Metody złodziei. Prosty trik i tracisz samochód
Zatłoczone parkingi przy supermarketach, centrach handlowych itp., mimo obecności ochrony czy systemów monitoringu, stanowią idealne miejsce do działania dla złodziei samochodów. Jak się przed nimi chronić? I co powinno wzbudzić naszą czujność?
21.07.2023 | aktual.: 21.07.2023 15:50
W ostatnich latach zauważalny jest wzrost liczby kradzieży aut, choć oczywiście nie są to liczby porównywalne do tych z lat 90. Poniżej przedstawiamy kilka sytuacji i zachowań, które powinny wzbudzić waszą czujność i na które warto zwrócić uwagę.
Metoda na walizkę
Jedną z najczęściej stosowanych przez złodziei metod jest tzw. metoda na walizkę. Dotyczy ona przede wszystkim stosunkowo nowych pojazdów, które są wyposażone w system bezkluczykowego dostępu do samochodu. Złodzieje, za pomocą niewielkiego urządzenia przypominającego walizkę, przechwytują sygnał emitowany przez kluczyk. Sygnał ten jest następnie przekazywany do drugiego urządzenia, które znajduje się w rękach wspólnika złodzieja, stojącego przy samochodzie.
Samochód "myśli", że jest otwierany i uruchamiany przez oryginalny kluczyk, dlatego cała sytuacja wygląda tak, jakby złodziej wsiadał do swojego własnego auta. Ta metoda jest najczęściej wykorzystywana w przypadku aut parkowanych przy domach, gdzie właściciele zazwyczaj odkładają kluczyki blisko drzwi. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy narażeni na takie działania złodziei również w innych miejscach.
Wystarczy, że po oddaleniu się od samochodu, w niedużej odległości od nas pojawi się złodziej z pierwszym urządzeniem ukrytym w plecaku czy torbie sportowej. W ten sposób przechwyci sygnał i przekaże go do drugiej osoby, która znajduje się przy naszym aucie. Jak się przed tym uchronić? Powinniśmy zwracać uwagę, czy ktoś nie idzie podejrzanie blisko nas z torbą lub plecakiem, choć tłum tego nie ułatwia. Innym sposobem jest zainwestowanie w dodatkowe zabezpieczenia, takie jak specjalny pokrowiec zagłuszający sygnał lub po prostu owinięcie kluczyka folią aluminiową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Metoda na zagłuszacz sygnału
Kolejną metodą, która dotyczy już większej grupy aut, jest tzw. metoda na zagłuszacz sygnału. Właściciel samochodu, odchodząc od pojazdu, naciska przycisk zamykający zamek w drzwiach. Jednak złodziej, który znajduje się w pobliżu i posiada zagłuszacz, sprawia, że sygnał z pilota nie dociera do naszego samochodu.
W efekcie samochód nie jest zamknięty, a złodziej może zabrać pozostawione w samochodzie rzeczy lub w ciągu kilku chwil uruchomić samochód za pomocą dodatkowego sprzętu. Jak się przed tym ochronić? Nawet jeśli posiadamy centralny zamek sterowany z pilota, po zamknięciu powinniśmy osobiście sprawdzić, czy drzwi na pewno się zamknęły.
Metoda na game boya
Kolejną elektroniczną metodą kradzieży jest tzw. metoda na game boya. Jest ona podobna do metody na walizkę, ale pomija przechwycenie sygnału z oryginalnego kluczyka. Urządzenie wykorzystywane w tej metodzie pochodzi z Bułgarii i jest reklamowane przez producentów jako rozwiązanie dla branży ślusarskiej, które pomaga w przypadku zgubienia kluczyków. Oczywiście producenci ostrzegają przed nielegalnym wykorzystaniem tego urządzenia. Wyglądem przypomina ono kieszonkową grę, która zbliżona do samochodu, za pomocą odpowiedniego oprogramowania, generuje kody z kluczyka, które są niezbędne, by dostać się do środka i zneutralizować alarm.
Urządzenie to radzi sobie głównie z autami producentów z Japonii czy Korei. Trudno się obronić przed samym wejściem do auta, ale jeśli złodziejowi chodzi o kradzież pojazdu, możemy zastosować dodatkowe zabezpieczenia np. w postaci odcięcia dopływu paliwa, co sterowane jest schowanym przyciskiem. Inną sprawą jest, że gdy na parkingu zobaczycie przy samochodzie kogoś, kto "gra w grę", to prawdopodobnie właśnie łamie zabezpieczenie.
Metoda na monetę
Jest też kolejny sposób złodziei. Do kradzieży auta wykorzystują oni też pieniądze. Metoda na monetę polega na wsadzeniu monety między drzwi a klamkę (zazwyczaj w tylnych drzwiach od strony pasażera), która ma sprawić, że podczas zamykania samochodu, odchylona klamka odbije i nie dopuści do zamknięcia się drzwi.
Złodziej nie wkracza jednak do akcji od razu — śledzi nas do momentu, aż znowu nie zaparkujemy i będziemy chcieli zamknąć samochód. Na szczęście ta metoda nie należy do skutecznych (co kiedyś sprawdziliśmy), szczególnie w przypadku nowych pojazdów, jednak nie oznacza to, że nigdy nie działa.
Metoda na butelkę
Metoda na butelkę polega na umieszczeniu plastikowej butelki w nadkolu. Złodziej w ukryciu czeka na powrót właściciela, który — ruszając autem — słyszy dziwny i głośny dźwięk. Zaniepokojony wysiada, zazwyczaj zostawiając w środku wszystkie rzeczy, odpalony samochód i na dodatek otwarte drzwi.
Złodziej, wykorzystując chwilę nieuwagi kierującego, otwiera drzwi pasażera i kradnie torebkę, portfel, laptop lub inne pozostawione tam rzeczy, albo wskakuje na miejsce kierowcy i odjeżdża samochodem, często z kompletem dokumentów czy nawet naszą komórką.
Zamiast butelki złodzieje używają też łańcucha albo drutu. Chodzi głównie o wywołanie hałasu i sprawienie wrażenia, że coś jest nie tak z samochodem. Jeśli podejrzewamy awarię, w takich sytuacjach zawsze powinniśmy gasić silnik i zabierać kluczyki ze sobą, obserwując, czy ktoś nie zbliża się, albo nie kręci wokół naszego samochodu.
Metoda na kartkę
Metoda na kartkę działa praktycznie tak samo, jak metoda na butelkę, ale działa tylko, jeśli samochód zaparkowany został tyłem do wyjazdu. Metoda polega na umieszczeniu kartki papieru za tylną wycieraczką naszego samochodu. Gdy kierowca chce wycofać, wspomniana kartka zasłania mu widok. Wysiada więc, żeby ją usunąć, najczęściej, podobnie jak w przypadku butelki, zostawiając wszystkie rzeczy w środku i nie gasząc silnika.
Podobnie jak w poprzednim przypadku, wysiadając nawet na chwilę, powinniśmy gasić silnik i obserwować otoczenie. Warto też pamiętać, że złodzieje nie zawsze wkładają kartkę za wycieraczkę, gdy nas nie ma – w końcu pakując zakupy, zauważymy ją i od razu ją wyjmiemy. Taka osoba może nam ją "podrzucić", gdy już zajmiemy miejsce i zaczniemy zapinać pasy. Innym prostym sposobem jest parkowanie tyłem, jednak wtedy może być trudniej zapakować rzeczy, jeśli planujemy większe zakupy.
Metoda na stłuczkę
Inną metodą, w której — podobnie jak w przypadku walizki — potrzebne jest współdziałanie złodziei, jest metoda na stłuczkę. Jak wygląda? Gdy wyjeżdżamy z miejsca lub alejki, dochodzi do drobnej i niegroźnej stłuczki, zaaranżowanej przez złodziei. Wykorzystują oni chwilę naszej nieuwagi i gdy analizujemy potencjalne zniszczenia z jednym z nich, drugi w tym czasie zbiera "fanty" z wnętrza.
Tu jednak również można naciąć się na złodziei, których celem będzie cały samochód. Mimo nerwów związanych z sytuacją powinniśmy zachować zimną krew, nie dać odwrócić naszej uwagi i zabrać kluczyki ze sobą.
Co zrobić w przypadku kradzieży?
Bez względu na to, gdzie miała miejsce kradzież, poza zgłoszeniem na policję, warto także na własną rękę przeszukać okolice miejsca, w którym padliśmy ofiarą przestępstwa. Złodzieje swój łup nie zawsze od razu zawożą do dziupli, gdzie w kilka godzin rozkręcają go na części pierwsze – często na przeczekanie chowają go najpierw w garażu lub zostawiają na osiedlowym parkingu, ewentualnie kilka przecznic dalej w miejscu, gdzie nie rzuca się w oczy, by zobaczyć, czy pojazd wyposażony jest w lokalizator GPS.
Jak chronić się przed kradzieżą samochodu. Kilka porad policji
- nie zostawiaj bagażu i żadnych przedmiotów w widocznym miejscu, zabieraj je ze sobą lub zamykaj w bagażniku,
- zamykaj drzwi i okna za każdym razem, gdy opuszczasz samochód,
- nie zostawiaj nigdy kluczyka w stacyjce,
- kluczyki zabieraj zawsze ze sobą, nawet jeśli samochód pozostawiasz w garażu,
- przyglądaj się uważnie nieznajomym interesującym się twoim samochodem lub samochodem sąsiadów — jest bardziej prawdopodobne, że myślą o tym, jak go ukraść, niż że go podziwiają,
- nie zostawiaj żadnych dokumentów w samochodzie, a zwłaszcza dowodu rejestracyjnego i polisy ubezpieczeniowej,
- staraj się parkować w miejscach strzeżonych, nocą unikaj postoju i parkowania w miejscach nieoświetlonych,
- jeśli stwierdzisz niedyspozycję alarmu lub zamka w samochodzie, lub drzwiach garażu, nie lekceważ tego – być może złodziej zainteresował się już twoim samochodem, ale spłoszony nie zdążył go ukraść.