Metoda "na wózek". Internautka ostrzega przed nowym sposobem złodziei

Metoda "na wózek". Internautka ostrzega przed nowym sposobem złodziei

Zdjęcie poglądowe
Zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Policja
Filip Buliński
26.02.2022 07:25, aktualizacja: 14.03.2023 13:10

Złodzieje coraz częściej uciekają się do metod, które grają na ludzkim współczuciu. Świadczy o tym jedna z nowych metod, z którą spotkała się kobieta na Dolnym Śląsku. Stojący nocą na środku drogi wózek nie jest przypadkiem.

Trudno zliczyć wszystkie metody, których chwytają się amatorzy cudzej własności. W ostatnim czasie najpopularniejszym jest sposób "na walizkę", choć złodzieje chętnie korzystają także z innych możliwości. Niektóre z nich mają na celu wykorzystanie nie tylko naszej nieuwagi i łatwowierności, ale też naszego współczucia.

Z taką sytuacją spotkała się ostatnio internautka na drodze między Lubkowem a Iwinami w gminie Warta Bolesławiecka, która w poście ostrzega innych. Jadąc w nocy samochodem, zauważyła stojący na środki drogi wózek dziecięcy. Sprawa od razu wzbudziła jej podejrzenia, dzięki czemu prawdopodobnie uniknęła spotkania ze złodziejem.

Przestępcy chcą w ten sposób wywołać u kierującego współczucie wobec małej istoty, która może leżeć w wózku. W tym momencie osoba może wysiąść z samochodu, zostawiając w nim nie tylko telefon i rzeczy osobiste, ale także kluczyki w stacyjce z odpalonym silnikiem. Złodziej tylko na to czeka, ukrywając się w pobliskich krzakach czy za latarnią. Zanim zdążymy się zorientować, ten odjeżdża naszym autem, ze wszystkimi rzeczami w środku.

Należy pamiętać, by w jakiejkolwiek nietypowej okoliczności wymagającej opuszczenia samochodu trzeba zachować szczególną czujność, zawsze gasić silnik, a kluczyki i rzeczy osobiste zabierać ze sobą. W wyżej opisanej sytuacji lepiej jednak nie opuszczać auta, nawet jeśli z wózka dobiega płacz dziecka. Może on bowiem być tylko odtwarzany, by zwiększyć wiarygodność sytuacji.

Lepiej oddalić się na bezpieczną odległość, zapamiętać lokalizację wózka i zawiadomić odpowiednie służby. W przeciwnym razie możemy zostać bez samochodu, dokumentów i telefonu, nocą na odludziu. A tego nikt nie chciałby doświadczyć.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)