki między poszczególnymi firmami - to wysokość składek. To natomiast spowodowało, że przez klika ostatnich lat szły one coraz bardziej w dół, a wyścig na promocje trwał w najlepsze. Jak można się domyślić, nieustanny pościg za klientem kuszonym kolejnymi promocjami musi mieć jednak swoje granice. Okazało się, że segment OC nie przynosił żadnych zysków – wysokość wypłacanych świadczeń była większa, niż generowane przychody.
Proceder urósł do tego stopnia, że interweniował Krajowy Nadzór Finansowy, między innymi w formie listu otwartego swojego przewodniczącego, Andrzeja Jakubiaka, z września 2015. Mówi on wyraźnym zaleceniu podniesienia cen składek. Nie da się więc ukryć, że jesteśmy w momencie, w którym firmy, które od lat nie osiągały satysfakcjonujących wyników finansowych, aby nie doprowadzić do krachu, będą musiały się ratować podniesieniem stawek. To oczywiście odbędzie się kosztem klientów końcowych, których składki OC, ale i AC będą w najbliższym czasie wyraźnie rosły.
W przedstawionej wyżej sytuacji, tym bardziej zasadne dla kierowcy jest dokładne porównywanie danych polis i przesiewanie rynku w poszukiwaniu okazji, np. na wspominanych portalach jak alerabat.com. Odczuwalny wzrost żądanej kwoty będzie niezależny od dotychczasowej szkodowości. Powinien on oscylować w okolicy kilkunastu procent, zależnie od obsługującej nas firmy. W tym miejscu jeszcze raz zwrócimy uwagę, że można przestawić się na źródła internetowe, w których:
- sama oferta firmy będzie korzystniejsza
- można znaleźć specjalne rabaty
Na samą cenę naszego OC mamy znaczny wpływ również sami my sami. Przede wszystkim nie należy pozwalać, aby nasza polisa z roku na rok przedłużała się sama – automatycznie. W konsekwencji płacimy odgórnie narzuconą stawkę na kolejny rok. Zapamiętajmy datę wygasania ubezpieczenia i odpowiednio wcześniej porównajmy oferty. Kluczowa jest także kwestia naszej jazdy - bezszkodowej. Pieniędzy przeznaczanych na polisę nie odzyskamy za brak wypadków, ale w dłuższej perspektywie może nam się to opłacić. Po kilku latach bez wypadku składka za polisę może być mniejsza nawet o połowę!
Oczywiście warto też zastanowić się nad wykupieniem AC. Gwarantuje to oczywiście większe bezpieczeństwo, ale również jest zależne od wielu zmiennych. Obecnie oceniane jest nawet ryzyko kradzieży auta. Na to ma wpływ model samochodu, jego wiek, ale też dzielnica, w której mieszkamy. Sprawdzana jest statystyka kradzieży w tamtym rejonie, a także fakt, czy mamy garaż, albo czy parkujemy na osiedlu strzeżonym. Wszystko to bezpośrednio przekłada się na wyliczenie naszej polisy. Niektórzy agenci proszą też o dane zupełnie z pojazdem niezwiązane, jak stan cywilny właściciela, posiadanie dzieci, czy wykonywany zawód.
Choć wszystko to może nam się wydawać z pozoru nieistotne, bardzo często realnie oddaje to prawdopodobieństwo uszkodzenia auta. W końcu osoba mająca rodzinę z pewnością będzie ostrożniejsza na drodze. Nam pozostaje tylko bezszkodowa jazda, która prędzej czy później przekłada się na kwoty, jakie wpłacamy na konto ubezpieczyciela.