Może wydawać się to dziwne, ale nowy Opel Astra został niemieckim kompaktem roku
Wiele mówi się o niemieckich testach i plebiscytach, że są stronnicze, a w niemieckiej prasie samochodowej zawsze wygrywają niemieckie auta. Tegoroczny plebiscyt na Niemiecki Samochód Roku udowadnia, że jest zupełnie inaczej.
07.11.2022 | aktual.: 07.11.2022 16:05
Mało znany – właściwie to nieznany – plebiscyt German Car of the Year, prowadzony jest od 2019 r. Pierwszym niemieckim samochodem roku został Jaguar I-Pace. W 2020 r. zwyciężyło Porsche Taycan. W 2021 r. nagrodę główną zgarnęła Honda E, natomiast rok temu Hyundai Ioniq 5.
Dopiero w 2021 r. wprowadzono kategorie, takie jak Compact, Premium, Luxury, New Energy i Performacne. Po raz pierwszy w kategorii kompaktów wygrał Volkswagen Golf. W 2022 r. zwycięzcą został Peugeot 308, a w tym roku bazujący na tych samych rozwiązaniach technicznych Opel Astra.
Za co Niemcy docenili "francuską" Astrę?
Co ciekawe, twórcami nowego Opla Astry wcale nie są Francuzi, jak się powszechnie uważa. Francuskie są wyłącznie rozwiązania techniczne i całe podzespoły. Natomiast produkt, jakim jest gotowy do sprzedaży samochód, jest w pełni niemiecki, przygotowany w niemieckim Rüsselsheim.
Już w 2021 r. Aleksander Ruciński po oficjalnej premierze pisał na łamach Autokult.pl, że twórcy tego modelu zapewniali, iż nowa Astra jest bardziej niemiecka niż jakakolwiek wcześniej. Wzornictwo, układ wnętrza i tworzenie samochodu w myśl idei "Autobahnproof" (autostradoodporny) tylko to potwierdzają.
W teście tego modelu Mateusz Lubczański napisał takie podsumowanie: "Jestem pozytywnie zaskoczony nową odmianą Astry, choć z drugiej strony niemiecka firma zaczynała od całkiem dobrej platformy. Jest łatwiejsza w obsłudze niż Golf, wygląda atrakcyjnie, prowadzi się całkiem nieźle. Brak złych wiadomości to w tym wypadku dobra wiadomość".
Niemieckie jury GCOTY doceniło w nowej Astrze przede wszystkim wzornictwo i jakość prowadzenia. Pod względem właściwości jezdnych, funkcjonalności, komfortu, nowa Astra – zdaniem Niemców – nie ma sobie równych.